6-. Nie ma tu głębi, której bym się spodziewał, by lepiej wejść w film i temat, jest za to kontrowersja i dziwność, których wystarcza, by obejrzeć z ciekawością. Film nie zgłębia przesadnie genezy stanu pacjentów ani ich relacji ze światem zewnętrznym, nie odoowiada też na pytanie, co powinno się z takimi ludźmi robić i jak. Raczej pokazuje, że taki temat istnieje, oraz na przykładzie specyficznej metodyki głównego doktora, co nie działa. Skupia się na pacjentach i sile ich wiary w to, kim cxy cxym są, oraz tarciach na linii z ośrodkiem, w którym zostali umieszczeni. W tym wąskim aspekcie film jest niezły.