PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=426597}

Wilk z Wall Street

The Wolf of Wall Street
2013
7,7 490 tys. ocen
7,7 10 1 490121
8,3 89 krytyków
Wilk z Wall Street
powrót do forum filmu Wilk z Wall Street

Tak uważam.
Mam na myśli rzecz jasna scenę z McConaugheyem w restauracji.
To perełka.
McConaughey tak wysoko wywindował poprzeczkę, że DiCaprio przez cały film musi się starać do niej choćby doskoczyć.
Bezskutecznie, ale... dobrze mu zrobi takie doświadczenie.
Poza tym film jest marny i żadne furie, szarże i przekleństwa podstarzałego amanta mu nie pomagają.

ocenił(a) film na 8
candn_filmweb

A dlaczego uważasz tą scenę za perełkę? Bluźnierstwa w Stratton Oakmont w rzeczywistości były czymś normalnym, więc również film musiał być nimi przeładowany.

ocenił(a) film na 6
pinker_2

Bo to uczciwie przygotowany i uczciwie zagrany monolog.
Uczciwie (powtarzam, bo to ważne) i z talentem.
Dobrze skonstruowany, pomysłowy, zaskakujący, bogaty w detale, dynamiczny, sugestywny...
Bardzo efektowny.
Coraz rzadziej się takie widuje.
Wystarczy?:):):)

ocenił(a) film na 8
candn_filmweb

Dziękuje za odpowiedź. W sumie trochę się dziwię, że tak dobrego aktora wcisnęli na kilka początkowych minut tego filmu, a podobno w rzeczywistości pracował w firmie Jordana.

ocenił(a) film na 6
pinker_2

Cała przyjemność po mojej stronie:):):)
W sumie może nawet dobrze się stało?
Duet Scorsese - DiCaprio dostał nauczkę.
Obydwaj od pewnego czasu szli już na łatwiznę (w "Wyspie tajemnic też była tylko jedna dobra scena - ta z żona i martwymi dziećmi), a teraz może się otrząsną?
Popatrz, jak nowoczesny film zrobił staruszek Friedkin!
Tez z McConaugheyem:):):)

ocenił(a) film na 6
pinker_2

Mam na myśli film "Killer Joe".

ocenił(a) film na 10
candn_filmweb

7/10 to sporo jak na marny film z jedną dobrą sceną. W ogóle to chłopiec od komedii romantycznych (mcconaughey) jest w tym filmie malutki przy dicaprio. Serio. Chłopiec od komedii romantycznych to nie pacino, żeby mógł sobie tak szarżować, nie te umiejętności. W konfrontacji ze stonowanym, naturalnym leo, metiu wypada groteskowo i źle. Jedna scena jak belfort pierwszy raz pali crack, aktorsko zamiata. Zaciśnięcie pięści, zmarszczenie brwi, błysk w oku robią większe wrażenie niż nad ekspresywna gra chłopca od komedii romantycznych. A najlepszą sceną w filmie jest bez wątpienia ta na jachcie, czyli spotkanie z agentem fbi. To jest dialog, to jest popmysł, to jest aktorstwo, koleżko.

ocenił(a) film na 6
Klonazepam

Może ta siódemka to rzeczywiście za dużo?
Z resztą twojej, "koleżko", wypowiedzi całkiem się nie zgadzam. DiCaprio szarżuje i to, niestety, szarżuje marnie.
McConaughey nie jest "chłopczykiem od komedii romantycznych". Widziałem go w innych rolach.
To DiCaprio zaczynał jako przytulanka:):):)

ocenił(a) film na 10
candn_filmweb

Chyba oglądałeś inny film, skoro uważasz, że dicaprio tu szarżuje. Owszem są sceny gdy nabuzowany przemawia, motywuje swoich pracowników i robi to bardzo ekspresyjnie, ale inaczej się tego zagrać nie dało. No bo flegma za sobą tłumów nie pociągnie, to chyba jasne.

A co do początków leo, to przypominam tylko, że na tak wielką rolę jak w gilbercie grapie, chłopiec od komedii romantycznych czekal 40 pare lat. Pozdro.

ocenił(a) film na 6
Klonazepam

Otóż to. W przemówieniu szarżuje, a poza tym gra, jak zwykle, rozkoszniaczka.
Pamiętam "Co gryzie Gilberta Grape".
Pamiętam też "Titanica" i inne role... ozdobne:):):)
Pzdr

użytkownik usunięty
candn_filmweb

DiCaprio pozamiatal, Mathew tez mial swietny epizod, a ty lepiej jeszcze raz obejrzyj film pseudoznawco kinematografii.

ocenił(a) film na 6

Beknąłeś i ci się ulało?
Ulga, nieprawdaż?:):):)

użytkownik usunięty
candn_filmweb

co ty wiesz o filmach? obstawiam ze malo :P

ocenił(a) film na 6

Obstawiaj dalej:):):)
Ja wiem, a ty zajmij się sobą (na dowolny sposób), skoro nie masz nic ciekawego do zaoferowania w dyskusji.

użytkownik usunięty
Klonazepam

Ma rację.
Di Caprio w tym filmie poszedł na łatwiznę. Jadą od sztancy.
Można go krótko podsumować pisząc, że jest to film o ćpunach i tyle w temacie.
Film o podobnej tematyce to Wall Street -ale tam jest mistrzowski duet: Douglas i Sheen.

ocenił(a) film na 10

Wróć do obu filmów za parę lat, bo chyba nie bardzo je zrozumiałeś, koleżko.

ocenił(a) film na 6
Klonazepam

Tak się nie rozmawia, koleżko!
Wróć do przedszkola!

ocenił(a) film na 6

To nawet dwa filmy:):):)

użytkownik usunięty
Klonazepam

Zgadzam się z Tobą Leo jak zwykle wspaniały! On po prostu potrafi odnaleźć się w każdej postaci! Właśnie inni aktorzy powinni się na nim wzorować. A Matiu kojarzy mi się tylko z miernymi komedyjkami z Kate Hudson ;D

ocenił(a) film na 6

Na miłość (do podstarzałego amanta:):):)) nie ma rady.
Na skojarzenia też.
PS
"Matiu" zagrał w czymś więcej, niz komedyjki z Kate Hudson.

użytkownik usunięty
candn_filmweb

Ta naprawdę? Nie wiedziałam.
Ehh, przecież napisałam, że mi się z tymi komediami kojarzy(!), a nie że tylko tam grał. Tak go poznałam i tak mi zostało.. Widocznie w innych filmach mnie nie zachwycił skoro mam jego obraz tylko z romansideł.

ocenił(a) film na 6

Zagrał "mocne" role w "Killer Joe" (ostra jazda po bandzie!) i "Magic Mike" - zero skojarzeń romansidłem.
Był też świetny, wręcz rewelacyjny, w "True Detective" (był nawet producentem wykonawczym)
Niestety w nowej serii pojawią się jakieś żałosne amanciki - stary i młody, więc już po zabawie:(:(:(

użytkownik usunięty
candn_filmweb

Właśnie przymierzam się do obejrzenia True Detective. Być może ujrzę go w innym świetle :-)

ocenił(a) film na 6

Na pewno:):):)

użytkownik usunięty
pinker_2

McConaughey pracował w firmie Jordana? Pics or it didn't happen.

ocenił(a) film na 8

W książce to było napisane.

użytkownik usunięty
pinker_2

Ciekawe, nie wiedziałem o tym.

ocenił(a) film na 9
candn_filmweb

argumenty rodem z dupy. Każdą scenę można takimi prostymi epitetami określić...

ocenił(a) film na 6
NexaT

To jest dopiero "argument" rodem z dupy!:):):)

ocenił(a) film na 9
candn_filmweb

Wcale nie z dupy. Ja teraz mogę powiedzieć, że "Ludzka Stonoga" to film świetny, niecodzienny, oryginalny z ciekawą fabułą, zaskakujący, pełen napięcia.

I co? Podoba ci się taka argumentacja, dlaczego film jest dobry? Mi nie.

ocenił(a) film na 6
NexaT

Nie chce mi się z Tobą gadać - że zacytują "kultowy" film Pasikowskiego.

candn_filmweb

No widzisz, a dla mnie to byla najgorsza scena.
Drewniany McConaughey w malo przekonujecy sposob mowi o rzeczach,
o ktorych widac ze nie ma pojecia. Z reszta DiCaprio tez sie nie popisal.
Zagral swoja wizje poczatkujacego w branzy w bardzo naiwny sposob,
jak mama dziewczynka w pierszy dzien szkoly.
Film calkiem spoko, ale przy tej scenie prawie wylaczylem.

ocenił(a) film na 6
TazioW

De gustibus...
Nie znam się na giełdzie, ale z przyjemnością patrzyłem na (starannie przygotowany) popis aktorski McConaugheya.
DiCaprio, zgadzam się, niczym nie zaskoczył, choć, mam wrażenie, próbował... doskoczyć do McCounaugheya.

candn_filmweb

Jedna dobra scena? - sympatyczna pogawedka na lodzi (Jordan Belfort kontra Patrick Denham) hehe...Kyle Chandler siwietnie wypadl w roli rasowego agenta ; )

ocenił(a) film na 6
elase

Obleci:):):)

candn_filmweb

Moze dlatego,ze Kyle Chandler zachowywal sie tak,jakby za chwile mial powiedziec (final rozmowy) kompletnie co innego hehe...Jak ''obleci'' to spoko ; )))

candn_filmweb

Popieram, matthew wymiata w tej scenie, leo nie godzien jego ran całować

ocenił(a) film na 6
dziobak77

Tak, tak, tak!!!:):):):)

ocenił(a) film na 8
candn_filmweb

Bez przesadyzmu. Zakochany, czy jak?

ocenił(a) film na 6
amiastudent

Nie znasz się na żartach.

ocenił(a) film na 7
candn_filmweb

Nie chcę się nikomu narazić ale mnie się ta scena i gadka nie podobała.

ocenił(a) film na 6
ciosina

Tak sobie, czy dlaczegoś?:):):)

candn_filmweb

Scena z Matthew to prawdziwy majstersztyk. Powinien dostać Oscara za ten monolog.
Ci którzy twierdzą inaczej, nie znają się na aktorstwie, sorry....

ocenił(a) film na 6
dorSy

Oj, tak!:):):)

ocenił(a) film na 8
candn_filmweb

ta scena to dobry początek filmu . Póżniej film trzyma formę

ocenił(a) film na 6
DONEK_filmweb

Później DiCaprio próbuje "doskoczyć" McConaughuey'owi, a nawet go przeskoczyć. Jak lubię Leonarda DiC, tak muszę stwierdzić, że nie ma szans. Sam film jest przyzwoity, ale mocno wtórny. Niczym mnie nie "powalił".