Ma rację Michał Oleszczyk, to arcydzieło romansu. Przyroda, pogoda i etnografia sprzysięgły się przeciw małżeństwu z rozsądku. Erotyzm bucha z każdej sceny.
Wielki mały film z niebywale osobliwym klimatem, gdzie tradycja miesza się z przyrodą, a neo-romantyczna estetyka z prawdziwym uczuciem. Boski storytelling!!!