Trzech młodych chłopaków, mieszkających we wschodniej części Los Angeles należy do gangu Vatos Locos. Najbardziej liczy się dla nich przyjaźń, honor i więzy krwi. Gdy podczas porachunków z wrogim gangiem dochodzi do tragedii, ich życie zmienia się diametralnie a wyznawane wartości zostaną wystawione na próbę.
+ świetny, specyficzny i oryginalny klimat latynoskich gangów, w tamtych czasach mało która produkcja ukazywała ten świat na taką skalę (przychodzą mi do głowy tylko "American Me" i "Boulevard Nights")
+ na dodatek wypada to całkiem wiarygodnie, zarówno zachowanie bohaterów, slang jakim się posługują, codzienne życie na dzielnicy, można w to uwierzyć
+ a poza byciem kinem gangsterskim to bardzo dobry dramat więzienny
+ może nie jest to najbardziej oryginalna historia w dziejach kina ale zdecydowanie potrafi zaangażować, pomimo naprawdę długiego czasu trwania (polecam wersję reżyserską) seans mija nie wiadomo kiedy
+ w pamięć potrafi zapaść też kilka doskonałych scen a twisty fabularne nie sprawiają wrażenia robionych na siłę
+ widać tu też inspirację klasykami gangsterskiego i więziennego kina, miałem też wrażenie, że twórcy trochę czerpali również z kina Hong Kongu (jak na przykład "Kula w Łeb" czy "Byle Do Jutra") a jak wiadomo jeśli się inspirować to najlepszymi
+ bardzo przekonujące aktorstwo, zwłaszcza trójka głównych bohaterów, a już na szczególne brawa zasługuje Damian Chapa, świetna rola
+ na plus też realizacja, zarówno praca kamery jak i scenografia z dużą dbałością o detale
+ pochwalę też muzykę, James Brown, Carlos Santana, Jimi Hendrix plus typowo latynoskie nuty, robi to świetny klimat
- pomimo tego ile trwa film nadal można odnieść wrażenie, że fabuła jest nieco poszarpana, niektóre wątki zbyt mało rozwinięte a przemiana bohaterów potraktowana zbyt skrótowo
- w kilku miejscach kuleje nieco montaż
- czasem mógłby być jeszcze bardziej dosadny i brutalny, kamera zbyt często odwraca wzrok w kluczowych momentach
Podsumowując, niezwykle ciekawe i klimatyczne kino gangsterskie. Nieco niesłusznie zapomniane i puszczone w niepamięć przez Disneya i Hollywood Pictures. Już w dniu premiery film zmagał się z obawami studia o reakcję publiczności a co za tym idzie ze słabą promocją i porażką w box office. Wielka szkoda, bo to kawał historii z bardzo dobrą obsadą i Taylorem Hackfordem za kamerą. Zdecydowanie polecam obejrzeć, fani kina gangsterskiego nie powinni być zawiedzeni.