PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11594}
7,6 7,3 tys. ocen
7,6 10 1 7298
6,9 10 krytyków
Westerplatte
powrót do forum filmu Westerplatte

Obrona

ocenił(a) film na 7

Składnicy na Wersteplatte to część naszej historii, w filmie podtrzymuje się wersję bohaterskiego dowódcy jakim był wedłóg oficjalnej i wciąż utrzymywanej wersji major Sucharski, w gruncie rzeczy obronną dowodził jego zastępca kapitan Dąbrowski. Sam film jest utrzymany w kanonie i jako taki odzwierciedla siłę i ducha Tych wspaniałych żołnierzy.

użytkownik usunięty
yuno

Tak jest
Masz rację. Sucharski załamał się już pierwszego dnia. Jego stan psychiczny był tak zły, że dowództwo natychmiast przejął kpt. Dąbrowski. Po kapiyulacji oficerowie umówili się, że do końca wojny nie wyjawią prawdy, by nie psuć propagandowego oddźwięku jaki miała obrona Westerplatte w społeczeństwie polskim. Poza tym punkty obrony na Westerplatte były tak rozciągnięte, że wielu zołnierzy było przekonanych, że to Sucharski nimi dowodził.
W czasach PRL-u obrona Westerplatte była jedynym dozwolonym mitem związanym z obozem sanacyjnym. Film jest jaki jest ponieważ nie mogło się nagle okazać, że lansowana w propagandzie legenda jest nie do końca prawdziwa.

Film rzeczywiście całkiem dobry.
A tak w ogóle jestem też ciekawa, czy w szkole już uczą, kto był prawdziwym dowódcą w czasie obrony Westerplatte.

ocenił(a) film na 9
yuno

Prawda dt. Westerplatte i Sucharskiego wyszła na jaw dopiero kilka lat temu i niebyła znana nikomu poza kilkoma osobami z tamtych czasów, którzy złożyli przysięge, że tajemnicy nie wyjawią.

ocenił(a) film na 10
yuno

Nawet Melchior Wańkowicz był po rozmowie z majorem przekonany o jego bohaterskiej postawie, prawda niestety była inna. Chwała przypada kapitanowi.

yuno

to nie tak. propaganda polska Becka zawaliła sprawę i żeby pocieszyć ludność kłamali w radio o bombardowaniu Berlina i szarżach polskich np na Prusy - właściwie to były takie wypady polskich jednostek, które przekraczały granicę Rzeszy nawet o kilkanaście kilometrów!! ale nie miało to znaczenia i radio to rozdmuchało + kłamało np. o desancie angielskim pod Gdańskiem!! tak, po prostu major Sucharski nie dał się oszukać temu co nadawano przez radio z Warszawy - wiedział, że są otoczeni i bez szans, ale jego oficerowie myśleli najprawdopodobniej, że wygrywamy - oczywiście nie umniejsza to ich dzielności, ale nie byli też atakowani codziennie jak mówi literatura, że tam Niemcy robili desanty co godzinę!!! nie, to kłamstwa.

natomiast 6.09 jak już czołgi były prawie pod Warszawą to powiedziano ludności prawdę przez radio - dlatego też wypuszczono Sucharskiego zwracając mu honor, że się nie dał nabrać i 7ego poddali się.

8ego września prasa podała, że wszyscy zginęli!~!!!!!!!!!!!!!!!! stąd - "czwórkami do nieba szli" napisane po tej informacji, zginęło 15 ludzi.

antofagasta

Dokładna liczba poległych nie jest znana. W czasie walk zginęło co najmniej 20 żołnierzy + prawdopodobnie 5 zostało rozstrzelanych za bunt i odmowę walki. Z tą propagandą to przesada, ale należy pamiętać, że była wojna.

mjr_Slotwina

Nie ma żadnych dowodów na załamanie psychiczne Sucharskiego oraz bunt.

antofagasta

" po prostu major Sucharski nie dał się oszukać..."

Jeśli tak rozumiesz załamanie psychiczne... to ok.

yuno

Ignoranci nie rozumieją jednej podstawowej sprawy: komendant Składnicy dowodzi, ale walkę prowadzi jego zastępca do spraw taktycznych, czyli w tym przypadku kapitan Dąbrowski. Tak samo jak powstaniem warszawskim nie dowodził Bór-Komorowski, lecz Chruściel.