"Wdowy" to historia czterech kobiet, których nie łączy nic z wyjątkiem długu, pozostawionego im w spadku przez zmarłych mężów, uwikłanych w działalność przestępczą. Kobiety nie mają innego wyjścia, jak wziąć sprawy w swoje ręce i zawiązać spisek, który pozwoli im narzucić światu ich reguły gry.
Kapitalny film, świetne zdjęcia, muza, gra aktorska..trzyma w napięciu od początku do końca..no i obsada wyśmienita..nie rozumiem tak niskiej oceny, ale przecież to subiektywne..
McQueen chciał złapać wiele srok za ogon: są wątki feministyczne, gangsterskie, polityczne, rasowe, jest trochę kina zemsty. Natomiast Chicago to trochę ludzkie bagno, jeden bohater gorszy od drugiego, taki "dom zły". Jednak wszystkie te wątki potraktowane są po macoszemu, niepokończone lub chaotyczne, a najgorzej...
Film bardzo przeciętny z uwagi między innymi na wielowątkowość. Miałem wrażenie, że scenariusz chciał dotknąć wszystkich tematów w równym stopniu - życie rodzinne bohaterek, polityka, kościół, mafia, rabunki, gdzieś przewija się śmierć dziecka, zachłanni rodzice, wielkie pieniądze w tle i nowe życie na koniec....
Zapraszam na kilka zdjec z premiery tego filmu w Londynie.
https://dariuszolech.blogspot.com/2018/10/widows.html