Jeden z najgorszych filmów, które ostatnio widziałem - jak nie najgorszy. Niby o zamachu na Hitlera a emocji więcej jest w sitcomie "Wszyscy kochają Romana". Tom Cruise grający głównego bohatera jest strasznie drewniany. Nigdy nie byłem jego fanem, ale tu przeszedł sam siebie. Von Stauffenberg w tym filmie o samego początku ma chęć zabicia Hitlera, ale nie poznajemy w sposób przekonujący jego powodów. Ale to nic. Zamachowcy do kogo się nie zwrócą to im sprzyja, albo w najgorszym razie jest obojętny.
Śmiechu warte.
Tragedia.
Też tak twierdzę, jak oglądałam myślałam że padnę ze śmiechu, jak amerykańska była ta produkcja... Wyglądało to jak jakaś pomyłka hollywoodzka, która próbowała być poważna ale im nie wyszło
Rzadko oceniam filmy na 1/10, ale ten sobie na to zasłużył. Co za bzdurna szmira, ręce opadają. Byłam pozytywnie nastawiona, ale ten film mnie po prostu zniesmaczył. Nawet salutować nie potrafili odpowiednio :/
Podobna niemieccy lewacy i radzieccy komunisci nienawidzili hrabiego Clausa von Stauffenberga. Ciekawe dlaczego? Z zazdrosci? Bardzo dobra rola Toma Cruse a wpasowal sie w nazistowski mundur idealnie, jak Stanisław Mikulski w role Klossa. Mam nadzieje ze kiedys zagra Bonda...