Film jest kiepski i na prawde przewidywalny. Dla każdego kto ceni sobie swój czas to tylko jego strata. Np. co drugie uderzenie widać, że jest udawane i zatrzymane przed twarzą. W finałowej walce leżąc jest zakrwawiony na twarzy, a po powstaniu nagle jest czysty i świerzutki, nie mówiąc o tym, ze gdy juz nie miał sił nagle wypowiada w myślach "chodzi o mojego brata" i dostaje powera trzaskając dwa razy wiekszego murzyna. Film baaardzo kiepski i słaba gra aktorów. Nieambitne kino tanim kosztem zrobione. ---
Dla kogoś kto ma uczucia film powinien być dobry. Nie wiesz, że tylko dobra motywacja pozwala nam zdobyć, to czego pragniemy i tu to pokazano, może to hiperbolizacja moich słów, ale oto chodziło. Film wzruszający, dla mnie bardzo dobry pod względem uczuć i kreacji postaci. Ten David był pewny siebie i trafił na kogoś kto to wyczuł. Nawet przed ostatnią walką grał twardziela. W tym pojedynku nie miał szans, przeciwnik był lepszy pod każdym względem. A teraz co do jego brata, ryzykował wiele podejmując się zemsty, jednak to dla niego była sprawa honoru. A finałowa walka rozpoczęła się dokładnie tak jak walka Davida z tym murzynem. Leży na ziemi słaby i pokonany, tłum wrzeszczy, a on przypomina dla kogo to robi i wstaje, może adrenalina mu w tym pomogła, może motywacja jednak zwycięża. Dla mnie same uderzenia, czy technika walki, to co dla Ciebie było najważniejsze, dla mnie to nie istotne, bo z tego filmu możemy wyciągnąć wiele wniosków, każdy pewnie inne, niektórzy może żadnych. Mimo wszystko film nie jest bez przekazu.