Który zakon pozwala na odsłanianie włosów zakonnicom? To chyba jakaś chora fikcja twórców tego filmu albo wymysł aktorek, które chciały się od siebie odróżniać. W "normalnym" świecie zaraz po wstąpieniu do klasztoru obcina się włosy i zasłania resztę welonem. Jak zobaczyłem te blond włosy Żukowskiej opadające na jedno oko, to myślałem że padnę! Siostry nie wychodziły z klasztoru, ale fryzury miały jak po wizycie u Leszka Czajki.
Rzadko w klasztorze można spotkać ładne zakonnice :P a tu co jedna to ładniejsza.
Zapomniałem jeszcze o aparacie korekcyjnym na zębach jednej z zakonnic. Nie mogła wychodzić z klasztoru, ale ortodontę odwiedzała.
Także bez problemu mogły włazić do swoich łóżek :P Z tego co wiem, każda z zakonnic "powinna" mieć swój własny pokój, a jeśli warunki na to nie pozwalają każda musi mieć łóżko zasłonięte parawanem. :P
przecież to nie ma być dosłowność a interpretacja. A sądząc po , jak wielki skandal ta sprawa betanek wywołała w owym czasie, myślę, że bardzo wiele rzeczy tam się mogło dziać.
Nie wątpię, że skandal był wielki, ale to nie znaczy, że do realizacji mieli się nie przykładać. :P Mogli przynajmniej na początku zachować pozory normalnego klasztoru, bo do skandalu doszło nieco później, a już od początku filmu widać, że panuje tam samowola - i dla wszystkich jak najbardziej normalna?
A jak mają problem z wyrostkiem robaczkowym czy bolącym zębem to przychodzi kowal z wioski taki nie rozgarnięty głupek co się z niego śmieją ...i on nic nie robi tylko wchodzi na Filmweb i komentarze pisze:D:D:D:D Zaczaił czy trzeba strzałki porobić?:D
Ale przeciez są dostępne zdjecia z eksmisji Betanek i tam im włosy wystaja z przodu. Widać nie wszystkie zakony wymagają całkowitego zakrywania włosów tak że widać tylko czoło. Co do zarzutu o aparat korekcyjny to juz całkiem nie rozumiem. To myślisz, że zakonnice zwykłego zgromadzenia to już nie moga ze zdobyczy nauki w dziedzinie zdrowia korzystac?
Przecież napisałem – nie mogły wychodzić z klasztoru nawet na zakupy, ale jakoś odwiedzały ortodontę. To bardzo interesujące.
Jak to nie mogły wychodzic? Przeciez jest pokazane jak niektóre wychodza. Zapewne mogły i inne ale fabuła nie wymagała aby pokazywac że jakaś zakonnica idzie założyć sobie aparat korekcyjny na zeby. Brama została zamknięta juz w drugiej czesci filmu a taki aparat można nosic bardzo długo. Czy Ty naprawde myslisz że w zakonach istnieja zakazy wizyt u lekarza?
W normalnych zakonach nie, ale ten nie był normalny – zbuntował się, tak że nikt nie wiedział, co się dzieje w środku. Więc lekarzy też do środka nie wpuszczały. Chyba oglądaliśmy inny film i znamy inne fakty dotyczące tego wydarzenia.
Zakon zbuntował sie dopiero w trakcie trwania filmu a wcześniej siostry wychodziły. Aparat korekcyjny nosi się nawet kilka lat więc jeżeli widzisz tu jakąs nieścisłośc to powodzenia.
Tylko kto zakłada aparat korekcyjny idąc do zakonu? Nie pamiętam już dobrze filmu, ale jestem przekonany że siostry nie mogły z niego wychodzić jeszcze przed zbuntowaniem się, dlatego ten aparat tak bardzo zapadł mi w pamięci. Wtedy pisałem to świeżo po seansie.
Wiesz co, gdzieś na Filmwebie czytałem, że to jest dziwne, że Peter Dinklage ciągle dostaje role w których gra karła....Dlatego też pytanie kto zakłada aparat korekcyjny grając w filmie zakonnice też jest jednym z tych pytań. No nic powodzenia nie życzę bo raczej się nie przyda.
Tzw. zakonnice Skrytki nie maja w ogóle oficjalnych habitów, chodzą w normalnych (choć skromnych) ubraniach, to tak gwoli ciekawostki. (Wiem o tym, bo moja ciotka jest taką zakonnicą od wielu lat.) ;)
Film to rozrywka i wszystko w nim możliwe, dlatego zakon pokzano jako każdy, dlatego jak w każdym filmie nie można patrzec na szczegóły, a forma pokazania jak zwykle dowolna. Film Babrbary Sass naprawdę oglądało mi się dobrze (nie widziałem jej poprzednich produkcji i pierwszy raz widziałem jej film). Podobały mi się role aktorki odtwarzjącą główną bohaterkę, Roma Gasiorowska na wysokim dla mnie poziomie, dla mnie dobra też koleżanka po fachu (ta, która odeszła z zakonu). Nie wspomnę już o Marianie Dziędzielu (miłe rozczarowanie, że potrafi także zagrac duchonwego, bo myślałem, że tylko ojców, w mundurze i alkoholików), Mariuszu Bonaszewskim i aktorce (matce przełożonej) - aktorka dobrze zagrała, ale podobnie Dorota Segda do ulubionych moich nie będzie należała. Muzyka, wreszcie wspaniała, cudowna muzyka Michała Lorenca. Film ma dobra zdjęcia. Napięcie jest powolne. Zakończenie w polowie trochę się sypie, Bartłomiej Topa albo za mała rola nie było co grac lub słaby. Trudno powiedziec. Film razem 8/10.