Jedyny w swoim rodzaju film krótkometrażowy, którego głównym bohaterem jest… pies. Łaciaty kundel przeżywa dramatyczne perypetie niczym bohater filmu sensacyjnego. W pierwszej scenie jest świadkiem śmierci innego psa przejechanego przez rozpędzone auto. W innych sam cudem unika śmierci - kamieniowany przez chuliganów, oddany do Instytutu Medycyny Doświadczalnej, pojmany przez hycli... Wiedzie życie włóczęgi racząc się odpadkami ze śmietnika. Krótkie wytchnienie znajduje na podwórku domostwa staruszki opiekującej się bezdomnymi psami. Wkrótce jednak i stamtąd przegoni go lęk przed okrucieństwem człowieka. Samotny i zagubiony błąka się po ulicach miasta, którymi jadą rozpędzone samochody.
Tytuł filmu wskazuje, że reżyser pragnął nadać utworowi wymiar metafory odnoszącej się do międzyludzkich relacji. Przede wszystkim jest on jednak świadectwem dramatycznego losu bezdomnych psów w rzeczywistości "asfaltowej dżungli" wielkiego miasta. Mały łaciaty pies pojawił się rok wcześniej w filmie "Dzień bez słońca", który Władysław Ślesicki zrealizował wspólnie z Kazimierzem Karabaszem.
opis dystrybutora dvd
Już sam wybór bohatera jest pewnym zaskoczeniem. Kilka dekad przedtem, nim na dobre rozgorzała wśród humanistów debata nad nieantropocentryczną wizją świata, Ślesicki czyni główną postacią filmu psa. Wiele ujęć zostaje nakręconych z jego perspektywy. Wydaje się, że również w strukturze opowiadania autorzy próbują oddać jego punt widzenia. Szarpana fabuła, oparta na epizodzie, zrywająca z logiką ciągu przyczynowo-skutkowego ujmuje pieskie życie jako stan permanentnego zagrożenia. Choć punkt widzenia kundelka nie jest konsekwentnie stosowany w całym filmie, to pozostaje nieodparte wrażenie, że jest on jednocześnie daleki od ludzkiego postrzegania - dla psa świat ludzi pozbawiony jest czytelnych reguł, jest pełen chaosu i zła. A jednak film Ślesickiego wiele mówi właśnie o ludziach. Mimo, że kamera, z jednym wyjątkiem, nie pokazuje ich twarzy, to tytuł jednoznacznie sugeruje, że to ich postawy i zachowania są głównym problemem podjętym w dokumencie "Wśród ludzi". Tytuł odsyła do kluczowego tematu filmu, którym są ludzie i ich kondycja moralna. Stosunek do istoty niewinnej, jaką jest bezdomny kundelek, staje się jej probierzem. Jeśli w tym metaforycznym kluczu odczytywać dokument Ślesickiego, to zdaje się on stawiać przerażającą diagnozę społeczną. Bezmyślne okrucieństwo i przemoc spotykają bowiem psa niemal na każdym kroku. Nie bez przyczyny tylko jedna ludzka twarz zostaje pokazana na ekranie: oblicze starszej kobiety, które chce nakarmić przybłędę.
platforma vod