Kocham tą piosenkę czystą miłością. Gdy usłyszałem ją w tym filmie, szeroko się uśmiechnąłem :)
Jest to idealny utwór na zakończenie dnia pełnego wrażeń - słucham jej po każdym dniu, w którym wydarzyło się coś dla mnie naprawdę miłego. Szczerze polecam!
A co do samego filmu - zaskakująco dobry - zarówno od strony aktorskiej, jak i muzycznej (zwłaszcza wspomniane wyżej dzieło U2, ale pozostałe utwory również są świetnie dopasowane). Lekka, ciepła opowieść poprawiająca humor. 8/10
Bo U2 wielkim zespołem jest:) film sympatyczny, sprawnie zrealizowany i świetnie zagrany. Pozdrawiam!
Właśnie ta piosenka zepsuła mi odbiór świetnego filmu. U2 to dramatyczny pop, ta sama liga co Britney. No, ale film Amerykański, więc kiczowate utwory muszą być :-)
Tak mówią ludzie, którzy nie słuchają tego zespołu i twierdzą tak, opierając się na błędnej interpretacji kilku najbardziej znanych utworów. Nie wiem, czy w Twoim przypadku jest podobnie, możliwe, że jesteś wyjątkiem i znasz ten zespół, ale po prostu Ci się nie podoba. W każdym razie dla mnie Edge jest najlepszym gitarzystą, Adam najlepszym basiatą, Larry najlepszym perkusistą, o Bono nie wspominając, a U2 najlepszym zespołem ROCKOWYM i w ogóle muzycznym of all time:) Pozdrawiam.
Ale kurcze nawet nie wiesz jaką przykrość sprawiłeś mi porównując U2 do Britney:) no ale nic nie poradzę, mogę tylko się czerwienić ze złości:)
Ooo tak, również się wkurzyłem. Porównywanie Bono, The Edge'a i spółki do Britney to zbrodnia.
Proponuję posłuchać nieco więcej utworów z repertuaru U2. To nie żaden pop, tylko prawdziwy rock!
Tak jest! U2 ma w dorobku wiele wspaniałych albumów, które zapisały się w historii rocka, takich jak przepełnione młodzieńczą pasją "Boy" i "October", swoją najbardziej z pacyfistycznych płyt o przewrotnym tytule "War", przepełnioną gniewem, który aż wylewa się z gitary Edge'a, płytę o unikalnym i przepięknym brzmieniu pt. "The Unforgettable Fire", a także istne arcydzieło "The Joshua Tree", po opublikowaniu którego U2 osiągnęło sam szczyt. Wtedy to mieli do wyboru: kontynuować swoje wielkie dzieło, lub zboczyć z kursu, który gwarantował im pozostanie na obsolutnym topie i zaprezentować się światu jako nabradziej innowacyjny zespół. Jak powiedział gitarzysta U2, The Edge: nagrywając każdy kolejny album czuli się, jakby popełniali komercyjne samobójstwo - dokładnie tak było w tym przypadku. Jak się pewnie domyślacie chłopaki postanowili zaryzykować i jak to ładnie określili "ściąć drzewo Jozuego" (symbolicznie zespół twierdzi, że zabieg ten jest przeprowadzany podczas utworu "The Fly" - oczywiście chodzi o gitarę Edge'a i jego znakomitą solówkę). Pojawili się więc z nowym albumem pt "Achtung Baby" i jak się okazało ryzyko się opłaciło - to dzięki niemu zarówno sympatycy U2, jak i wszyscy inni ludzie mogą cieszyć uszy jednym z najpiękniejszych utworów w historii muzyki pt. "One" - i nie ważne czy to jest rock, pop, czy poezja śpiewana - to są tylko nazwy o które nie warto się spierać - najważniejsze, że jest to muzyka z najwyższej półki. Był to bardzo niebezpieczny zabieg, gdyż po ogrmnym sukcesie "The Joshua Tree" tylko wariat zmieniałby nurt w swojej muzyce, przewrócił do góry nogami brzmienie gitarowe i wyrzucił na śmietnik kurę, znoszącą złote jajka. Jednak U2 jest zespołem wyjątkowym, który tym zabiegiem udowodnił swoją wielkość. A zdecydowali się na to ryzyko, ponieważ wierzyli, że U2 to nie tylko pojedyncze dźwięki wygrywane na gitarze, lecz duch,iskra, która przetrwa bez względu na to, w jakim kierunku pójdą. Jak się okazało - nie mylili się. W kolejnych latach powtarzali ten zabieg, nagrywajć w 1997 roku płytę "Pop", której tytuł jest przewrotny, mimo, że zdecydowali się na wprowadzenie nowych brzmień. Jednak ciężar gatunkowy albumu jest tak ogromny jak w mało której płycie U2, wystarczy posłuchać takich utworów jak "Please", "If God Will Send His Angels" czy "Staring at the Sun". Iskra cały czas płonie. Później przyszedł czas na kolejną zmianę, wraz z płytami "All That You Can't Leave Behind" i "How To Dismantle An Atomic Bomb". Jeśli zobaczycie koncerty U2 przekonacie się, że mało mają wspólnego z popem, są przepełnione treścią, emocjami, a także dźwiękami instrumentów najwyższej jakości - jakości rockowej, może soft rockowej, ale co z tego - najważniejsze, że iskra znowu przetrwała... Wierzę, że tak samo będzie w przypadku ich kolejnego albumu, którego w najbliższej przyszłości możemy się spodziewać. Każda płyta U2 jest inna, każda na swój sposób wyjątkowa i niepowtarzalna. U2 to najlepszy zespół (tutaj dodam słowo "rockowy" ponieważ to określenie pasuje najlepiej, ale tak jak powiedziałem nie jest konieczne) na świecie. Jest to oczywiście moja opinia i szanuję tych, którzy mają inne ulubione zespoły, jest wiele wspaniałych kapel. Ale ludzie, dla których muzyka U2 jest muzyką popową - a więc skierowaną na rozrywkę, kosztem braku przekazu - albo nie zapoznali się z twórczością tego zespołu, albo nie dojrzeli do ich muzyki. Tutaj posługuję się już wypowiedzią bardziej obiektywną niż subiektywną, ponieważ pewnych rzeczy w ich muzyce nie da się po prostu nie zauważyć i uznać U2 za "dramatyczny pop". A na przyszłość proszę, żeby nie wyciągać pochopnych wniosków na temat jakiegoś zespołu nie zapoznając się wcześniej z jego muzyką - to tak jak ja bym powiedział po odsłuchaniu piosenki "Money", że Pink Floyd to materialiści, bo śpiewają o pieniądzach... tak samo w przypadku piosenki "Beautiful Day" i wyciąganiu na jej podstawie opinii (błędnej) o U2. Pozdrawiam!
Przypomniałem sobie jeszcze o czymś, co może pomóc zrozumieć to co mam na myśli. Myślę, że Bono wyjaśni niektóre sprawy znacznie lepiej ode mnie. A więc dla wszystkich, którzy klasyfikują U2 do popu - niech posłuchają:
http://www.youtube.com/watch?v=MxCPmOJGrDs&feature=related
(szczególne skupienie w momentach od 1:33 do 2:50 i 6:08 do 6:50)
http://www.youtube.com/watch?v=w5Foja7FEFw&feature=related
a tu ciąg dalszy, też warto posłuchać
Pozdrawiam!!!
Serce rośnie jak się to czyta :)U2 to klasyka, wczesne lata to wręcz post-punk bliski dokonaniom Boomtown Rats.
Mam nadzieję, że Bono i spółka znajdą jakiś sposób żeby jednak zagrać u nas podczas planowanej trasy koncertowej (niestety przebudowa stadionu w Chorzowie trochę pokrzyżowała im plany :(
Pozdrowienia dla fanów U2 :) Tak trzymać!