Jakie fragmenty z "Powrotu Króla" podobały wam się najbardziej??? Moim zdaniem najlepsze sceny to koronacja Aragorna i Szara Przystań...
Wszystko :) ,ale tak najbardziej to bitwa w Minas Thirit, przybycie Rohanu i oczywiscie czarna brama ,cała walka pod czarna bramą i frodo z samem zmierzający ku górze przeznaczenia.I chyba najpiękniejsza scena z filmu ,kiedy pierscien zatapia się i wieza saurona zapada się,łzy w oczach Gandalfa i Aragorna ,nadzieja malała ,ale w ostatnim momencie powiernik pierscienia wypełnił swoją misję.I jeszcze kiedy Gandalf leci na orłach po Froda i Sama.Coś pięknego
Bez wątpienia najlepszą sceną była odsiecz Rohanu. Przemówienie Theodena (świetne aż chciało się wstać z fotela) i szarża ze skrzypcami w tle coś genialnego. Również śmierć Króla Rohanu który żegna się z Eowiną. Te sceny najbardziej kojarzą mi się z tym filmem. Ogólnie szarża z Powrotu Króla oraz oraz odsiecz Gandalfa pod Helmowym Jarem są najlepszymi scenami w całej Trylogi. Moge jeszcze dodać Marsz Entów i pojedynek z Barlogiem. POZDRAWIAM
szarża Rohanu pod Minas Tirith. Po prostu robi miazgę. Jak ktoś lubi tą scenę to proponuję poszukać na YouTube filmików z tą sceną i podkładem muzycznym zespołu Manowar (najlepiej z piosenką Hand of Doom albo Gods of War), po prostu miód i orzeszki
kiedy Pippin śpiewa namiestnikowi pieśń, a w tym czasie jego syn rusza na armię orków. ostatnie dźwięki pieśni, moment zderzenia się dwóch armii i czerwony sok spływający po brodzie Denethora w momencie, gdy ginie pierwszy z żołnierzy. dreszcze mnie przeszły.
i oczywiście scena zapalania stosów na trakcie gondor - rohan.
Ogólnie cała Trylogia jest super, i trudno jest wyciągnąć najlepsze kawałki, ale skoro muszę...
- bitwa na polach Pelennoru - świetnie zrealizowana, mumakile wciskają w fotel
- prowadzenie Grondu (tego dużego taranu) pod bramę i rozwalenie jej
- atak Sheloby - lubie pająki ;)
- zawalenie się Barad-Dur
- eksplozja Góry Przeznaczenia i przylot orłów
- śmierć Golluma
- wszystkie sceny z Nazgulami
I wiele, wiele innych.
odsiecz Rohanu zabija. podkład muzyczny kiedy Theoden wygłasza przemówienie jest powalający. dobra jest też scena w której jest walka o Minas Thirit(smoki Nazguli łapiące żołnierz Gondoru i scena w której Nazgul niszczy laskę Gandalfa)
p.s dobra jest też scena w której Legolas i Gimli mają turniej na picie
p.s 2 polecam ten filmik http://www.youtube.com/watch?v=lncKZZPm390&feature=related
- jak Smeagol stał się Golummem
- wizja Arweny i przekucie miecza
- zabicie króla Nazguli
- fragment od dotarcia Froda i Sama do Góry Przeznaczenia aż do końca filmu: walka z Gollumem, zniszczenie pierścienia i upadek wieży, rozmowa Sama z Frodem, koronacja Aragorna, powrót hobbitów do Shire, Szara przystań.
Moje ulubione sceny:
- Gdy Frodo mówi Samowi aby to on odszedł, nie Gollum
- Śpiew Pippina w tle walki Faramira
- Bitwa o Minas Tirith
- Wkroczenie Olifantów i walka z nimi
- Walka Sama z Szelobą
- Rozmowa Gandalfa i Pippina w Minas Tirith gdy Troll dobijał się do bramy
- Frodo i Sam na stokach góry przeznaczenia, słowa 'Nie mogę ponieść za Ciebie tego brzemienia, ale mogę ponieść Ciebie'
- Zniszczenie pierścienia, wybuch Góry Przeznaczenia, gdy wszyscy uświadomili sobie że Frodo i Sam nie żyją, rozpad wieży Saurona
- Rozmowa Frodo i Sama po zniszczeniu pierścienia, przylot Gandalfa na orle
- Koronacja Aragorna oraz słowa 'Przyjaciele, nikomu nie musicie się kłaniać'
- Scena Szarej Przystani, nie można powstrzymać łez widząc pożegnanie Frodo i Sama... Coś pięknego
- Powrót Sama do domu
Ja kocham cały film ^^
Ale najbardziej lubię dokładnie wszystkie te sceny, które wymienił kolega wyżej:)
Druga Bitwa o Osgiliath, a w tle pieśń Pippina.
To jest najlepsza scena. Kiedyś na Elendil-Przyjaciele Elfów (chyba największe w Polsce forum o Sródziemiu) była ankieta i to była wybrane na najlepsze z wszystkich filmów. Jedna z moich ulubionych scen z wszystkich filmów.
Cała trylogia byłą genialna według mnie, jednak z ostatniej części najbardziej zapamiętałam te fragmenty:
- koronacja Aragorna, jego ostatni pocałunek z Arweną, łzy w oczach Elronda
- pokłon wszystkich ludzi włącznie z elfami i samym Aragornem przed Frodem, Samem, Merym i Pippinem
- zabicie Olifanta przez Legolasa, przekomarzanie się z Gimlim na temat ilości zabitych wrogów
- pomoc Nieumarłych w bitwie o Minas Tirith
- najazd Faramira i jego armii na orki, a przy okazji śpiew Pippina
- śmierć Denethora II
- spotkanie Aragorna z Elrondem, gdy ten przekazuje mu przekutego Narsila
- słowa Eowiny do Wodza Nazguli 'nie jestem mężczyzną' i ostateczny cios
- dotknięcie Palantiru przez Pippina
- Aragorn z przyjaciółmi i nielicznymi żołnierzami pod Czarną Bramą
- eksplozja 'Oka', potężna fala uderzeniowa po której 'zapada' się Mordor
- śmierć Golluma, radość w jego oczach nawet wtedy gdy pochłaniała go magma
- ostatni raz pojawiające się na Pierścieniu napisy w języku Mordoru
- powrót Froda i Sama
- ślub Sama z Różyczką
- ostatni statek elfów wypływający ze Śródziemia, słowa Galadrieli "Nastała era panowania ludzi"
Moja ulubiona scena to ta, w której Theoden przemawia do jeźdźców Rohanu i potem wszyscy krzyczą "for DEATH!!"Piękne, po prostu piekne:D
Tak,cała bitwa na polach Pellenoru była piękna...
Generalnie sceny batalistyczne stoją tu na ogromnie wysokim poziomie.
A co do przemówień,to szczególnie przypadła mi do gustu mowa Aragorna u wrót Czarnej Bramy:
"Synowie Gondoru i Rohanu,widzę w waszych oczach ten sam strach, który pożera mi serce! Być może przyjdzie dzień, gdy odwaga ludzi zginie, gdy porzucimy druhów,rwąc więzy przyjaźni! Ale to nie jest ten dzień!Być może nadejdzie godzina wilków i strzaskanych tarcz,gdy era ludzi chyli się ku upadkowi. Ale to nie jest ta godzina!"
Całkiem fajne były też słowa Gimliego:
Nikłe szanse powodzenia,pewna śmierć..więc na co czekamy !?
Albo przy Czarnej Bramie:
Gimli:nigdy nie sadziłem,że zgine u boku elfa
Legolas:a może u boku przyjaciela?
imli:tak,to juz prędzej.
-Kiedy Sam mówi " Nie mogę ponieść brzemienia, ale mogę ponieść Ciebie" -Kiedy Frodo odpływa do Valinoru i ostatni raz uśmiecha się do przyjaciół.
-Poza tym słowa Aragorna "Przyjaciele, nikomu nie musicie się kłaniać".
Uwielbiam cały film ale najbardziej tą scenę, w której
Erlond jedzie na koniu przez tą dróżkę w Dunharrow do obozu Rohirimów aby dać Elendir Aragornowi . Mówi też tam te słowa
"I come on behalf of one whom I love". To jest chyba moja ulubiona scena :)
podoba mi się cały film,jednak najbardziej gdy Eowina pokonuje króla
upiorów,"nie jestem mężem':)
Bez konkurencji jest scena zawodów w piciu pomiędzy Legolasem, a Gimlim. A tak poza tym to
- rozmowa Sarumana z Theodenem: "We shall have peace..."
- Pippin i Merry na początku, kiedy siedzą na murach Isengardu - "But you've never done a hard days work." :-D
- bitwa na polach Pelennoru, nie mogę patrzeć, gdy olifanty rozdeptują te konie
- Legolas, gdy zabija jednego z nich, ten jego ruch głową... No i Gimli - "We still count this as one."
- pożegnanie w Szarej Przystani- łzy mi płyną za każdym razem jak potok
- miny Froda, Pippina i Merry'ego kiedy Sam poszedł do Różyczki - możemy się tylko domyślać, co tam się działo... ;-)
- Góra Przeznaczenia, kiedy Frodo odwraca się do Sama i mówi - "The ring is mine" i tak muzyka w tle...
Można by tak wymieniać i wymieniać, po prostu wszystkie trzy części są IDEALNE pod każdym względem. Szkoda, że Hobbita ma chyba kręcić Guiliermo del Toro, jeśli dobrze kojarze- to jednak nie to samo. No i na dodatek przenieśli premierę na 2013 rok...
A ja będę oryginalny (nie na siłę). Moja ulubiona scena to zapalenie wici Amon Din. Gdy Aragorn wbiega do złotego pałacu i krzyczy: "The beacons of Minas Tirith are lit, Gondor calls for aid." , a Theoden odpowiada: "And Rohan will anwser!, master the Rohirrim" Ciarki za każdym razem mnie przechodzą gdy oglądam tą scenę. Pozdrawiam