Violet, wzięta producentka filmowa walczy z niskim poczuciem własnej wartości, co odbiera jej radość życia i sprawia, że nie potrafi cieszyć się z zawodowych sukcesów. Po latach postanawia porzucić swój dotychczasowy styl bycia. Odkrywa, że wszystko, czego się obawiała było tylko wytworem jej wyobraźni.
Słyszeliście kiedyś w głowie głos, który do znudzenia powtarzał, że wam się nie uda, nie podołacie, jesteście za słabi, a inni – znacznie lepsi? Ten właśnie głos jest narratorem w "Violet", a na jego celowniku znalazła się młoda kobieta (Olivia Munn) szukająca swojej drogi. "Czemu nie mogę być szczęśliwa?" – pyta głos raz po raz, a w odpowiedzi pojawiają się wciąż nowe przeszkody: bezmyślny szef, nietaktowne koleżanki, uciążliwi członkowie rodziny, wszyscy byli faceci, teraz już na nowo zakochani, żonaci i z radosnymi bobasami u boku.
Wzięta producentka filmowa walczy z niskim poczuciem własnej wartości, co odbiera jej radość życia i sprawia, że nie potrafi cieszyć się z zawodowych sukcesów. Po latach postanawia porzucić swój dotychczasowy styl bycia. Odkrywa, że wszystko, czego się obawiała było tylko wytworem jej wyobraźni.