PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=704635}
7,5 124 tys. ocen
7,5 10 1 123529
7,2 41 krytyków
Vaiana: Skarb oceanu
powrót do forum filmu Vaiana: Skarb oceanu

Zwariować można. Fajna bajka , ciekawy temat , wizualnie mistrzostwo świata --tylko te cholerne wycie co chwilę!!!! Jeszcze w orginale jakoś to można znieść , ale śpiewający Igor Kwiatkowski to tortury dla uszu. No makabra! Byłem w kinie z siostrzenicą i myślałem że mnie ból głowy zabije...Powtarzam--całość jest super, jak to u Disney'a ( kurczak ''daje radę'') , kolorystycznie przepięknie , sam Ocean jak z National Geografic -tak wspaniale animowany --nie ma się do czego przyczepić tylko dlaczego twórcy Disney'a każdą piękną bajkę chcą na siłę zamienić w musical ??Nota 7 ( gdyby nie prucie gardła było by więcej )

ocenił(a) film na 8
Jaberwoocky1

Akurat piosenki są mocną stroną tego filmu, nawet w polskiej wersji językowej.

lelen_lis

Jak to w życiu --jeden lubi zbierać znaczki , drugi jak mu nogi śmierdzą..

Jaberwoocky1

Ile animacji Disneya widziałeś, że dziwią Cię piosenki?

snowdog

Oglądałem wszystkie pełnometrażowe animacje Dysney'a . Nie dziwią mnie piosenki. Poza tym zaznaczyłem--nie mam nic do orginalnego wykonania które jest zawsze niebywale dopracowane ( np Piękna i Bestia to arcydzieło ) . Irytuje mnie wycie polskich zapiewajłów które jest nie do zniesienia. Nie było by problemu gdyby nie polityka rodzimych bossów od dystrybucji , którzy jeszcze trochę a zaczną podkładać dubbing pod horrory. Obejrzyj sobie np.wyż/wym -'Piękną i bestię ' z dubbingiem i bez ( o ile gdzieś w ogóle znajdziesz wersję orginalną!!! ) i sam ( a ) dojdziesz do podobnych wniosków. Uwielbiam Alladyna i piosenka wykonana przez ś.p.Robina Wiliamsa jest moją ulubioną piosenką dysney'owskich animacji . Nie tak dawno przez przypadek usłyszałem polską wersję i mało nie rzygnąłem. Dlatego irytują mnie obecnie piosenki w animacjach --gdyż dubbing je zwyczajnie spłyca lub nawet niszczy :-(

Jaberwoocky1

Aaaaaaa, Tobie chodzi o sam dubbing. Dobra, to już się nie czepiam, to akurat kwestia gustu. Pisałeś "tylko dlaczego twórcy Disney'a każdą piękną bajkę chcą na siłę zamienić w musical?" - więc myślałam, że chodzi o sam fakt umieszczania piosenek w filmie.
Akurat ta piosenka z Alladyna bardziej podoba mi się w wykonaniu Krzysztofa Tyńca, ale zgadzam się, że większość piosenek jest znacznie lepsza w oryginale, Vaiana jest tego dobrym przykładem. Albo np. "Under the sea" z Małej Syrenki. "Miłość rośnie wokół nas" z Króla Lwa po naszemu lepiej brzmi, ale w oryginale tekst oddaje problem Simby - dopiero w wieku dorosłym w pełni pojęłam o co mu chodzi, kiedy usłyszałam w wersji angielskiej "... but how to make her see the truth about my past? Impossible, she'd turn away from me". Nie ma tego w naszej wersji, przez co piosenka bardzo na tym traci. No i oczywiście "Let it go" - chociaż Kasia Łaska ma ładniejszą barwę głosu (moim zdaniem) od Idiny, to tekst zdecydowanie stracił na znaczeniu i w polskiej wersji z piosenki o samoakceptacji zrobiono piosenkę o posiadaniu mocy, a nie o to przecież Elsie chodziło.

snowdog

No nareszcie wiem z jaką płcią rozmawiam. :-) . Widzę że masz bardzo szerokie pojęcie na temat animacji Disney'a . To miło . Tyle wazeliny a teraz ''po bandzie''. Absolutnie nie zgadzam się z Tobą. Jestem zacietrzewionym , na noże !!! wrogiem polskiego dubbingu. Każda , powtarzam każda najgorzej wykonana piosenka w orginale jest lepsza od polskiej aranżacji. Przeryłem masę bajek Disney'a , począwszy od tych przedwojennych po obecne. Kiedyś w orginale na pirackich kasetach VHS z moim synem , dużo później ---zdubbingowanych z moją siostrzenicą . Nie ma i nie może być innych wniosków. Oczywiście że nie mam słuchu takiego jak Ty i nie potrafię dostrzec niuansów samego wykonania , nie mówiąc o trudnych do wychwycenia zmian tembru głosu czy innych stricte muzycznych przypadłościach. Jako szary widz oceniam to co wpada w ucho. Niestety na tym polu nasi rodzimi wykonawcy to gdaczące kaczki w porównaniu do Słowików. Na koniec przyznaję że mój pierwszy komentarz rzeczywiście nie do końca był jasny. Pisząc o musicalach miałem na myśli to --że obecnie w Polsce wszystko co jest animacją jest zdubbingowane i dlatego irytacja moja nie ma granic , bo w takim wypadku piosenki są gwoździem do trumny wszystkich bajek.....Pozdrawiam

Jaberwoocky1

Nie znam się na tembrach głosu czy innych takich rzeczach, po prostu oceniam co mi się bardziej podoba - jeden głos jest dla mnie przyjemniejszy, inny np. za stary dla danej postaci. Np. w przypadku Alladyna i piosenki "A whole new world" podoba mi się głos oryginalnego Alladyna, ale z kolei nasza Jasmina jest lepsza. Znowu, kwestia gustu.

Nie mam jakiegoś bardzo szerokiego pojęcia o bajkach, po prostu część znam z dzieciństwa/czasów nastoletnich, a obecne oglądam, bo chcę. Wręcz bym powiedziała, że większość bajek poznałam niedawno, bo za dzieciaka oglądałam głównie i prawie wyłącznie "Króla Lwa" ;) A piosenki w oryginale poznałam już jako dorosły człowiek.

snowdog

Znów wrócę do ''Pięknej i Bestii'' Posłuchaj głosu Bestii w orginale ( Robby Benson ) i polski odpowiednik ( Stefan Każuro ) . O ile głos Bensona ma barwę ok.30 letniego mężczyzny , o tyle dubbing pana Stefana to głos 70 letniego starca!!! Właśnie w ten sposób polski dubbing zniszczył dosłownie animację ( jedną z najwspanialszych w historii) Walta Disneya...Nic mnie nie przekona do polubienia dubbingu...Cześć.

Jaberwoocky1

Nie planuję Cię przekonywać ;) Zgadzam się, że w niektórych przypadkach polski dubbing jest znacznie słabszy w piosenkach (skoro gadamy w temacie Vaiany, to myślę, że dobrym przykładem będzie "You're welcome"). Ale nie powiedziałabym, że dubbing niszczy animację. "Pieknej i bestii" nie widziałam w oryginale, więc w sumie ni wypowiem się o całym filmie.

snowdog

:-)