Film jest oparty na serii dokumentów emitowanych co tydzień w sobotę o 23:00 na Discovery World pod tytułem Duchy. Oczywiście każda historia jest oparta na faktach, nie które odcinki są na prawdę przerażające. Film natomiast ma być trylogią i opowiadać ma trzy najciekawsze opowieści.
widziałam ten film i uważam, że jest świetny ;P dobrze, że jest oparty na historiach z Duchów ;)
dokładnie!! po obejrzeniu traileru skojarzylam dopiero ze to TE duchy z connecticut z discovery! o rodzinie ktora zamieszkala w domu pogrzebowym! ogladalam to kilka razy bo czesto powtarzali i bylam w szoku!
Tak. Jakoś też podświadomie mi się z tym skojarzyło. Im dalej w film tym bardziej się w tym utwierdzałam. Te drzwi w piwnicy całkowicie mnie przekonały.
Szkoda, że przez cały film ten Matt był taki niewinny i udręczony. Czekałam na moment kiedy zacznie pisać pamiętniki o tym jak wszystkich nienawidzi jest w nim gniew i że go ten duch opętał i karze mu robić różne rzeczy itd i zmieni ten swój sportowy strój na coś bardziej... mhrocznego.
Jest dość sporo rozbieżności. Ale w filmie przynajmniej wytłumaczyli co to za dom, co było za tymi drzwiami i co się tam mogło wydarzyć. W Discovery pominęli ten wątek. Bardziej skupili się na tym najgorszym z najgorszych duchów...
Nie oglądałam tego dokumentu na Discovery, czy ktoś mógłby trochę pospoilerować i bardziej szczegółowo go przytoczyć? :) Byłabym ogromnie wdzięczna.
Dziwię się, że ludzie wierzą w to iż serial ten z Discovery jest oparty na faktach. Obejrzałam wszystkie odcinki jeden po drugim bo tematyka mnie po prostu interesuje, seria dostępna jest także w necie. Niestety stwierdziłam, że wszystkie historie są do siebie łudząco podobne, w każdej występuje co najmniej jeden duch dobry i jeden zły. W prawie każdej historii jest "nawiedzona szafa" i duszący domowników w czasie snu duch. Ponadto wszystkie te historyjki są dziwnie współczesne bo do badania tych zjawisk mają nowoczesne aparatury oczywiście w każdej opowieści te same. Wszystkie mają miejsce w jakimś okrytym legendami okręgu, w którym od wieków chodzą słuchy o nawiedzeniach i o strasznych, tragicznych wydarzeniach, dziwne że w Sanach jest takich miejsc aż tyle. Mój wniosek jest prosty, Discovery dorwało jakąś mniej lub bardziej prawdziwą historię z życia wziętą i zrobiło z niej serial a każdy odcinek jest przeinaczoną i ubarwioną wersją jednej historii nawiedzonego domu. Dodam iż wierzę w duchy lecz nie w autentyczność tych historyjek wyssanych z palca, to jest zrobione tylko dla oglądalności. Każdy odcinek jest bardzo dobry ale pod warunkiem, że jest to jedyny, który oglądaliśmy z tej serii.