Grupa 12 wikingów, każdy w zbroi/stroju z innej epoki (od rzymskiego gladiatora murmillo, do
hiszpańskiego konkwistadora), walczy z neandertalczykami - kanibalami.
Z tego nie mógł powstać słaby film :)
Co Ty mówisz?
Owszem dawno ogladałem ten film i chciałbym znowu go obejrzeć, no ale to bym raczej zauważył
PS. To dobrze że nie było jednego w stroju niemieckiego żołnierza....:)
No, może troszkę podkoloryzowałem, może nie każdy, ale :
hełm gladiatora jest na bank (pojawia się w scenie przybijania do brzegu, gdy Buliwyf wzywa Odyna). Kolega mi zwrócił uwagę na kirys, który, jak twierdzi (a ja mu ufam), był używany przez hiszpańskich konkwistadorów i jest anachronizmem w filmie o wikingach. Jest też pełna zbroja płytowa jak z XV wieku i pewnie parę rzeczy, których nie wyłapałem bo jestem za głupi. Więc albo brali wszystkie rekwizyty co to akurat w magazynie były, albo, w co wolę wierzyć, jest w tym jakiś zamysł twórców :)
A neandertale-kanibale są oczywiści, jeśli wziąć pod uwagę książkę, na podstawie której powstał film. W samym filmie też jest kilka aluzji (np. figurka bogini wendoli przypomina paleolityczną wenus).
Wierzę Ci, aczkolwiek w recenzjach i ogólnie film słynie między innymi z właśnie kostiumów.
Że właśnie wikingowie mieli takie prawdziwe stroje północy, a nie bajeczne hełmy z rogami i w łapach olbrzymie topory itp.
xD
Nie jestem pewien, bo książkę Crichtona czytałem dawno, ale wydaje mi się, że autor pisze, iż wszyscy byli ubrani w podobne kolczugi, mieli tarcze, toporki lub miecze, ale żaden nie nosił zbroi płytowej. Podkreślam, że czytałem dawno, więc mogę się mylić. A koniki mieli małe, więc nawet wodzowie i wielcy wojownicy woleli walczyć pieszo. Myślę, że te spory rozwiązać mogłaby tylko machina do podróży w czasie. ;)
z ciekawości poszukałem informacji na temat rodzajów pancerza i jak się okazuje twórcy nie pomylili się w kostiumach. Kirys był pancerzem wyrabianym już przez Greków, rzymski hełm - wikingowie handlowali na całym terenie M. Śródziemnego, więc ten element nie powinien dziwić. No i zbroja płytowa - Rzymianie używali zbroi lorica segmentata, bardzo podobnej do zbroi Buliwyfa. Ideału w kostiumach nie ma, ale i tak zrobili niezłą robotę.
A Rzym upadł w sumie ledwie kilkaset lat wcześniej , więc garnek nawet gladiatora mógł się śmiało u wikingów przechować.
Pancerz też .
Cesarstwo Wschodniorzymskie istniało do XV w. n.e. ;] a upadek jakiejś kultury nie zawsze oznacza zapomnienie o jej osiągnięciach, np. sposobu wytwarzania zbroi.
Spokojnie ;-):-)
Znam odrobinę historię :-)
Ale kolega wyjechał z hełmem gladiatora rzymskiego.
Co dla mnie oznaczało Cesarstwo Zachodnie
przed chwilą obejrzałem i jestem już na bieżąco
Moje wrażenia nie były tak duże jak wcześniej, gdy oglądałem kilka lat temu, ale się nie zawiodłem.
Wadą jest to że jest on krótki i tak gwałtownie się wszystko zmienia. 3 minuty spokoju w filmie, np. budują tą palisadę i od razu zmiana na bitwę, one same też nie były takie...hmmm...nie miały w sobie tego czegoś, ale film jest stary i to go usprawiedliwia. Gdyby każda scena trwała z jakieś 2/3 minuty więcej byłoby dobrze.
Rozgadałem się, wracam do strojów. Podczas wyboru tych 13 wojowników, padły słowa "13 musi być arabem", więc logicznie to ujmując, mogło być też coś w stylu: "4 czwarty musi być Hiszpanem, 8 Francuzem, 11 Chińczykiem" Oczywiście nie ująłem dosłownie tego, ale rozumiecie? Jeżeli taki 4 był...no...Hiszpanem to wyjaśnia kirys, bo rzeczywiście zgadzam się, jest tam coś takiego. Co do samych wojowników, naprawdę nie sądzę, biorąc pod uwagę ich wygląd, by wszyscy byli ludźmi północy. Wikingów to tam na moje oko było z 7. Co do zbroi płytowej warto nadmienić że takową zbroję miał Brywulf, a on był księciem i wojownikiem, a nie można zapomnieć że ta zbroja była podszywana futrem, co dobrze widać, więc w stylu północy. Dodatkowo wtedy robiono takie zbroję, właściwie to im później tym bardziej z nich rezygnowano, a to wydaję mi się że był z 9/10 wiek więc...
Powalający wywód. :P
Anioł śmierci mówi, że trzynasy wojownik nie może być wikingiem. Wtedy wszyscy spoglądają na Ahmeda i Buliwyf mówi coś w stylu "weźmiemy araba".
Wszyscy pozostali wojownicy byli wikingami, jak nie wierzysz książkę przeczytaj :P
PS Ni cholery nie kumam jak fakt, że czwarty miałby być Hiszpanem wyjaśnia, że ma pacerz wyglądający jak napierśnik konkwistadora wykonany ponad 500 lat później.
przecież wykonywali wtedy kirysy. Zresztą nie wiem
Ja widać miałem innego lektora, bo u mnie była inna kwestia, że "Trzynasty musi być arabem". Kiepskie tłumaczenie, ale pisałem ten post dokładnie kilka minut po obejrzeniu, więc sorry. Może rzeczywiście przeczytam...
- She says the 13th man must be no Northman.
- What the hell are you saying ?
- The 13th warrior is you.
Oglądałem ten film z milion razy, zazwyczaj w oryginalnej wersji językowej więc raczej mam pewność co jak i kiedy zostało powiedziane. ;)
Przy całej mojej ogromnej sympatii dla filmu jeśli chodzi o uzbrojenie twórcy filmu potwornie popłynęli. Gdzieś czytałem, że specjalnie tak uzbroili wikingów żeby pokazać jacy do bywali w świecie wojownicy.
Akcja toczy się w 10w. gladiatorski hełm musiałby mieć dobre 500 lat. Pewnie pamiątka rodzinna. ;)
Kirysy greckie lub rzymskie też byłyby przynajmniej równie stare ale to nie wygląda zupełnie na kirys tego rodzaju. Wczesne greckie kirysy dzwonowe były zdecydowanie bardziej toporne. Potem robili dużo zgrabniejsze takie przedstawiające muskulaturę a Rzymianie skopiowali ten pomysł. Kirys z filmu przypomina do złudzenia te jakie nosili konkwistadorzy Corteza ponad 500 lat po czasach w jakich toczy się akcja filmu.
To co ma na sobie Buliwyf nie wygląda na grecką zbroję płytową tylko późno średniowieczną. Znów uzbrojenie dobre 500-600 lat późniejsze.
Nie ma co bronić twórców filmu ani wymyślać karkołomnych teorii bo po prostu uzbrojenie wikingów w tym filmie jest absurdalne.
Trzynasty wojownik to jeden z moich ulubionych filmów, żałuję że jego twórcy nie przyłożyli się zupełnie pod względem miitariów bo byłby jeszcze lepszy.
Jak ktoś uważa, że w tym filmie wikingowie wyglądają jak wikingowie to polecam "Beowulf&Grendel" z Geraldem Butlerem.
W tym filmie nawet konie są takie jakimi w rzeczywistości jeździli wikingowie. Tzn maleńkie kuce Szetlandzkie a nie jakieś przerośnięte bydlęta ;D
ale mi nie chodziło o zbroję płytową grecką. To już było ostro średniowiecze, na pewno były tworzone jakieś ozdobne zbroje itp.
Co do "Hiszpana" nie mogę nic powiedzieć, bo kirys kirysem, można się kłócić, ale gość ma na łbie morion który był używany przez konkwistadorów i Szwedów w 17 i 18 wieku. Jak już mówiłem, u mnie takiej kwestii nie było, złe tłumaczenie...
Nie jestem szczególnym znawcą oręża ale akcja dzieje się w X w.
Kolczuga czy zbroja łuskowa to raczej był szczyt marzeń dzielnych wojów w tym okresie.
Zbroja jaką miał Buliwyf wygląda jak płytówka jaką mogli stworzyć parę wieków później. To nie jest jakaś kupa metalowych blaszek tylko porządna płytówka. Morion był chyba już w 16w. używany ale to wszystko tylko potwierdza jedno: dali ciała jak pisałem wcześniej i nie da się tego wytłumaczyć logicznie.
Kwestia militariów została zwalona maksymalnie i oglądając ten film, podkreślę jeden s moich ulubionych, trzeba po prostu przymknąć na to oko. Mogło być gorzej, przynajmniej nie mają rogatych hełmów i wielkich dwuręcznych toporów ;D
Zauważcie, że żaden z wikingów nie nosi naszyjnika z mjolnire, młotem Thora. Żaden nawet o nim nie wspomina.
Charakterystyczne okrągłe tarcze występują tylko w scenie pojedynku Hergera z Angusem. Wikingowie w boju z Wendolami w ogóle ich nie używają. Na pewno można by tak mnożyć przykłady ale nie ma sensu po prostu albo przymykasz oko i cieszysz się pozostałymi aspektami albo raczej fanem filmu nie zostaniesz jeśli interesujesz się wikingami. ;P
Bo jeśli jest inaczej to już pierwsza scena gdy wikingowie pędząc przez sztorm śmieją się do rozpuku może Cię osłabić.
Drakkary były doskonałymi okrętami, miały w sumie tylko jedną wadę. Kiepsko spisywały się w czasie sztormów, potrafiły się zwyczajnie złamać. A jeśli chodzi o wikingów to nie lękali się śmierci w walce bo ona oznaczała miejsce w Valhalli. Obawiali się natomiast utonięcia bo to oznaczało wieczną gościnę w podwodnym pałacu bogini Ran. Myślę, że pędząc po takich falach byli by jednak troszkę zesrani, że tak brzydko powiem. ;D
Twórcy wymyślili przedziwną zbieraninę oręża by podkreślić jacy to bywali w świecie wojownicy, dali im ogromne konie by arabski konik araba był psem z którego wikingowie żartują itp itd.
W rzeczywistości wikingowie jeździli na malutkich kucach szetlandzkich prawie powłócząc nogami po ziemi.
Film ma ogrom wad ale myślę, że jednak klimat i ciekawe oddanie ducha wikingów czynią, że jednak raduje serca miłośników wikingów.
Bulwyf, charyzmatyczny wódz, szanowany przez swoich ludzi ale jakby ulepiony z innej gliny. To pasuje do pewnego wzorca wg którego prości wikingowie czcili Thora i jego dar siły natomiast wielcy wodzowie Odyna z darem mądrości. Brawa dla Vladimira Kulicha. Herger to postać, która po prostu wymiata. Jak dla mnie najlepszy filmowy wiking wszechczasów. Dennis Storhøi powinien mieć za tę rolę ołtarzyk u wszyskich wikingofanów. ;D
"Przynajmniej nie zmokniemy" mówi jeden z bohaterów biorąc dźwięk fal za odgłosy burzy gdy kończy się tunale w jaskini matki Wendolów. Tak właśnie wyobrażam sobie wikinga w obliczu śmierci w walce. Za te dobre storny flimu jako jego fan jestem twórcom wdzięczny ale kwestię milatriów i parę innych szczegółów lepiej przemilczeć. :D
Trudno takie jest hollywood :p Jak robili Troję tę miasto i mury zrobili o wiele większe niż w rzeczywistości, w Gladiatorze odworowali realia co do sprzączki ale katapultom dali zasięg 250 m. bo 50 m. wydało się mało widowiskowe a cesarz Kommodus zginął na arenie chociaż mimo, że rzeczywiście zwykł na niej stawać nie taki koniec go spotkał.
Cieszcie się ludzie filmem jaki jest ale nie tłumaczcie na siłę pewnych absurdów. Tyle wszystkim powiem w temacie uzbrojenia wikingów w Trzynastym Wojowniku.