Otóż studio filmowe potrzebuje zarobić trochę gotówki. Zarządzają spotkanie i stwierdzają, że trzeba zdobyć łatwy i szybki szmal. Szukają więc najtańszego scenarzystę. Mówią mu mniej więcej tak:
"Słuchaj, napiszesz horror a'la Bler Łicze, Rec'ki i Paranonrmal Akitviti. W zasadzie to nie głów się nad fabułą za bardzo, weź z każdego po trochu i zlep w jeden film. Niech będzie dużo wyskakujących mord, jakieś trzaski, zamykające się drzwi i okna etc, to bez większego znaczenia. Duchy, demony, może być jakies zombie, wpleć w to jakiś kult satanistyczny. W sumie wpleć w to również eksperymenty na ludziach i opuszczony szpital psychiatryczny, to się zawsze sprzedaje. Szpitale psychiatryczne są takie straszne, ludzie to kupią.
Historia nie musi mieć sensu, po prostu wpleć te rzeczy o których mówimy. Im więcej tym lepiej. Magia, szaleni doktorzy, duchy, te sprawy. Krzywe mordy. Dużo, dużo krzywych mord. Wiesz, tak że jest normalna twarz a potem się wykrzywia. Ludzię się posrają jak wrzucisz tego odpowiednio dużo.
Niech średnio co dwie kartki scenariusza coś nagle się pojawia i będzie git. W Bler Łicz fajne było to, że chodzili w kółko i się pogubili, więc wrzuć to też tutaj. Zachowania bohaterów mogą być absolutnie nielogiczne, wydarzenia mogą być losowe.
W zasadzie może pomóc Ci szklana kula w którą potniesz karteczki z takimi pozycjami jak
"Wyskoczenie demona"
"Nagłe otworzenie/zamknięcie okna"
"Zjedzenie szczura"
"Księga magii"
"Atak demona"
"Duch łapiący za włosy"
"Duch łapiący za kostkę u nogi"
etc.
Potem losujesz z tej kuli wydarzenia i wplatasz w scenariusz. Kolejność i ich sens nie ma znaczenia, po prostu tak zrób.
Na młodzieży i idiotach zarabia się najlepszą i najłatwiejszą kasę, więc sale kinowe będą pełne. Uwierz nam, sprawdzone setki razy. Pewnie nawet będą sobie do tego filmu dorabiać coś w rodzaju ideologii i jakiś rodzaj małego kultu. To zawsze działa przy takiej paradokumentalnej formie. Potem tylko znajdziemy najtańszego reżysera co nam to wyreżyseruje i koszta zwrócą się kilkunastokrotnie"
;-)
Akurat w tym przypadku i scenariusz i reżyseria to "The Vicious Brothers" (już sama nazwa wymiata), znani z takich hitów jak "Tropiciele mogił", "Tropiciele mogił 2" i tegoroczny "Extraterrestrial" z najsłabszą średnią z tej trójki. Po prostu przepysznie
jakbyś tam był podczas tworzenia scenariusza;)
Mimo wszystko wyszedł w miarę porządny straszak - jeżeli ogląda się nie oczekując zbyt dużo sensu..
co prawda nie zgadzam się z tym co napisałeś, ale nie ukrywam że padłem ze śmiechu w trakcie czytania :D daje lajka
Twórcy chyba wrzucili wszystkie możliwe motywy i zagrywki z horrorów, opuszczony szpital, nawiedzone wózki inwalidzkie, straszne dziewczynki stojące tyłem do kamery, zjawiska paranormalne, budynek zmieniający układ korytarzy, sale tortur, pogańskie rytuały i masa innych, tylko Freddiego Kruegera i apokalipsy zombie zabrakło. Film wyszedł kiczowato i mało oryginalnie, ale mimo to przyjemnie się oglądało
A może po prostu "dla każdego coś innego"? Ludzie są różni. Nie trzeba ich od razu wyzywać od debili, bo wolą coś innego, niż wy. nastawcie się bardziej pozytywnie do świata.
Swoja drogą, wasza pogardliwa postawa wobec nich tez o was dobrze nie świadczy. Definiuje was to, jak traktujecie innych ludzi.
Przepraszam Kolego, ale nie użyłem żadnych inwektyw w mojej wypowiedzi sprzed dwóch lat :) Zdradzę Ci sekret - kino robią nie tylko ludzie, którym zależy na widzu, mają coś ciekawego do zaoferowania i swoje filmy robią z pasją i sercem. Za kino również biorą się ludzie, którzy wiedzą, że produkują gównianą papkę, ale zdają sobie również sprawę, że znajdzie się wiele gęb, które tą papkę z przyjemnością pochłoną, napełniając im kieszenie. Jestem prawie pewien, że tak jest w tym przypadku. Czysty biznes.
Ale jak sam mówisz - "dla każdego coś innego".