Pierwszy Trancers - Dobry film. Ciekawy świat, ciekawy bohater, a wszystko tak kiczowate i przepełnione stereotypami że momentami zabawne. Film jest troche głupawy ale oglaa sie go naprawde z zaciekawieniem. Muzyka jest wrecz genialna, a klimat bardzo wciagajacy.
Drugi Trancers - Świetny film. Akcja znacznie lepsza, dużo zabawnych scen, klimat równie ciekawy. Film jest dynamiczny, i przebija pierwszą część.
Trzeci Trancers - Naciagany film. Fakt pomysł jest naprawde ciekawy, ale nie został w pełni wykorzystany. Ubyło mu troche klimatu, zakończenie moim zdaniem też naciągane bardzo i jest jedna dziwna scena której nie moge strawić.
Czwarty Trancers - Duża odskocznia od poprzednich. Nowa sceneria, nowa muzyka, nowy klimat. Ale wszystko zdało egzamin. Postacie może nie tak bardzo zarysowane ale zapadaja w pamięć.
Piąty Trancers - Stanowczo za krótki. Wątek wskrzezenia antagonisty troche na siłę wprowadzony, Akcja w Zamku Terroru przebiega nieco za szybko. Tak samo z zakończeniem.

Seria jest naprawde ciekawa. Aż dziw ze to kino klasy B. Seria ma potencjał. Szkoda że została zapomniana pzrez wielu. Thomerson w swojej roli jest wrecz boski. Idealnie wpasował sie w ta postać. Świat choć przerysowany i pełen nieścisłości to jednak wciaga, postacie są naprawde sympatyczne, naprawde pomysłowe żarty i muzyka która zapada w pamieć.