Liza to młoda kobieta, który rusza w podróż po Los Angeles, w nadziei, że zdoła dostać się na ostatnią imprezę w swoim życiu, zanim nadejdzie koniec świata. W czasie tej wyprawy spotyka na swojej drodze przeróżne osoby.
Polski tytuł (nieoficjalny): "To Już Koniec".

Zachęcony klimatem kina niezależnego kliknąłem i po 15tu minutach walki wyłączyłem. Główną para bohaterek ciekawa, zdjęcia fajne, ale montaż tak haniebny że nie dało się oglądać. Poza bólem gałek ocznych można się też nabawić bólu mózgu od ciągłego strumienia dialogów o wszystkim i o niczym. Nie warto.

Nie wiem co trzeba brać żeby pisać takie scenariusze.
Jak kto lubi historie o jeżdżeniu po pigmentododatnich kutangach to może fragment dla siebie znajdzie.

Duże rozczarowanie,ale dałem się nabrać,okazało się że to kompletnie nie moja bajka.Nie ma w tym filmie ani apokaliptycznego klimatu,ani dramatu,ani tym bardziej dobrego humoru - takie przegadane bla bla bla o niczym sensownym mające jakieś artystyczne ambicje - jedna wielka nuda.Dialogi naprawdę słabiutkie a humor na...