Przykro to mówić, ale to już nie jest to...
Film jest całkowitym kiczem. Kino klasy B. Słaba fabuła, słaba realizacja, kolorowo na potęgę. Wątki lgbt, by mnie nie denerwowały, gdyby nie to, że film jest po prostu słaby. Idzie w parze z ostatnim doktorem strangem, ten sam poziom.
W fazie 4 nie znalazłem dla siebie nic fajnego. Może przez chwilę Moon Knight miał przebłyski. Poza tym wszystkie seriale i produkcję z fazy 4 są ciężko strawne.
(Wyjątkiem jest Spider-Man, gdzie fabularnie też trochę leżało, ale było wynagradzająo)
Ten film akurat miał być w pewnym sensie kiczowaty i przypominający kino klasy B sprzed kilku dekad (nie zapominajmy że jest sporo takich filmów, które osiągnęły status kultowych albo chociaż dobrze pamiętanych), taki jest styl Taiki. Nie mówię, że musi Ci się to podobać, bo nie jest to oczywiście dla wszystkich, ale według mnie takie podejście nadaje ostatnim dwóm filmom o Thorze unikalny styl w porównaniu do innych filmów MCU.
Ok. ale poprzedni Ragnarok był pozbawiony aż takiego kiczu. był na luzie, ale fabuła była "Zgrabna" jak na komiksowy film i nie było tyle cringu. Tutaj się nie da tego oglądać.
Slaba fabula? Jezeli thor 4 ma slaba historie, to filmy sprzed endgame rowniez.
Moze nie zrozumiales, o co chodzi - Thor pod gigantyczna skorupa smiechu niczym Chandler z Przyjaciol szuka czegos co pozwoliloby mu odetchnac i wypelnic pustke po licznych stratach. Walka z rakiem, gdzie Jane nie chce czuc sie jak wrak, pragnie wspierac Thora, a on ja. Gorr i Zeus fantastycznie pokazali odbicie osob o wielkiej wladzy i pieniadzach.
Historia jest bardzo spojna i wyrazista, tylko pierwsza polowa filmu niekoniecznie dobrze laduje z zartami. Film jest jak kostka rubika, ktorej brakuje kilku ruchow do bycia w pelni satysfakcjonujacym obrazem.
Dr Strange jest duzo gorszy fabularnie. Postacie sa nijakie i nielogiczne.
Dla mnie jest odwrotnie.
Dr Strange 2 jest o wiele lepszy niż Thor 4.
Efekty specjalne, różne wymiary, ciągłe napięcie, ogrom walki i brutalność.
W Thor 4 lepsze jest według mnie jedynie muzyka i sceny po napisach.
Mimo to bardzo podobały mi się oba filmy.
Dobrze weszli w fabułę MCU. Pokazali najpotężniejszego Avengersa i właśnie ta głupkowatość Thora nigdy nie pozwoli stać mu się żądnym władzy antybohaterem. Genialna scena z Zeusem, gdy Zeus tłumaczy Thorowi, dlaczego musi go ignorować. Dla mnie 10. Dziękuję bogom Holywoodu za dar takiej rozrywki.
Kocham te tłumaczenia idiotycznego filmu, który jest kwintesencją głupoty i hamburgerowego humoru. Logiki coraz mniej w tych filmach, ale cieszy mnie, że jest masa fanów, którzy za wszelką cenę będą tych "dzieł" bronić. Mnie osobiście bardzo bawił czarny humor, bo te wszystkie wzruszające sytuacje do tego się nadają. By zrobić sobie z nich bekę. I Loki ginący 15 razy, a gimbusy wylewają bobrze łzy.
bo lemingi jadza na emocjach tak jak ich wyuczono. logika jest trudna i wymaga minimum wlasnego wysilku. milo sie ogladalo i popcorn byl niezly, a rodzinka zadowolona wiec i caly film powinien dostac wszystkie mozliwe nagrody nawet kosztem innych produkcji :D wiadomo. to taka logika sedesowa
Śmiesznie się czyta taki komentarz bez polskich znaków. A tym bardziej śmieszy tłumaczenie, że z telefonu. Już lepiej sobie darować taki komentarz o logice i minimum wysiłku jak nie chce się robić polskich znaków. Wygląda to komicznie :)
Film jest po prostu infantylny. Pomijając wątek z rakiem Jane, to sam film był za dziecinny i za płytki nawet na poranki filmowe. Po genialnym Ragnaroku tskie coś to straszne rozczarowanie. Najlepsze z tego filmu było to, że nie wydałem kasy na obejrzenie go w kinie.
hahaha, poziom papieru... Serio masz tak mala wiedze o swiecie, ze ta klisza klisz wydaje ci sie jakims wielkim tematycznym odkryciem, bo po raz 500 i to slabo wykorzystala oklepane od juz wlasciwie setek lat motywy? A bawic sie kiczem lat 80 tez trzeba umiec i nie jest to latwie jak sie tworcom wydaje, co tylko ten film potwierdza.
Zgadzam się straszny gniot.. 0 logiki, wyczuwalna sztuczność i paskudne CGI, jedynie muzyka była OK.
Nie gniot, tylko arcydzieło.
Piękne CGI i niesamowita muzyka.
Polski film oceniasz 7/10, który ma tandetną obsadę, nudny scenariusz i efekty specjalne o dekadę starsze niż z wielu filmów z USA...
Arcydzieło ? Dla 12 letniego gimbusa, który łyka wszystko aktualnie jak świnia, który ogląda na co dzień zawascyowany filmiki z minecrafta na youtubie z podłożonym głosem bez żadnej mimiki twarzy - dla niego oczywiście może być. Dopóki odbiorca będzie to akceptował to nic się nie zmieni i poziom filmów w każdym aspekcie będzie ostro pikował w dół, czego właśnie doświadczamy. To co zaczął aktualnie serwować Marvel, to jest po prostu kpina, wszystkie ostatnie jego filmy to gnioty jeden za drugim.
CGI zaczęło wyglądać coraz gorzej ? Nic dziwnego, najwięksi specjaliści zaczęli odchodzić z VFX, firmy która pracuje dla Marvela.
https://www.primetimer.com/news/vfx-artists-marvel-stress
To, że fanboje z klapkami na oczach będą pisać że te gnioty to arcydzieło, wcale nie zakrzywi rzeczywistości.
Byłem w kinie i jakoś oglądało mi się tak samo dobrze jak każdy inny film od Marvel'a.
,, Dla 12 letniego gimbusa, który łyka wszystko aktualnie jak świnia, który ogląda na co dzień zawascyowany filmiki z minecrafta na youtubie z podłożonym głosem bez żadnej mimiki twarzy"
Mam 26 lat, nie oglądam nic związanego z minecraft'em, więc kiepski argument wysnułeś.
,,To co zaczął aktualnie serwować Marvel, to jest po prostu kpina, wszystkie ostatnie jego filmy to gnioty jeden za drugim."
Gnioty to są polskie filmy.
Każdy film od Marvel'a jest arcydziełem, do którego żaden polski film nie dorówna.
Wyśmiewasz mój argument, po sekundzie porówujesz filmy z USA do polskich filmów. Tutaj się kończy dyskusja.
Tak jak wcześniej napisałem, "To, że fanboje z klapkami na oczach będą pisać że te gnioty to arcydzieło, wcale nie zakrzywi rzeczywistości."
Filmy Marvela arcydzieło xD żeby oceniać polskie filmy trzeba je najpierw obejrzeć :) rozumiem, że lubisz filmy o superbohaterach, ale kiedy podrośniesz i lykniesz trochę ambitnego kina, to nie będziesz tak lekkomyślnie posługiwał się słowem Arcydzieło
Ambitnego kina ... Ha ha ha !Po ocenach widzę jakie według Ciebie jest "Ambitne" najwyraźniej nie dorosłeś ;) Film Thor L&T bardzo dobrze nakręcony :) Świetnie się przy nim bawiłem ;) CGI wcale nie takie kiepskie jak mówią, film trochę przy krótki oraz wątek Gorra nie tak rozwinięty jak bym chciał, ale to jedyne minusy jakie tam zobaczyłem.
Kiedy dorosniesz nie będziesz jako argumentu używał "widzę jakie filmy oceniłeś" :) bo nie wiesz jaką zasadę ocen ktokolwiek tutaj przyjmuje. Czy z sentymentu, sympatii czy na może na przekór. Nie jesteśmy krytykami by trzymać się obiektywnych zasad ocen. Marvel obok ambitnego kina nigdy nie stał i nie chciał stać musisz to zaakceptować. To jak porównywanie opery do wesołego miasteczka. Baw się kinem bo ono również po to jest, ale mądrzej dobieraj słowa.
Byłeś w kinie bo mimo 26 lat nadal garujesz u starych na kanapie. Ojciec ci kupił bilet żeby w spokoju 2h posiedzieć
no w porownaniu do tiktoka to pewnie stara reklama proszku do prania Polena2000 by Ci sie spodobala. podobny poziom i tez powinno zrobic na tobie wrazenie :D
Akurat ja mam zupełnie przeciwną opinię, takie Multivers of Madness uważam za jednego z lepszych Marveli, za to NWH nienawidzę z całego serca. Nowego Thora nie było mi jeszcze dane zobaczyć, ale coś czuje, że mimo wszystko przypadnie mi do gustu, ponieważ Waititi reprezentuje totalnie moje klimaty. Wygląda na to, że raczej ze mną jest coś nie tak, bo negatywne komentarze odnośnie 4 fazy widuje się dość często, ale wsm dobrze mi z tym :D
"Wątki lgbt, by mnie nie denerwowały, gdyby nie to, że film jest po prostu słaby" To znaczy, że jak film jest słaby to denerwują? XD Poziom Twojej wypowiedzi nie sugeruje, że oglądałeś i pisałeś ten komentarz na trzeźwo.
No poziom filmu jest taki, ze moze niektorzy tylko po procentach dawali rade go obejrzec, tak wiec ja moge zrozumiec pisanie potem wstawionym. Pewnie na trzezwo byloby sie jeszcze mniej przyjaznie nastawionym do filmu.
Przez przypadek byłem na dubbingu tego filmu. Przez przypadek. Na seansie były dzieci. Film, w którym jest mowa orgii... Dzieci po seansie: "mamo, co to jest orgia?"
LGBT: dwoje gejów robi dzieci jak się łączą w magmie...
coraz bardziej się kryją z tymi treściami... ble
Też byłem z córką (11) i nie mam problemu, żeby jej odpowiedzieć na pytanie co to jest orgia i wytłumaczyć wątki LGBTQ. Z trudniejszymi pytaniami musiałem się zmierzyć. Film jest od 13 lat. Młodsze dziecko zabierasz na własną odpowiedzialność.
Aż jestem ciekaw, jak byś odpowiedział 11-stoletniej córce co to jest orgia ;p O ile chcesz się podzielić oczywiście ;]
Miałem z 4 miesiące temu rozmowę, jak córka mnie zapytała jak ludzie sie rozmnażają. Pytała o wszystko. A orgia? O to akurat nie pytała. Powiedziałbym to co pamietam choć nie wiem czy dobrze i być może wróciłbym do tematu.., W starożytności odbywały się uczty na których było dużo alkoholu i dorośli współżyli dla przyjemności nie w parach ale z kim tylko chcieli.
Na trzeźwo :P
Bardziej chodzi mi o to, że zauważyłem, że sporo osób zwraca na to uwagę i przez pryzmat tych elementów ocenia film.
"To znaczy, że jak film jest słaby to denerwują?" - prawdę mówiąc trochę tak jest. Że przez to, że film jest słaby jako całość, te 'wrażliwe' elementy potęgują niechęć do filmu.
Mam podobnie, wyszedłem z kina zniesmaczony. Wprawdzie nie oczekiwałem arcydzieła i wielkiej logiki, chciałem zwykłej rozrywki, lubię komediowe wątki, ale nie trawię parodii. Ten film jest całkowitym przegięciem w stosunku do poprzednich. Niech do następnego zatrudnią na reżysera Mela Brooksa - przynajmniej będę wiedział, że nie powinienem go oglądać.
Pastiż, a nie parodia. Jest różnica. Film jak film, po prostu Marvel. Tam nie ma arcydzieł, to kino rozrywkowe. Tylko człowiek dorasta i to co za dzieciaka było petardą jak człowiek dorośnie to staje się lipą.
Nie zgadam się. Doskonale zdaję sonie sprawę (i zdawałem na początku), że MCU to jedynie rozrywka. Gdy kręcili Iron Mana miałem 37 lat, przy tym filmie 51, moje podejście do tematu na pewno w jakiś sposób się zmieniło, ale ciężko mówić o dorastaniu. W tym filmie całkiem zmienili swój styl i nie jest to MOJA rozrywka. Nie ładnie jest zmieniać styl w znanej serii - jedni będą zachwyceni, ale wielu też odwrotnie.
Ale oni mają różne style, bo gdyby wszystko było zawsze na jedno kopyto znudziłoby się po szóstym filmie. Thor poszedł w kierunku Strażników Galaktyki i mi to się podoba. Wolę przymrużenie oka i humor niż patos i powiewającą flagę USA. No ale, jak pisałeś, kto co lubi. Chociaż nadal nie jest to parodia.
Daj spokoj, nie obrazaj Brooksa. On by zrobil arcydzielo i jego parodia to cos, a nie to, co probuje cos udawac i nijak wychodzi.
Nikogo nie obrażam. Jego nazwisko znam i wiedziałbym czego się spodziewać (nie poszedłbym do kina, gdyż nie lubię parodii, każdy ma jakieś preferencje), a tu?
Niestety się zgadzam. Rozczarował mnie, nie wciągnął, nie wzruszył, trochę rozśmieszył ale wiece zdenerwował ten humor, który na siłę wplatany jest w zwykłe sceny rozmów. Szkoda, bo Ragnarok lubię ale tutaj reżyser przesadził.
O to wlasnie. Tez tak mam. Te kozy tak mnie wkyrzaly, a te dretwe dialogi, ktore mialy byc dretwe i przez to smieszne... Pozostaly tylko dretwe i wzbudzily obawe, ze moze niestety tylko tak wyszly beznadziejnie, bo nie potrafili swiadomie...
5 to i tak jest dużo na tego śmiecia. 4 faza to śmietnik zarówno filmy jak i seriale.
idź do smętnego smutnego i nudnego szamba DC tam na pewno będzie lepiej Ci ... nie mam pojęcia co może Ci się tu nie podobać, serio. W DC leży kompletnie wszystko, fabuła, teksty, sceny, CGI, scena po scenie jest kompletną klapą, tutaj jest parę nie dociągnięć jednak całościowo wszystko świetnie się zgrywa.
Nie, dzieki, pojde i obejrze jakies filmy bedace filmami jeszcze, a nie kolejna ekranizacja kolorowanki dla dzieciakow, bo jest to teraz modne. Jak cos moze miec jakikolwiek poziom jak ma 5 kartek dymkow jako sedno fabuly...
jakie niby wątki LGBT? walkirie ktore sa stylizowane na sparte gdzie seks z bracmi broni był normalny czy to ze na planecie korga występuje jedynie jedna płeć?
Nie wiem jakie mają przemyślenia inni, ale jak dla mnie marvel był zawsze kiczowaty i należał do klasy B, żeby nie wskazać niższej. Chyba o to w tym chodziło zawsze, nie?
No, ale jednak klasa B, to jeszcze klasa B, a nie taka E... a to zjezdza w dol i w dol. nie wiem czemu, dobra klasa B, to dobra klasa B, po co to niszczyc.
Marvel to więcej niż klasa B. Zawsze mnie to śmieszy jak ludzie którzy się nie znają a się wypowiadają
Z całym szacunkiem, ale biorąc pod uwagę, jakie filmy zaliczasz do ulubionych, nie jesteś dla mnie partnerem do dyskusji :) miłego weekendu