Dość już Mandalorianina i Grogu. Pojawiają się już dosłownie wszędzie a jeszcze zrobią im dosłowny film. Najpierw odcinali kupony od Starej Trylogii, teraz będą przez dziesięć produkcji nawiązywać do Mandaloriana. Kiedyś już 6 części to było dużo.
Póty istniały tylko trzy części, póty potrafiłem to oglądać. Bo nostalgia, bo klasyka... Teraz przesyt i bylejakość odpycha.