Czyli jak zjeb*ć adaptację i tak gównianej książki. Pierwowzór był tragiczny, niestety film nielepszy. Chciałam obejrzeć dla Emmy, ale postanowiłam zacząć od książki. Zwiastun nawet mnie zachęcił, więc po skończeniu lektury już szłam do kina, liczyłam, że w filmie poprawią to niedomknięte zakończenie. Cóż, żałuję. Nie dość, że film wygląda strasznie słabo, to prawie każdy wątek był zmieniony. Biedna Emma, w takim gniocie zagrać.