film razi głupotą, dla ludzi nie mających bladego pojęcia o militarii film może stanowić doskonałe widowisko, dla ludzi mających troszkę więcej informacji na temat jednostek specjalnych ich specyfiki działania i sprzętu, film to stek bzdur . . . komandosi działający w klimacie pustynnym nie wpadli na pomysł by założyć na siebie stroje maskujące w tym właśnie kamuflażu, natomiast każdy z żołnierzy pamiętał by zabrać ze sobą na pustynię w trakcie akcji prowadzonej w samo południe gogle noktowizyjne, wojskowi oddają skok typu helo, po sprzęcie z jakim skaczą wysnułem taki wniosek, skok wykonuje się z wysokości przelotowej samolotów pasażerskich by skrycie zrzucić swoje jednostki na terenie wroga, talibowie jednak mają wiele stacji radarowych by taki skok był zasadny ( - : . . . takich pereł jest ogrom . . . moja subiektywna ocena 2 / 10 jedyna scena która mi się podobało lądowanie transportowca na pustyni. w reklamie telewizyjnej usłyszałem że film wzorowano na black hawk down - przykro mi lecz nie widzę podobieństw . . .
10 lat temu byly dwie gry konkurujace ze soba SC i TA. duzo ludzi mowilo o wysokim realizmie TA. za to w SC graja do dzis. bo jest dobra rozrywka. i tym jest ten film. zawsze mozesz obejrzec Restrepo.
ja widocznie jestem troszeczkę starszy od ciebie, gdyż nie bawię się w gry komputerowe, natomiast zarabiam na chleb jako żołnierz, więc napiszę raz jeszcze dla tych co no abla film jest słabą sensacyjką i nie ma nic wspólnego z BHD, który jest znakomitym filmem wojennym, co więcej w żaden sposób nie oddaje realnego pola walki . . . dla ciebie - haron29 - miłośnika SC i TA film może być realistyczny, w takim samym stopniu w jakim realistyczna jest gra . . .
To,że nie "bawisz" się w gry komputerowe/video to Twoja prywatna sprawa. A ta uwaga o tym,że jesteś starszy i taki poważny bo żołnierz to trochę śmieszne. Uwierz mi są osoby starsze od Ciebie(no chyba,że jesteś po 80-tce?!),które grają w te i inne gry o tematyce wojskowej ba nawet niektóre jednostki wojskowe trenują na symulatorach strzeleckich,które oparte są na grach. Mało tego gra wojenna zawsze jest lepsza niż film wojenny np. w grze(BF3) zmieniasz magazynki,ładujesz dodatkową kulę do komory,pociski zabijają wrogie jednostki do tego masa uzbrojenia dodatków:tłumiki,bipody,tłumiki płomieni etc. W jakimkolwiek filmie wojennym "żołnierz/komandos/" biegnie z gołą klatą i wali z biodra z AK-47 rozwala wszystko i wszystkich samochody,czołgi itp.,a i nigdy nie zmienia magazynka. Wrogowie nie mogą go trfić pomimo tego,że stoi 15 m od nich;)
Co do filmu "TW" to jeszcze go nie oglądałem ale po trailerach widać,że to tylko kolejny Rambo movie w prawdziwym życiu nikt nie wyśle jednostki specjalnej po dziennikarkę no chyba,że to córka samego Obamy. I tak napewno to nie jest spuścizna BHD.
nie wyciagaj pohopnych wnioskow. nie napisalem ze film jest realistyczny. gra jak film ma byc dobra rozrywka przede wszystkim. jesli przy tym jest realistyczna to tym lepiej. ale to nie jest priorytet. patrze na rezysera i wiem czego sie moge spodziewac.
PS a ja moge napisac ze siedze w sieci od czasow gophera. co wcale nie swiadczy o moim wieku tak samo jak twoja uwaga
Bardzo proszę o czytanie postów ze zrozumieniem, powyżej wyraziłem moją subiektywną ocenę na temat filmu i uzasadniłem ją. Dla mnie ten film jest nierealny i nie trafia na maksa w mój gust. Jestem zawiedziony, że zapowiedziach telewizyjnych pojawia się porównanie do BHD, gdyż moim zdaniem ta produkcja nie ma polotu do BHD. Do OddThomasPL , przykro mi, że ciebie uraziłem, z twojej wypowiedzi rozumiem, że realizujesz się w sieci w ten właśnie sposób. Ale współczesne pole walki nijak ma się do gry komputerowej (choćby nie wiem jak realistycznej). Jeśli będziesz miał wątpliwości to zobacz jak szybko męczy się bohater twojej gry, a później przygotuj sobie plecak, gdzie będziesz miał 40kg i pobiegnij sobie tak z 3km - jak twój bohater, zobaczymy czy dasz radę, a później wyobraź sobie, że bujasz po terenie górzystym w 40c upale . . . . Jednym słowem, brak analogii, równie dobrze można wdać się z Hołowczycem w polemikę na temat sposobu prowadzenia auta, argumentując faktem iż cyklicznie gram w colin mcrae, bez znaczenia pozostawiając fakt iż nie mam prawa jazdy ( - : Wiec reasumując, jeśli są ludzie dobrze bawiący się przy tym filmie to super - ja od filmu o tego typu tematyce oczekuję znacznie więcej i film ten moich oczekiwań nie spełnił, dlatego moim zdaniem to gniot. Jeśli uraziłem kogoś kogo pasjonują gry komputerowe to przepraszam, nie neguję wcale tego typu sposobu na spędzanie wolnego czasu, lecz twierdzę że pogranie w grę wojenną (nawet tą najbardziej realistyczną) nie czyni z ciebie autorytetu w dziedzinie wojskowości. W swojej wypowiedzi odniosłem się do wieku nie dlatego by zdyskredytować rozmówcę, lecz by uświadomić mu, że starsi ludzie mieli z wojskiem styczność choćby w zasadniczej służbie wojskowej i każdy kto strzelił 2 z akms ma kupę śmiech widząc talibów wystrzeliwujących tony amunicji i w nic nie trafiających . . . jeśli trzymałeś kiedykolwiek broń w ręce (w realu) to wiesz o czym piszę, jeśli nie to dalsza polemika nie ma sensu i życzę przyjemnego oglądania filmu.
A można wiedzieć w jakiej to armii zarabiasz na życie, bo nie chcesz mi wmówić iż służba w polskim wojsku czyni z Ciebie eksperta od uzbrojenia, taktyki itp? Bo ja właśnie jestem z tej grupy o której wspomniałeś, odbywałem zasadnicza służbę i miałem kontakt z żołnierzami zawodowymi (o kadrę mi teraz chodzi). Kolega przedstawił się tu jako ekspert wytykając laikom iż guzik o realnej walce wiedza bo w gry tylko się bawią. Wiec ja dopowiem tym niedoinformowanym, bo służbę znieśli, ze jeżeli użytkownik cortez_3 jest standardowym przykładem żołnierza polskiego, to wie niewiele więcej od tych co w woju nie byli. Odbywałem służbę i wojsko polskie to nie jest BHD, nie jest nawet demony wojny, maksimum to serial Bao-Bab. Wiec jak ktoś w wojsku nie był, to niech nie da sobie wmówić, iż na temat realizmu walki tylko eksperci wypowiadać się mogą.
jeszcze raz przeczytaj uważnie włodziu powyższe posty - tym razem ze zrozumieniem . . . gdzie jest napisane że uważam się za eksperta ? nigdy nie przyrównałem wojska polskiego do BHD i jeśli tak gdzie służyłeś jednostka przypominała baobab to super . . .
cortez_3, nie bede komentowal filmu bo g onie widzialem, ale pare slow odnosnie Twoich komentarzy:
1) komandosi działający w klimacie pustynnym nie wpadli na pomysł by założyć na siebie stroje maskujące w tym właśnie kamuflażu.
Z tego co czytalem akcja filmu dzieje sie w Afganistanie. Dla Twojej wiadomosci, ten kraj nie jest krajem typowo pustynnym. Rosnie tam sporo normalnej, zielonej roslinnosci. Tak wiec pomimo, ze francuski woodland nie jest idealnym kamuflazem dla dzialan w takich warunkach, nie jest tez jakims strasznym faux pas.
2) natomiast każdy z żołnierzy pamiętał by zabrać ze sobą na pustynię w trakcie akcji prowadzonej w samo południe gogle noktowizyjne
Kolego, w jakiej jednostce sluzysz, ze nie rozumiesz, ze najlepszy plan przezywa tylko do pierwszego strzalu? Jesli wzieli ze soba noktowizje "na akcje prowadzona w samo poludnie" to zrobili to co zrobilby kazdy normalnie myslacy i wyszkolony zolnierz przewidujac, ze jesli cos sie sknoci i akcja sie przedluzy to nokto da duza przewage nad przeciwnikiem. Dla Twojej wiadomosci, podczas akcji w Mogadiszu czesc rangersow nie wziela ze soba gogli bo akcja miala trwac okolo godziny w trakcie dnia. Wiesz jak sie to skonczylo?
3) wojskowi oddają skok typu helo, po sprzęcie z jakim skaczą wysnułem taki wniosek, skok wykonuje się z wysokości przelotowej samolotów pasażerskich by skrycie zrzucić swoje jednostki na terenie wroga, talibowie jednak mają wiele stacji radarowych by taki skok był zasadny
Po pierwsze nie ma skoku typu HELO. Sa skoki typu HALO i HAHO. Po drugie, od kiedy to talibowie maja tak rozbudowana siec stacji radarowych w Afganistanie?
4) każdy kto strzelił 2 z akms ma kupę śmiech widząc talibów wystrzeliwujących tony amunicji i w nic nie trafiających
Sytuacja z zycia wzieta. Niedawna zmiana w Afganistanie. Polska grupa bojowa w jakiejs wiosce przyuwazyla uciekajacego kolesia z AKMem. Zolnierze otworzyli ogien z Beryli i PKsiek. Wystrzelili moze nie tone amunicji ale sporo jej poszlo. Jedynym efektem bylo drasnienie kolesia w szyje. Takie rzeczy sie w rzeczywistosci zdarzaja. Walka kolego to nie to samo co strzelanie na poligonie z pozycji lezacej do nieruchomej tarczy. W sytuacji kiedy krew jest naladowana adrenalina na maksa oddanie celnego strzalu do poruszajacego sie lub ukrytego celu bedac samemu pod ostrzalem nie jest taka prosta rzecza jak cwiczenia na strzelnicy w komfortowych i kontrolowanych warunkach, kiedy masz kilka sekund na zgranie przyrzadow i oddanie strzalu.
w odniesieniu do pkt 1 wyjaśnij wojakom którzy używają dcu, ucp, abu, marpat desert i innych, że równie dobrze mogą bujać w woodlandzie - nie widzę różnicy, więc po co przepłacać ? pkt 2 fabuła jest diametralnie inna od BHD, więc nie ma sensu szukanie analogii, wojaki zabrali kupę zbędnego szpeju a jak się później okazało nie mieli ze sobą naprawdę przydatnych rzeczy, więc tutaj zobacz film i kolejny raz się wypowiedz . . . pkt 3, dzięki za wyłapany błąd (wkradła się literówka) przeczytaj dokładnie kolejny raz posta to może wyłapiesz ironię . . . miałem na myśli całkowity brak celu w wykonaniu takiego skoku . . . ja strzelałem 2 z akms z dobiegu do 3 tarcz w różnej odległości ogniem ciągłym. nie ma sensu opisywać jak się takie strzelanie wykonuje, kto strzelał ten wie ( - : mi hałer spadł na oczy i patrzenie w przyrządy celownicze niewiele dało, kolejnym razem patrzyłem jak przy celu "gotuje" się piach i tak korygowałem ogień . . . Reasumując moja wypowiedz dotyczy oceny filmu, jest to moja subiektywna ocena do której mam prawo i którą uzasadniłem, nie czuję się ekspertem w dziedzinie wojskowości, lecz uważam, że więcej na temat broni może powiedzieć człowiek, który miał z nią styczność, strzelał z niej, rozkładał ją, czyścił itd. (nawet w jw która przypominała film baobab) niż człowiek który miał z nią styczność tylko na ekranie komputera. Zapraszam wszystkich do oglądnięcia filmu i wystawienia swojego komentarza.
1) Gdzies dzwon bije ale nie bardzo wiadomo gdzie. W jednym zdaniu miksujesz nazwy wzorow kamuflazy (UCP, MARPAT) z nazwami zestawow mundurowych (ABU). Ale pomijajac to spora czesc specjalsow (w tym polskich) uzywa w Afganistanie MC, ktory nie jest kamuflazem pustynnym. SAS w tego typu terenie, czesto uzywa mieszaniny w postaci spodni pustynnych i kurtki lesniej. Rozumiem, ze wszyscy oni sa kompletnymi ignorantami?
2) nie odnosze sie do BHD. Nie odnosze sie do kupy zbednego szpeju. Odnosze sie do Twojej wypowiedzi jakoby zabieranie nokto na akcje, ktora jest planowana do wykonania w trakcie dnia bylo taka straszna bzdura. Wiec sie spytam jeszcze raz, a co jesli cos pojdzie nie tak i zamiast wrocic w ciagu kilku godzin przyjdzie Ci walczyc w nocy? Tez bedziesz uwazal, ze nokto jest niepotrzebnym szpejem?
3) Zanim zaczniesz uzywac ironii zapoznaj sie z tematem, na ktory chcesz ironizowac. Doczytaj moze najpierw w jakich sytuacjach stosuje sie skoki HALO. Podpowiedz: nie chodzi tylko o oszukanie radarow.
4) Strzelales seriami, z helmem na oczach. Nie skomentuje tego. Ale sie jeszcze tylko spytam o jedno. Tarcze strzelaly do Ciebie? Raczej nie wiec co chcesz porownywac? Strzelanie poligonowe (nawet z dobiegiem do stanowiska) z warunkami bojowymi?
"jest to moja subiektywna ocena do której mam prawo i którą uzasadniłem"
Prawo oczywiscie masz. Problem w tym, ze uzasadnienie jest kompletnie z czapy.
Na zakonczenie: "nie czuję się ekspertem w dziedzinie wojskowości" i "zarabiam na chleb jako żołnierz". Czy tylko ja widze tutaj jakas dziwna sprzecznosc?
punkt 4
o tym prawie nikt nie wie. nawet na strzelnicy wiekszosc nie trafilaby ze 100m w tarcze z karabinu z pozycji lezac. a ponadprzecietna skutecznosc na strzelnicy wcale nie znaczy ze tak bedzie w prawdziwej walce.
Nie zgodzę się z Tobą. Bez większego problemu trafiłem (bodajże pierwszym strzalem) w balon z odległości 100m z eMki z kolimatorem z pozycji klęcząc. Mając tę broń pierwszy raz w rękach. Nie sprawiło to też problemów kilku innym osobom, które strzelały ze mną, i które dużego doświadczenia z bronią palną nie miały.
lol. czyli strzelales wczesniej? bo ja mialem do czynienia z kompania (ok 130 chlopa) na strzelnicy z zerowym doswiadczeniem z bronia. a z tego co mi wiadomo nie ma nic co mozna porownac do prawdziwej wojny
Nie strzelałem wcześniej. No chyba, że liczyć kilka magazynków na krótszym dystansie. Nie neguję Twojego stwierdzenia, że pod ogniem to zupełnie co innego niż na strzelnicy, ale odniosłem się właśnie do ww. strzelnicy, bo takie doświadczenie mam. O co mi chodzi tak ogólnie? Skuteczność strzelania w walce oczywiście maleje, im większe doświadczenie i wyszkolenie żołnierza, tym lepiej, ale nie maleje tak drastycznie, że nikt w nic nie może trafić, jak to było wielokrotnie przedstawione na filmie. Oczywiście zdarzają się wyjątki, o których napisał chochla, ale to dalej tylko wyjątki.
nie przygladalem sie szczegolom ale nie stwierdzilem by za bardzo przykladali sie do mierzenia. moje doswiadczenie jest sprzed 12 lat. moze teraz jest inaczej.
Też szkoliłem młodych na unitarce. Najfajniejsze, że niektórzy przed pierwszym ostrym strzelaniem z kbkaakms potrafili narobić w gacie. :) Fajniejsze akcje widziałem tylko przed pierwszym rzutem granatem...
Nie wiem jak teraz, ale to były czasy, że trzeba się było rozliczać z każdej łuski, czy zawleczki. Zanim się doszło na stanowisko rzutu, trzeba było od szefa kompanii pobrać F1, spłonkę, potem uzbroić ( tym czasie co chwilę ktoś rzucał więc w transzei większość pełzała nie wystawiając głowy), a po rzucie trzeba było oddać zawleczkę dowódcy. Był jeden, co wyrzucił zawleczkę a staremu oddał granat :)
Jeszcze jedno pytanie pomocnicze co do tej wielkiej bzdury jaka bylo wystrzelenie tony amunicji przez talibow i brak trafien. Wiesz ile Amerykanie potrzebowali w trakcie wojny w Wietnamie amunicji, zeby zabic jednego Wietnamczyka?
300 tys. sztuk jeśli mnie pamięć nie myli. Co nie zmienia faktu, że jest to totalnie bez znaczenia dla dyskusji. Dlaczego? Bo to konflikt o innym profilu i zupełnie inni żołnierze strzelali. Może jednak oglądniesz film, o którym chcesz dyskutować, hm? Bo jeden przypadek nietrafienia huraganowym ogniem to po prostu fart, nie reguła. A w filmie walą i walą, a trafić nie mogą.
"300 tys. sztuk jeśli mnie pamięć nie myli."
Rozne zrodla, rozne wartosci. Dolna to 50tys, gorna Twoja.
"Co nie zmienia faktu, że jest to totalnie bez znaczenia dla dyskusji."
Jak najbardziej ma znaczenie. Ja nie porownuje wojen tylko polemizuje z zarzutem, ze niemozliwe jest wystrzelenie 'tony' amunicji i nietrafienie nikogo. Wiec te dane pokazuja, ze jest to jak najbardziej mozliwe. Bo wszak to srednia jest wiec jednego mozna bylo ustrzelic pierwszym a na drugiego wypluc (w uproszczeniu) dwa razy wiecej.
"Może jednak oglądniesz film, o którym chcesz dyskutować, hm? Bo jeden przypadek nietrafienia huraganowym ogniem to po prostu fart, nie reguła. A w filmie walą i walą, a trafić nie mogą."
A moze poczytasz troche? 1972. Oman, Mirabat, 9 zolnierzy SAS przeciw okolo 300 partyzantom. W ciagu 6,5 godziny nieprzerwanej walki ginie jedynie 2 gosci z SAS a jeden zostaje ranny, przy czym czesc walk toczyla sie na dystansie rzutu granatem.
A juz na zupelnym marginesie to z czym sie nie zgodzilem to wydawanie opinii, ze niemozliwe jest nietrafienie czegos w ogniu walki bo przeciez tak latwo jest ustrzelic tarcze z AKM na poligonie.
"Jak najbardziej ma znaczenie. Ja nie porownuje wojen tylko polemizuje z zarzutem, ze niemozliwe jest wystrzelenie 'tony' amunicji i nietrafienie nikogo. Wiec te dane pokazuja, ze jest to jak najbardziej mozliwe. Bo wszak to srednia jest wiec jednego mozna bylo ustrzelic pierwszym a na drugiego wypluc (w uproszczeniu) dwa razy wiecej."
A ja nie mówię, że jest niemożliwe, tylko mało prawdopodobne. A Wietnam to według mnie zły przykład, bo tam cały oddział wywalał po kilka magazynków jak się krzaki poruszyły ;) Taka różnica między górami a dżunglą. Chociaż rzeczywiście przykład dobrze obrazuje wręcz groteskowe ilości ołowiu wystrzelonego, żeby kogoś zabić. Warto jednak mieć na uwadze to, co napisałem.
"A moze poczytasz troche? 1972. Oman, Mirabat, 9 zolnierzy SAS przeciw okolo 300 partyzantom. W ciagu 6,5 godziny nieprzerwanej walki ginie jedynie 2 gosci z SAS a jeden zostaje ranny, przy czym czesc walk toczyla sie na dystansie rzutu granatem."
Z chęcią o opisanym przez Ciebie przypadku przeczytam, jeśli to znajdę. Co dalej nie zmienia faktu, że gdybyś film oglądnął i przedstawione sytuacje w nim zobaczył, to najpierw byś się roześmiał, a potem pewnie stwierdził, że to durnota :) Ja od początku piszę właśnie o filmie i nie mam zamiaru się z Tobą kłócić nad ogólną tezą, bo wiem, że jest tak jak piszesz. A jakbym nie wiedział, to okazałbym się głupkiem nie zgadzając się z Twoją argumentacją.
Na pewno durnota ze strony oddzialu byla obrona na stojaco (to mi sie udalo na zwiastunie dojrzec).
Co do samej tezy to zauwaz wszak, ze ja zwrocilem raczej uwage, ze ciezko komentowac nietrafianie w cel w trakcie walki na podstawie doswiadczen ze strzelnicy, bo przeciez trafienie w tarcze jest takie banalnie proste.
. . . byłbym zapomniał w filmie bohaterowie biegali w południe po pustyni z NV na montażach przytwierdzonych do hełmów - grunt to lansik
O widzisz. Wreszcie napisales cos sensownego o czyms bezsensownym z filmu. Tylko, ze to jest pierwszy raz od poczatku tej dyskucji
"cortez_3, nie bede komentowal filmu bo g onie widzialem, ale pare slow odnosnie Twoich komentarzy:"
Mam Ci to przetlumaczyc na inne jezyki bo widze, ze ze zrozumieniem polskiego masz problem.
tak, zgadzam się, pełno tu cieniasów, którzy tylko narzekają a nie zmieniają go.
cortez_3 przeczytaj sobie gatunek filmu. Jak byk pisze dramat akcja a ty komentujesz jakby to był film dokumentalny.
mogę komentować jak chcę . . . po to jest to forum by wyrażać opinie nt. filmów kim jesteś (cenzor ?) by mówić mi co mogę pisać ? oceniam bardzo nisko film i uzasadniam dlaczego, w zakresie realizmu zgadzam się w pełnej rozciągłości - film to głównie DRAMAT, napisz proszę coś co wniesie coś nowego do dyskusji . . . i
drodzy forumowicze, pragnę zauważyć, że wpisany post jest na forum służącym do wyrażania opinii na temat oglądniętych filmów. Mój post jest niczym innym jak taką właśnie opinią - z którą rzecz jasna możecie się nie zgadzać. Jak to zwykle w naszym kraju bywa, mój post, sprowokował lawinę opinii od osób którzy co prawda filmu nie widzieli i nie chcą się na jego temat wypowiadać, ale lubią się po gardłować na inne nie związane z tematem zagadnienia . . . Więc bardzo proszę by nie przelewać w postach własnych frustracji, lecz by wypowiadać się na temat . . . za wypowiedzi te serdecznie dziękuję, natomiast te zaczepne i bezcelowe będę ignorował.
Cortez, poczulem sie wywolany do tablicy. Ja nie polemizuje z Toba odnosnie Twojej opinii na temat filmu. Film Ci sie nie podobal i nie mam z tym problemu. Problem jest z tym, ze probujesz swoja opinie na temat filmu (a mianowicie, ze jest nafaszerowany bzdurami) podeprzec "argumentami" z ktorych przeziera niestety ignorancja a nie wiedza. Jak do tej pory z tej calej litanii bzdur z filmu, ktora wymieniles w poprzednich postach tylko jedna rzecz okazala sie faktyczna bzdura. Reszta to tylko Twoje wyobrazenia, ktore z rzeczywistoscia maja malo wspolnego.
rozumiem, że dużo czytasz i bardzo chcesz się pochwalić swoją wiedzą . . . rozumiem, że sprzęt który opisujesz znasz z autopsji . . . mam nadzieję że masz styczność z sprzętem wojskowym, nie tylko w wyszukiwarce swojego kompa i na placu z okazji 15 sierpnia . . . rozumiem też że strzelałeś kiedykolwiek z broni PALNEJ (nie ASG za domem jak rodzice są w pracy) . . . rozumiem, że jesteś żołnierzem jednostki specjalnej i wyruszasz na tego typu misję i wiesz doskonale co żołnierze ci zabierają ze sobą w podróż - lub co najmniej pracujesz jako kwatermistrz i wydajesz takim żołnierzom sprzęt . . . rozumiem że wykonujesz skoki typu halo i haho ? Wszystko to jest dla mnie zrozumiałe tylko wytłumacz mi czego ty nie rozumiesz w poście powyżej ? ? ? polecam film, dla frustrata z twoim (jak ci się zdaje) zasobem wiedzy to doskonała produkcja . . .
"rozumiem, że sprzęt który opisujesz znasz z autopsji "
czesc owszem,znam z autopsji.
"mam nadzieję że masz styczność z sprzętem wojskowym"
Twoje nadzieje nie sa plonne.
"rozumiem też że strzelałeś kiedykolwiek z broni PALNEJ"
Widze, ze zaczynasz cos powoli rozumiec. (tak na marginesie, naleze do PZSS i strzelalem z wiekszego przekroju broni, nizy Ty na oczy widziales w calym swoim zyciu)
"(nie ASG za domem jak rodzice są w pracy)""
Moi rodzice sa na emeryturze. Poza tym daruj sobie wycieczki osobiste bo coraz bardziej upewniam sie, ze marnuje czas na dywagacje z jakims nastoletkiem z budyniem w glowie.
"rozumiem, że jesteś żołnierzem jednostki specjalnej i wyruszasz na tego typu misję i wiesz doskonale co żołnierze ci zabierają ze sobą w podróż - lub co najmniej pracujesz jako kwatermistrz i wydajesz takim żołnierzom sprzęt"
Nie sluze w DWS ale mam znajomych ktorzy tam sluza, lub maja bezposredni kontakt na misjach z zolnierzami z DWS. A tak sie przekornie spytam Ty skad czerpiesz swa wiedze? Pisales, ze jestes zawodowym zolnierzem. Ktora jednostka? Jakie stanowisko?
"rozumiem że wykonujesz skoki typu halo i haho"
Nie nie wykonuje, ale co to ma do rzeczy? Wiem kiedy sie je stosuje. To wystarczy.
"Wszystko to jest dla mnie zrozumiałe"
Jak widac jednak nic nie jest dla Ciebie zrozumiale. Piszesz o babolach w filmie tylko jak przychodzi do argumentacji to Ci sie zeznania myla. Kiedy zadaje Ci proste pytania, nie potrafisz na nie rzeczowo odpowiedziec tylko zaczynasz robic wycieczki osobiste. Slabo to o Tobie swiadczy, slabiutko.
"czego ty nie rozumiesz w poście powyżej ? ? ?"
Braku szacunku dla adwersarza. Ty pisze sie wielka litera. Chocby tego.
"polecam film, dla frustrata z twoim (jak ci się zdaje) zasobem wiedzy to doskonała produkcja . . . "
Dziecko, kto Tu sie frustruje? Bo jedyna frustracje widze po Twojej stronie kiedy na argumenty zaczynasz odpowiadac inwektywami - tak sie maskuje wlasna indolencje i braki w wiedzy.
to jest ostatni mój post kierowany do ciebie, chochla . . . z powodu, który opisałem powyżej, jesteś człowiekiem, który znajduję przyjemność w bezsensownej polemice i usiłujesz w nią wciągać innych forumowiczów. Rozumiem, że masz się za speca w dziedzinie wojskowości, wnoszę po tym jak obrazowo opisujesz rzeczy o których nie masz zielonego pojęcia, jak np: sprzęt wojskowy, lub strzelanie w warunkach bojowych i walkę . . . . tak jak wcześniej myślałem styczności brak, twoje doświadczenie mogę porównać cytatem z filmu "chłopaki nie płaczą", kiedy pazura zapytał milowicza czy był w stanach, kiedy usłyszał, że nie odparł, "no widzisz a ja znam kogoś kto był i powiedział mi to i owo . . . " ja mam troszkę więcej pokory i nie uważam się za speca, lub eksperta, proszę sprawdź sobie co znaczy słowo inwektywa, gdyż nie przypominam sobie bym jakiejkolwiek użył w stosunku do ciebie (choć pokusa jest wielka), powstrzymywałem się dotychczas od stwierdzeni typu ignorant itp. którymi ty obdzielasz wszystkich forumowiczów, nie będę już więcej apelował do ciebie, byś nie pisał głupot, bo wiem, że osiągnę efekt, odwrotnie proporcjonalny do zamierzonego. Na koniec dodam, że moim zdaniem, konsultantem w filmie o którym toczy się tutaj dyskusja (a którego ty przecież nie widziałeś) był człowiek o podobnym do twojego zasobie wiedzy i dlatego wyszedł gniot . . .
Cytat nr 1: "ja widocznie jestem troszeczkę starszy od ciebie, gdyż nie bawię się w gry komputerowe, natomiast zarabiam na chleb jako żołnierz, więc napiszę raz jeszcze dla tych co no abla film jest słabą sensacyjką i nie ma nic wspólnego z BHD, który jest znakomitym filmem wojennym, co więcej w żaden sposób nie oddaje realnego pola walki"
Cytat nr 2: "ja mam troszkę więcej pokory i nie uważam się za speca, lub eksperta"
Kto to powiedzial? Ja??
"(nie ASG za domem jak rodzice są w pracy)"
To jest inwektywa. Tego typu zdanie w ramach odpowiedzi na proste pytania. Comprende senior czy nadal no abla?
"powstrzymywałem się dotychczas od stwierdzeni typu ignorant itp. którymi ty obdzielasz wszystkich forumowiczów"
Wszystkich??? Ty to wszyscy? Podziwiam Twoje ego.
"w filmie o którym toczy się tutaj dyskusja (a którego ty przecież nie widziałeś)"
Ostatni raz powtorze bo nie dociera. Nie dyskutowalem z Toba o filmie. Dyskutowalem o Twoich 'rzeczowych' argumentach na poparcie Twoich tez. Widzisz juz roznice, czy nadal nie?
"był człowiek o podobnym do twojego zasobie wiedzy i dlatego wyszedł gniot . . . "
Coz, cala Twoja powyzsza wypowiedz tylko potwierdza to co myslalem. Probuje polemizowac z nastolatkiem, ktory w momecie gdy ktos podwazy jego teoryjki ucieka w slowotok na temat adwersarza. Jednym slowem: czysta strata czasu.
masz rację, że przycisnąłeś kolegę corteza do muru i nie odpowiedział rzeczowo na proste w zasadzie zarzuty. skłaniam się do wniosku, że faktycznie niezbyt kompetentny.
Nie rozumiem zupełnie dlaczego się unosisz i urządzasz jakieś wycieczki personalne do rodziców kogoś itp.
Przedstawiłeś swoją opinię o filmie argumentują to właśnie tak ,ze dla laika film jest ok dla "znawcy tematu" nie bardzo.
chochla72 w sposób dla mnie jednoznaczny pokazał Ci ,ze twoje argumenty nie do końca ą trafione a raczej widać.
Szkoda ,że nie możesz zaakceptować tego ,ze nie każdy znawca tematu podziela twoją opinie.
Sam ton twojej odpowiedzi na krytykę jest też niezbyt honorowy a szkoda.
Oczywiście masz prawo do subiektywnej oceny. Jednakże proszę w myśl starego powiedzenia - "Obywatelu nie pieprz bez sensu"(był też do tego obrazek). Film jako X muza ma dostarczać nam widzom doznań zwanych strawą duchową, a nie stwarzać płaszczyznę do budowania lub jak wolisz kreowania postaci krytyka. Film jest francuski, dobrze się go ogląda. Porównywanie go do Black Hawk D.... jest małym nieporozumieniem. Nie pisz już więcej o wojnie. Wojna śmierdzi i żaden film tego nie jest w stanie odwzorować. Pozdrawiam.
PS. Moim zdaniem BHD - to dopiero jest gniot.
Kolego, dysponujesz chyba nieścisłą wiedzą na ten temat. Skoro się tym interesujesz, pogrzeb jeszcze trochę w książkach lub w Sieci. Otóż Afganistan nie ma klimatu pustynnego. Sprawdź, co to jest green zone i dlaczego angielscy żołnierze farbowali swoje pustynne UBACSy na zielono (co im z tego wyszło, to już inna sprawa:) oraz dlaczego Amerykanie chcą wycofać z Afganistanu ACU.
Noktowizory zabrali ze sobą, ponieważ miała to być akcja odbicia zakładnika przetrzymywanego w budynku, a w takich jeśli nie jest ciemno, to odcina się prąd, żeby zdezorientować przeciwnika. Przyjrzyj się pierwszej scenie filmu, też jest za dnia.
Proszę nie pisz, że pod tym względem film to stek bzdur, bo akurat pod tym względem filmowcy się przyłożyli. Według mnie, to pierwszy film - może po "Bravo 2 Zero" - który tak dobrze pokazuje taktykę i sposób dziłałania 6-osobowych oddziałów specjalnych.
A przy okazji - w filmie "Hurt locker" w scenie, gdy główni bohaterowie spotykają oddział SAS na pustyni, żołnierz SAS grany przez Ralpha Finnesa ma na sobie - o ile dobrze pamiętam - czarny T-shirt. No popatrz, SAS, a taki idiota:)
Kolego obawiam się, że się mylisz, w "Afganistanie na równinach, a w szczególności na południu występują obszary półpustynne i miejscami pustynne" - jest to informacja ogólnie dostępna w wikipedii - naprawdę polecam poczytaj o Afganistanie, jego geografii i florze zanim zabierzesz głos, dorzucę też link do fotografii satelitarnej Afganistanu byś mógł samodzielnie ocenić jak bujną roślinnością dysponuje ten kraj http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Afghanistan_Blue_Marble.png&filet imestamp=20060420160223, jeśli oglądałeś film o którym się tutaj rozpisujemy to dostrzeżesz jaka kolorystyka dominuje. W kwestii użytych mundurów bohaterowie filmu używają kamuflażu CCE jak sama nazwa wskazuje Camouflage Centre Europe, który wprowadzono w 1991r i który wyparł mundury oliwkowe i mundury w kamuflażu TAP 47 (osobiście uważam, że te ostatnie dużo lepiej zlewają się z otoczeniem w afgańskim klimacie, oraz że w zakresie użytego umundurowania żołnierzy jednostek specjalnych dysponują pewną dowolnością w trakcie której dobierają sprzęt w zależności od potrzeb misji) w zakresie "zielonej strefy" czekam na dalsze informacje, bo nie wiem co masz na myśli, nie wiem też czemu w chwili kiedy rozmawiamy na temat kamuflażu ty piszesz na temat kroju mundurów (ACU - Army Combat Uniform to krój munduru - proszę mnie poprawić jeśli się mylę) który amerykanie mają rzekomo wycofywać z Afganistanu. W zakresie dyskusji na temat noktowizorów, znowu nie wiem czy dokładnie ciebie zrozumiałem, lub czy oglądaliśmy ten sam film, lecz mam zastrzeżenia nie do tego że w ogóle mieli NV, lecz do tego, że biegali z nimi przytwierdzonymi na montażach do hełmów (co ciekawe w chwili wejścia do budynku po zakładników nadal żaden z żołnierzy nie opuścił gogli na oczy) o odcinaniu prądu nie wspomnę - to Afganistan, więc w żadnym z budynków do którego wchodzili
bohaterowie (od czasu rozpoczęcia akcji) nie posiadał prądu - widać dokładnie wiszące lampy naftowe, kolejnym zastrzeżeniem jakie mam do fabuły filmu jest pora w jakiej przeprowadzono całą akcję (nocą NV dałoby większą przewagę i element zaskoczenia byłby większy) kolejne zastrzeżenia mam do roli jaką snajper odegrał w tym filmie, przeczytałem twoją odpowiedz na mój post w innym wątku i obawiam się że nie oglądałeś filmu zbyt uważnie, w scenie którą ja opisuję a w której strzelec wyborowy osłania odbicie zakładników nie zmienia pozycji po oddanych strzałach . . . jak już wcześniej opisałem brak efektu jaki na polu walki powoduje obecność snajpera talibowie nie kulą się za osłonami tylko lecą prosto na snajpera, którego stanowisko powinno być doskonale zamaskowane (w końcu w swoim pięknym ghillie powinien się zlać z otoczeniem) w filmie w scenie kiedy dowódca żąda od swoich ludzi przyniesienia głowy snajpera mocno przy tym gestykulując jest to dla strzelca czytelny sygnał, kto wydaje polecenia, więc nie przemawia do mnie argument, że snajper nie wiedział do kogo strzelać . . . dowódca bierze udział w ataku idąc z ludźmi w pierwszej linii (zaskoczyło mnie, że był obwieszony złotem, mam na myśli sygnety - myślałem, że muzułmanie tego nie robią - lecz mogę się mylić) kolejne zastrzeżenia mam do skoku typu HALO (skok z dużej wysokości pomiędzy halo i haho różnica polega na tym w jakiej fazie spadania otwieramy spadochron - informacje na temat tego typu skoków, oraz tego kiedy się je stosuje są ogólno dostępne w sieci, więc je pomijam - ja wiem chochla) nie wiem dlaczego w filmie bohaterowie zostali tak właśnie dostarczeni do miejsca akcji, jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że ktoś chciał by było bardziej widowiskowo . . . kolejne zastrzeżenia mam do całkowitego wsparcia powietrznego jakiego w filmie pozbawiono bohaterów, następne do sprzętu, który pojawiał się wtedy kiedy był potrzebny w trakcie ucieczki przed talibami nie mają plecaków, następne ujęcie - uciekli i już mają plecaki i sprzęt na grzbiecie (w trakcie odbicia zakładników komandosi korzystają z wytłumionej broni typu mp5sd, na którym mają latarki, w trakcie penetracji budynku nagle na mp5sd pojawia się nie wiedzieć skąd celownik laserowy, NV pojawia się kiedy jest potrzebne akcja w budynku, odbicie szturmu w nocy - oczywiście bohaterowie z NV nie korzystają - po co ? mp5sd kovaxa w dalszej części filmu czarodziejsko zmienia się w scara, a pm mp5 pozostałych żołnierzy w karabinki typu m4, m16, saw . . . w trakcie akcji we wsi ak amena nie posiada w ogóle muszki, chwila przed śmiercią, lecz nie przeszkadza mu to uporczywie celować . . . . po śmierci bohatera ak leżąc przy jego zwłokach odzyskało muszkę ( - : ) bohaterowie posiadają granatniki podlufowe a wróg naciera w dużych grupach tyralierą na otwartym terenie - wymarzona okazja by użyć granatnika, lecz komandosi na to nie wpadli - w filmie nie użyto granatnika, w trakcie odparcia ataku talibów we wsi komandos tic tac który miał saw strzela beztrosko z biodra nie celując pomimo obecności na broni kolimatora SharpEye (strzela ze złożoną kolbą), w trakcie późniejszej akcji dostaje postrzał w brzuch z ak pociskiem 7,62 i mimo to jest w stanie samodzielnie wejść na wysokość 4000 m . . . Zastrzeżeń do filmu mam jeszcze bardzo dużo, wcześniej nie wypisywałem ich, bo chciałem dać widzowi sposobność by sam wyłapał błędy, które mi wpadły w oko, starałem się unikać streszczania filmu . . . nie unoszę się, nie obraziłem rodziców chochli, po prostu nie odpowiada mi poziom w jaki użytkownik chochla prowadzi rozmowę na forum, więc zakwestionowałem (nadal kwestionuję) wiedzę chochli, porównanie do fana asg nie uważam za inwektywę, nie wiedziałem że człowiek który co rusz nazywa mnie ignorantem jest taki wrażliwy - przepraszam chochla. Panie Nomura pozwolę sobie zacytować - "Obywatelu nie pieprz bez sensu" z mojej strony tyle
"Kolego obawiam się, że się mylisz, w "Afganistanie na równinach, a w szczególności na południu występują obszary półpustynne i miejscami pustynne" - jest to informacja ogólnie dostępna w wikipedii "
Mialem sobie dac spokoj ale co mi tam, nie wychodzie dzisiaj na miasto...
Wiedze na temat wygladu kraju czerpiesz z wikipedii i zdjecia satelitarnego?
A moze pogadalbys z jakim misjonarzem jaki tam jest naprawde krajobraz i co sie sprawdza, zanim jako argumenty podasz powyzsze? Albo jesli nie znasz zadnego, to chociaz sobie zdjecia z poziomu ziemi poogladaj. Na poczatek zaproponuje np taki watek:
http://www.militaryphotos.net/forums/showthread.php?163408-Polish-Afghan-Deploym ent/page76
Na zbyt duzej ilosc zdjec jak na kraj pustynny zielen az w oczy kluje.
"jeśli oglądałeś film o którym się tutaj rozpisujemy to dostrzeżesz jaka kolorystyka dominuje."
Dobra, zeby zakonczyc ta czcza dyskusje jakim to niby babolem bylo uzycie lesnej wersji CCE przez bohaterow proponuje Ci obejrzec sobie ten watek:
http://www.militaryphotos.net/forums/showthread.php?28638-Pictures-of-French-Spe cial-Forces-in-Afghanistan/page3
Komentarz?
cd.
"oraz że w zakresie użytego umundurowania żołnierzy jednostek specjalnych dysponują pewną dowolnością w trakcie której dobierają sprzęt w zależności od potrzeb misji)"
Pewna dowolnosc nie oznacza "wolnej amerykanki". Owszem, zazwyczaj zolnierze sil specjalnych maja wiekszy wybor niz zolnierze jednostek liniowych ale nie oznacza to, ze kazdy moze noscic co mu sie rzewnie podoba, jak sie co poniektorym wydaje. Oni rowniez sa w wiekszosci sytuacji ograniczeni regulaminami, funduszami, procedurami, zdrowym rozsadkiem itd, itp
"nie wiem też czemu w chwili kiedy rozmawiamy na temat kamuflażu ty piszesz na temat kroju mundurów (ACU - Army Combat Uniform to krój munduru - proszę mnie poprawić jeśli się mylę)"
Teraz sie nie mylisz, ale pragne zwrocic uwage, ze sam jeszcze pare postow wyzej pomieszales wzory umundurowania z typami kamuflazu, pamietasz?
"który amerykanie mają rzekomo wycofywać z Afganistanu."
Nie rzekomo:
http://www.defense.gov/Releases/Release.aspx?ReleaseID=13311
Tak na marginesie polecam przetlumaczenie sobie ostatniej czesci tego zdania:
"In addition, the Army deployed a team of experts to Afghanistan in October to gather extensive data and photos on the diverse environments of Afghanistan, where soldiers often travel through multiple environments in a single mission, from snow to woodland to desert."
"W zakresie dyskusji na temat noktowizorów, znowu nie wiem czy dokładnie ciebie zrozumiałem, lub czy oglądaliśmy ten sam film, lecz mam zastrzeżenia nie do tego że w ogóle mieli NV"
Cortez, ja wiem, ze mnie nie lubisz, ale jak dyskutujesz to badz spojny w zeznaniach bo takie zmiany zdania troche niepowazne sa. To ponizej to chyba Twoje slowa?:
"film razi głupotą,. . komandosi działający w klimacie pustynnym nie wpadli na pomysł by założyć na siebie stroje maskujące w tym właśnie kamuflażu, natomiast każdy z żołnierzy pamiętał by zabrać ze sobą na pustynię w trakcie akcji prowadzonej w samo południe gogle noktowizyjne"
cd.
"kolejne zastrzeżenia mam do skoku typu HALO nie wiem dlaczego w filmie bohaterowie zostali tak właśnie dostarczeni do miejsca akcji"
Kilka powodow, ktore mi przychodza do glowy, od najmniej prawdopodobnego do najbardziej:
1) dowodca byl milosnikiem skokow i chcial zaliczyc kolejny do zlotej odznaki.
2) mieli dowodce idiote, ktory nie zwazajac na okolicznosci uparl sie na skok HALO
3) nie bylo smigiel pod reka. Tak, tak, to jest mozliwe, mogly zostac wczesniej postrzelane, mogly sie zepsuc, mogly byc uzywane przez inny zespol, moglo ich po prostu nie byc - jesli nie wierzysz poczytaj sobie z jakimi problemami jesli chodzi o smigla borykaja sie chocby Anglicy, ktorzy jesli dobrze pamietam maja drugi co do wielkosci kontyngent w Afganistanie.
4) z blizej nieznanych powodow, o ktorych nie ma sensu dyskutowac w szczegolach (bo ja wiem, tak z sufitu: doniesienia wywiadu, ze Iranczycy wlasnie dostarczyli lokalnej grupie partyzantow rakiety przeciwlotnicze) , stwierdzono, ze transport smiglami w tamte rejony jest zbyt niebezpieczny i zdecydowano sie na skok HALO. Co w tym takiego dziwnego albo glupiego? Jest to sprawdzony sposob na dostarczenie grupy ludzi w sposob maksymalnie niezauwazony w poblize celu. Niezaleznie od tego czy przeciwnik dysponuje siecia radarow czy nie.
cd.
"nie obraziłem rodziców chochli,"
Nie obraziles moich rodzicow, fakt. Ale w odpowiedzi na dosyc rzeczowe argumenty z moje strony zamiast na nie odpowiedziec swoimi argumentami zaczales robic personalne wycieczki w strone mojego wieku badz zrodel wiedzy. Wiec Ci powtorze jeszcze raz. Ja swoja wiedze czerpie nie z filmow sensacyjnych (niezaleznie jak dobrych) lub gier komputerowych tylko z doswiadczen ludzi, ktorzy sluzyli w Bosni, Iraku czy Afganistanie, ktorzy sa zawodowymi zolnierzami, z ich wspomnien ze sluzby itd itp. Nie, nie jestem ani zawodowym zolnierzem ani jakims super-hiper specjalista ale interesuje sie ta tematyka wystarczajaco dlugo by miec 'troche' rzetelnej wiedzy. I nie jest to wiedza tylko teoretyczna ale i praktyczna bo dosyc aktywnie biore udzial w cwiczeniach z ludzmi, ktorzy sa albo czynnymi zolnierzami albo policjantami z grup bojowych, strzelam moze nie tak czesto jakbym chcial i nie zawsze w takich warunkach jakbym chcial (coz, takie prawo w tym kraju) ale z roznymi typami broni i wyposazenia wojskowego jestem obeznany na calkiem przyzwoitym poziomie.
"po prostu nie odpowiada mi poziom w jaki użytkownik chochla prowadzi rozmowę na forum, "
Nie bylbym zlosliwy ani uszczypliwy, gdybys uzywal sensownych argumentow. Bo chocby to ponizej to nie jest sensowny argument:
"każdy kto strzelił 2 z akms ma kupę śmiech widząc talibów wystrzeliwujących tony amunicji i w nic nie trafiających". A na moj kontragrument opisujacy realna sytuacje, ktora miala miejsce w trakcie walki, w ktorej bral udzial moj przyjaciel nawet nie raczyles odpowiedziec, tylko zaczales wyjezdzac z jakimis osobistymi wycieczkami. Na marginesie, zapoznaj sie z akcja SAS w 1972 w Omanie w poblizu miasta zwanego bodajze Mirbat i odpowiedz mi na pytanie jak to sie stalo, ze trzech ludzi przebieglo prawie kilometr pod ostrzalem okolo 400 partyzantow i dopiero pod koniec biegu jeden z nich zostal trafiony?
"porównanie do fana asg nie uważam za inwektywę,"
Ja jestem fanem ASG i nie to uwazam za inwektywe. Inwektywa bylo, co powtorze kolejny raz, uzywanie tego zdania jako argumentu do zakwestionowania moich argumentow. I chroniczny brak szacunku wyrazony w pisaniu 'ty' mala litera.
"nie wiedziałem że człowiek który co rusz nazywa mnie ignorantem"
Poprosze o cytat (a moze raczej cytaty bo piszesz "co rusz") zdan, w ktorych nazwalem Cie ignorantem.
Bo ja bez problemu znajde Twoje nazywajace mnie np: frustratem.
"więc zakwestionowałem (nadal kwestionuję) wiedzę chochli"
Skoro kwestionujesz moja wiedze, to z latwoscia przyjdzie Ci wytlumaczyc\obalic\podwazyc to co napisalem powyzej. Tylko merytorycznie prosze, bez wycieczek kim to ja jestem albo nie jestem. Podejmiesz wyzwanie?
Na zakonczenie tego dlugiego przewodu. Nie twierdze, ze film jest swietny, realistyczny bo go nawet nie widzialem i nie o tym sie cala ta dyskusja zaczela. Zakwestionowalem tylko Twoje poczatkowe argumenty (zauwaz, ze nie mowie nic o tym co piszesz pozniej bo to ma sens) na podtrzmanie tezy, ze film razi glupota. I niekonsekwencje w wypowiedziach. Tylko tyle i az tyle.
no ja niestety muszę dzisiaj iść na miasto . . . więc od początku, chochla, wiedzy na temat Afganistanu nie czerpię z wikipedii, celowo jednak użyłem tego źródła by zobrazować użytkownikowi Umquam jak powszechna jest to wiedza, na temat klimatu i flory tego kraju możemy pisać godzinami i nie dojdziemy do porozumienia, ja nigdy nie twierdziłem, że w Afganistanie nie ma roślin (są tam nawet lasy, choć zajmują niewielką powierzchnię kraju) lecz z uwagi na bardzo surowy klimat roślinność Afganistanu jest dość uboga. W przypadku zdjęć tego kraju nawet na stronie z której korzystasz - militaryphotos.net widać jaka kolorystyka dominuje w tym kraju i ma to wpływ na kamuflaż używany przez wojskowych . . . teraz kilka słów które miałbym do Ciebie chochla, w powyższych postach przez cały czas pisałem na temat filmu . . . temat miałby dużo mniej postów, gdyby każdy z rozmówców film oglądał - przykład rozmowa na temat NV, w odpowiedzi na mój zarzut dotyczący NV piuszesz o amerykańskiej interwencji w Somalii - przykład trafny lecz nijak ma się do tematu na który rozmawiamy, powoduje to efekt taki, że ja muszę rozmówcy na forum streszczać film, opisując dokładnie sytuację o jakiej myślałem - a myślałem o tym, że bohaterowie nagle w słoneczny dzień i w samo południe mają na hełmach doczepione NV . . . i na tym tle dochodziło do nieporozumień . . . kolejną sprawą jest Twój specyficzny, agresywny i dość irytujący przyznam sposób indagowania rozmówcy na różne tematy, pozwolę sobie przytoczyć kilka z Twoich wypowiedzi "Gdzies dzwon bije ale nie bardzo wiadomo gdzie", "Zanim zaczniesz uzywac ironii zapoznaj sie z tematem, na ktory chcesz ironizowac. Doczytaj moze najpierw w jakich sytuacjach stosuje sie skoki HALO", "Tarcze strzelaly do Ciebie" i z innej beczki "A uzasadnisz to jakos? Czy tylko Ci sie tak wydaje?" - powiem tyle, w ten sposób nie zjednasz sobie rozmówcy, nie zaskarbisz sobie też jego szacunku . . . moim zdaniem jest wiele sposobów by skonfrontować swoją wiedzę z rozmówcą, nie wpadając przy tym w mentorski ton i nie wychodząc na zarozumiałego buca, jeśli nawet masz większy zasób wiedzy od rozmówcy nie trzeba go od razu gnoić . . . W bardzo ciekawy sposób posługujesz się cytatem wycinając fragmenty wypowiedzi rozmówcy i komponując je w taki sposób, że pozornie tworzą sprzeczną wypowiedz, ma to również na celu zdyskredytowanie rozmówcy, przykład - "Na zakonczenie: "nie czuję się ekspertem w dziedzinie wojskowości" i "zarabiam na chleb jako żołnierz". Czy tylko ja widze tutaj jakas dziwna sprzecznosc?" nie ma w tej wypowiedzi żadnej sprzeczności, czy ty w pracy którą wykonujesz jesteś ekspertem ? ja należę do tej grupy szczęściarzy, którzy robią to co kochają i jeszcze mi za to płacą, jestem jak Ty pasjonatem, lecz daleko mi do eksperta, dlatego przez cały czas doskonalę swoje umiejętności w trakcie szeregu ćwiczeń poligonowych itp. Dla Twojej informacji znam wielu misjonarzy (jeden z nich cyklicznie wykrada piwo z mojej lodówki i mam zaszczyt być jego serdecznym przyjacielem) i przegadałem z nimi godziny - jeśli nie dni na temat ich doświadczeń uzyskanych na misjach . . . w zakresie zrzutu bohaterów w filmie, również zasadnym jest odniesienie się do fabuły filmu . . . w którym nie ma nawet zardzewiałego zsu 23 - 2, że o rakietach ziemia - powietrze nie wspomnę (wróć jest nieudolna próba zestrzelenia śmigłowca z rpg 7 - ale do tego już doszło po zrzucie naszych bohaterów) . . . zdjęcia które podesłałeś fajne . . . miałem okazję uczestniczyć w strzelaniu Dany (swoją przygodę z wojskiem zacząłem od Goździka) wrażenie niezapomniane, hipem też się przeleciałem, niestety na mi 24 hinda miałem okazję tylko popatrzeć, lecz wszystko przede mną . . . Na zakończenie dodam że nie podejmowałem dyskusji, którą rozpętałeś, gdyż odniosłeś się do stricte militarnej strony mojej wypowiedzi, ja uważam że od tego typu sporów, są fora tematyczne, mi chodziło głównie o film - myślę, że widząc go zgodziłbyś się z moją opinią . . . .