Wiem,że to głupie,ale jak wyobrażacie sobie pojedynek tych dwóch perfekcyjnych maszyn-zabójców?
TX miała mechaniczne części, więc by przegrała. Z całym szacunkiem do Kristanny Loken ,ale to T-1000 rządzi! ;)
Właśnie dzięki temu, że TX ma mechaniczne części, może wygenerować impuls energii, płomienie, wypustkę zaszczepiającą wirusa i tym podobne. A co może T-1000? Pomachać szabelką. Poza tym to oczywiste, że T-1000 nie jest tylko płynnym metalem (inaczej atakowałaby nas rtęć z termometrów). Moim zdaniem T-1000 to rtęć, w której pływają miliony doskonale zsynchronizowanych nanobotów, które w odpowiednim momencie i odpowiednim miejscu wytwarzają adekwantną różnicę potencjałów, powodując wzrost napięcia powierzchniowego płynnego metalu, który w efekcie uzyskuje pożądany kształt. Wystarczy więc jeden wirus z igiełki pani TX, a cała ta zorganizowana struktura rozleje się w kałużę - i to nieodwracalnie.
Mimo to kibicowałbym T-1000, jest bardziej cool ;)
T-X była zaprojektowana po to żeby sobie radzić z wszelkimi mechanicznymi przeciwnikmi. Jeden impuls elektromagnetyczny i T-1000 wsiąka w glebę z udupioną elektroniką, która nie utrzyma wszystkiego w kupie :P
Ace wcale nie głupie, bardzo fane hehe
Co do pojedynku to przed 3 częścią próbowałem sobie właśnie wyobrazić co można wymyśleć DALEJ, jaki będzie następny Terminator? W sumie nie wyobrażałem sobie co można wymysleć lepszego i tutaj w 3 części....porażka. Dlaczego? Tak naprawdę T-1000 był praktycznie niezniszczalny (oczywiście oprócz potęznych temperatur jakie topią metal, ale można też sobie gdybać hehe {a dlaczego nie}, przecież T-1000 był oczywiście z przyszłości i mógł być z metalu jeszcze w teraźniejszości nie wymyślonego i nawet ogromna temperatura w piecach hutniczych by nie byłaby go w stanie zniczyć :P). Dlatego Radosław ;) to także gdybanie - Twoja opinia o nanorobotach, bo tak napradę nie wiemy z czego dokładnie składał się T-1000. W takich okolicznościach "pani" T-X pomimo swojego zaawansowania nie miałaby sznas!!! No chyba że potrafiłaby "przeprogramować" T-1000, tylko pytanie czy Robert Patrick dałby jej szansę hehe.
Dlatego moim zdaniem w 3 części wcale lepszego Terminatora nie wymyślili i tyle, to jest fakt!
Pojedynek wygrywa T-1000 :]
Ale jak napisał Capricorn i tak absolutną górą Arnold ;]!!!!!!!!!
Pozdrawiam fanów Arnolda:)
I dlatego 'wygral' w dwojce ^^ To nie arnold pokonal T-1000 tylko Sarah :] A w trojce to wygral ledwo co "o wlos"
Poza tym w jedynce dzialal sam, a zarowno w dwojce i trojce mial ludzkich sprzymierzencow.
Wniosek? Pieprzyc roboty. Duke Nukem by ich wszystkich rozwalil.
T-1000 mógł się wtopić w tło - np. w podłogę lub w ściane i to jest jego niepodważalna przewaga. Zaszedłby od tyłu i... ja bym ją oczywiście zapiął ;P, ale T-1000 by jej odciął ręką zamienioną w ostrze głowę.
Fakty są takie, że model T 1000 był nowszy i doskonalszy niż T 800 i to chyba nie podlega dyskusji.
T-X była jeszcze nowocześniejszym i teoretycznie dużo bardziej zaawansowanym cyborgiem którego założeniem było eliminowanie przeprogramowanych starszych modeli terminatorów a więc teoretycznie powinna sobie bez większego problemu poradzić z obydwoma "panami".
Tyle że w praktyce scenarzyści popełnili w mojej ocenie błąd gdyż w drugiej części stworzyli prawie niemożliwego do pokonania T 1000 a potem w trzeciej części stworzono cyborga mającego ponoć służyć eliminacji zarówno T 800 jak i T 1000 a w praktyce okazało się, że został on wyeliminowany w sposób w którym niemożliwe byłoby wyeliminowanie starego modelu T 1000. Wszelkie stałe komponenty były olbrzymim regresem którego nie rekompensowała większa siła ofensywna i możliwości wpływu na elektronikę.
W kolejnych częściach pokazały się jeszcze mocniejsze modele. T-1000 był trudny dla T-800 ale jakby TX mu przywalił z wiązki EMP to by się po prostu wyłączył.
T-800 w zasadzie tylko dlatego nie mógł podjąć walki z T-1000 ponieważ nie miał broni z przyszłości która by go neutralizowała, maszyny wiedziały o tym że w tych czasach takiej broni nie będzie dlatego wysłały T-1000.
W sumie wysyłanie cyborgów jest głupie mogli wysłać cyborga z mini bomba atomową i gdyby ten się zbliżył popełniłby hara-kiri.
Nie wiesz jakie ma ukryte uzbrojenie TX, T 1000 nie jest niezniszczalny z odpowiednią bronią energetyczną można roztopić jego umiejętność regeneracji bądź też przywalić mu czymś co by go zdezitnegrowało. T1000 był tylko dlatego niezniszczalny bo narzędzia walki w 20 wieku były prehistoryczne.
Ogólnie Terminator nie strawiłby pocisku który burzy elektronikę, T-800 był ogólnie najsłabszym Terminatorem z czym nawet Arni się nie krył, T-1000 był zapewne agentem specjalnym znacznie lepszą maszyną do wykonania tego zadania. Ale tak naprawdę nie wiadomo czym jeszcze dysponował Skynet on po prostu nie mógł wysłać czegoś lepszego w przeszłość bo nie dało się przenosić nic poza ludzkim ciałem. Ogólne informacje są takie że ludzkość przegrała walkę z Skynetem co nie znaczy że nie potrafili zabijać terminatorów. Nawet jak oglądałeś Terminatora 1 to jak on wszedł do sklepu z bronią to wymieniał bronie które nie istnieją jak broń laserowa czy plazmowa.