Wlasnie wrocilem z kina... Dla mnie film nakrecony dla pieniedzy. Nie zrobil na mnie zadnego wrazenia. Bylem milosnikiem Terminatora... ale to... to byl Rambo 8 z Dynastii. Ciekawe ile jeszcze nakreca odcinkow? do tych ktorzy zaraz zaczna mnie gnoic... To moje zdanie :)
Efekty specjalne nie darobia nigdy tego co bylo pokazane we wczesniejszych czesciach. Kolejna amerykanska szmira jak to jeden rambo zbawia swiat, mimo zakonczenia pelnego niepokoju ahahahahah. Wiadomo jaki bedzie koniec w nastepnym czy nastepnych czesciach.
1/10.
mierne kino.
szkoda że to tego kina cię wpuścili...to oglądaj T2 po 3 razy dzienni ciesząc się sie niepokojem i efektami
Bez sensu jest argument, że "kręcony dla pieniędzy". Myślisz, że Cameron kręcił charytatywnie?? Każdy film jest kręcony dla pieniędzy tylko jedni robią to lepiej, inni gorzej.
Żeby dać ocenę 1/10?!!
Człowieku, Ty masz pojęcie jak się ocenia filmy, i na jakiej podstawie?
To jaką dostał ocenę filmy Bloodrayne z 2005r, albo 2012 Doomsday, Wiedźmin, Alone in the Dark?!
Jeżeli wiedziałbyś czym jest prawdziwy kicz, to byś ocenił najniżej na 4/10, czyli poniżej oczekiwań, 1/10 to nieporozumienie, więc wybierasz raczej oglądanie Mody na sukces, jak Terminator Salvation, no cóż, dla takich osób pozostaje nadal wlepianie gał w pornosy, a nie w kino akcji.
napisalem juz dlaczego ocena taka a nie inna. Mody na sukces nie widzialem sorry :) Domsday rowniez nie, wiedzmina tez...a pornosy czasmi dobry pocieracz nie jest zly szczegolnie z kobieta nie prawdaz? Termin Kino akcji kolego to nie film ktory nafaszerowany jest efektami i bezmyslna fabula... i takich jest wiele wiecej niz Tych dobrych filmow. Ten film nie bylponizej oczekiwan dlamnie byl nieporozumieniem. Zamysl calej seri opieral sie na tym ze ludzie zgotowali sobie los taki a nie inny i na dobra sprawe koniec trzeciej czesci wrozyl zakonczenie ktore byloby najlepsze dla tegofilmu. Ja nie chce pisac swojego scenariusza bo kazdy czegos wymaga. Ale tutaj juz przasdzili. Film stracil swoj sens, rozumiem ze "po rodzinie" cos na zasadzie prologu ... aletowszystko juz bylo , tutaj sprawa jest skomplikowana tak ze teraz nawet gdyby skynet faktycznie zniszczyl ludzka rase to i tak nie bedzie wiadomo o co chodzi .Tworcy sie pogubili jak widac i nie polepili tego w jakas spojna calosc. Nie jestem krtytkiem filmowym nie znam sie na tym ale jestem na NIE.
Saxo wydaje mi się że masz problemy z wizja chyba jeśli twierdzisz ze efekty specjalne są gorsze od tych z filmów Camerona. Już w T3 efekty były o niebo lepsze od T2 a T4 nawet nie porównuj bo się ośmieszasz. Powiedz uczciwie ze oglądałeś ten film w na świetlicy z cam na 21 calowym tv i nie pierdziel że film jest słaby bo to nie prawda.
nie wciskaj mi prosze swojego zdania bo ja wyrazilem swoje i szanuje to ze Tobie sie moze podobac, kwestia gustu.
Nie podoba mi sie ten film i nie zmienisz tego zadnymi argumentami :)
Nie podobać się a być gównem to trochę inny świat.
Jak Ci mama albo żona zrobi niedobrą zupę to też jej powiesz "co za gówno"??? LOL! Ty naprawdę nie rozumiesz różnicy :)
a Ty zdecydowanie za duzo siedziesz przed kompem. Poczytaj ksiazki, najlepiej o interpretacji tekstow i slowa pisanego. Dobrze rowniez moze zrobic Ci swieze powietrze :) mam to szczescie ze gotuje sam i jak bedzie gowno to bede mogl to sobie powiedzic nikogo nie obrazajac. NIe oceniaj mnie bomnie nie znasz. Pozdr
a Ty zdecydowanie za duzo siedziesz przed kompem. Poczytaj ksiazki, najlepiej o interpretacji tekstow i slowa pisanego. Dobrze rowniez moze zrobic Ci swieze powietrze :) mam to szczescie ze gotuje sam i jak bedzie gowno to bede mogl to sobie powiedzic nikogo nie obrazajac. NIe oceniaj mnie bomnie nie znasz. A roznice mozna widziec a nie rozumiec :)
LOL! :) Jakakolwiek próba wstawienia się tutaj za Tobą w tym wątku była z góry skazana na zbluzganie. Mają rację Ci co piszą, że masz mentalność 10-latka... :)
w ktorym miejscu w T3 byly lepsze efekty ? bo tam akurat to byl totalny regres w porownaniu do t2...
nagłówek twojej wypowiedzi mówi wszystko - poznasz po słowie co kto ma w głowie...
Właśnie o takich osobach pisałem w swojej recenzji :)
cytat:
"A i jeszcze jedno, proszę Was, pseudo krytyków i znawców kina, frustratów i innych niedojrzałych emocjonalnie, nie wypisujcie tutaj recenzji typu: żal, kał, najgorszy film jaki w życiu widziałem czy coś w tym stylu. Darujcie sobie ten czas na coś pożyteczniejszego, skoro nie potraficie sklecić wypowiedzi dłuższej niż 20 znaków. Zaoszczędzi to miejsce na dysku, wasz czas i spokój osób, które się nie uodporniły jeszcze na tego typu teksty - sory, musiałem ten manifest napisać, w ramach z Trolizmem panującym na Filmwebie i nie tylko ;) " - i będę go wklejał tutaj każdemu okazowi tego typu :D
Sluchaj Kolego... Kazdy pisze jaki to film nie jest fantastyczyny isie nimjara... ja wrecz przeciwnie. Napisalem ze film mi sie nie podoba i wmoim odczuciu jest dlaby to od razu wyskakujesz mi z terminem Trolling? Masz chyba jakies problemy ze soba. Gdzie tutaj wolnosc slowa? moze mam inny gust ? Widac sami znawcy sie znalezli. Do kolegi wyzej... Nigdzie nie napisalem ze efekty sa slabe. Czlowieku czytaj ze zrozumieniem i nie wyskakuj z tekstami typu " jaraj sie wczesniejszymi czesciami". Widzeze nie mozna wyrazic nawet swojego zdania bo zaraz ludzie beda linczowac...
a Ty marco0985 zastanow sie co i do kogo piszesz. tacy jak Ty siedza na forach i prowokuja takie wlasnie dyskusje. Bo zazwyczaj nie maja nic do powiedzenia. Pewnie nawet nie widziales filmu tylko robisz sobie dobrze ublizajac innym na publicznych forach.
Wracajac do filmu... Bale w roli zolnieza mnie nie przekonuje. Bardzo fajny pomysl z nowym modelem T800 elegancko zrobiony, wydaje fajne dzwieki ... ale mimo wszystko Przerost formy nad trescia i dla mnie film przereklamowany i tyle... widzialem starsze lepsze filmy akcji. Niekoniecznie z robotami.
Może ci sie nie podobać , może nie trafili w twój gust (?) , ale 1/10 to przegięcie , tą oceną stawiasz ten film na poziomie Power Ranger . Apel do ludzi którym film nie podszedł , ludzie dawajcie sprawiedliwsze oceny . Weżcie pod uwage jakie shity maja 1/10 , terminator jak by sie komuś nie podobał nie zasługuje na niższą niż 4/10 . Ja osobiście postawie gdzieś w granicach 7/10 do 9/10 jeszcze nie wiem .
Jestes miernym prowokatorem :) . I mam nadzieje ze nakrecą jeszcze jeden odcinek .
No ta, ktoś przedstawi inne zdanie, a reszta na niego naskoczy. No i mamy tutaj mówić oszacunku do innego zdania!
Efekty były super, praca kamery, wszystkie aspekty techniczne git, ale reszta naprawdę poraziła mnie swoim niskim poziomem. Bardzo się zawiodłem, do samego końca miałem nadzieję, że film obroni się końcówką, no niestety w mój gust nie trafili. Poza tym Christian Bale robi się troszkę nudny.
Szanuje inne zdanie , ale ocena 1/10 to przegięcie . Świadczy o tym że gośćiu stawia Terminator Salvation na poziomie Power Rangersów , Xeny czy Na Wspólnej .
gdzie widzisz prowokacje? zastanow sie 2 razy zanim cos napiszesz. Kazdy ma swoje kryteria oceniania, nie umiesz tego pojac? wszewdzie doszukujecie sie prowokacji to chyba pora udac sie do lekarza co ?
nie rozmawiamy o xenie czy power rangersach tylko o tremiantorze wiec nie mieszaj watkow i nie wciskaj mi "pod palce"czego czego nie napisalem. Nie wiesz o mnie nic a piszesz bzdury ze prowokuje ze przeginam ze zle ocenilem. Ocenilem wedlug wlasnego uznania chyba mam do tego prawo co ? Jarasz sie tym ? to daj 10 mnie to nic nie obchodzi,.Nie wciskam Ci swojego zdania i nie naklaniam zebys rozumowal jak ja. Wolnosc slowa... Zakompleksiona banda egoistow.
Nic nie wciskam . żle zromumiałeś komentarz . Mozna mieć inne zdanie . Masz racje odnośnie oceny filmu w sensie jego produkcji i newykorzystanej okazji by zrobic prawdziwa kontynuacje . Chodzi mi o to że jajk ktoś zobaczy ocene 1/10 to pomysli 1/10 czyli totalna chała , dno , bez aktorstwa efektów i scenariusza . Jak sie ocenia filmy wysokobudżetowe z obsadą aktorów z 1 i 2 ligi , to ocena nie moze spaść poniżej 4/10 , choćby dlatego że efekty sa na wysokim poziomie albo nie mylą A-10 z A-6 czy T-800 z T-850 . Że logiczne jest iż na początku wojny Skynet nie dysponuje pełnym arsenałem skutecznej broni . 1/10 można dać niskobudżetowej produkcj telewizyjnej z aktorami z 3 i 4 ligi , bez logiki , gry aktorskej , naciaganymi efektami ( jak Power Ranger , przytaczam jako przykład filmu z ocena 1/10 ) . Jak ktoś zobaczy opis : gówno 1pkt na 10 to automatycznie można sie spodziewać PR . Jak bys napisał że film jest słaby , niespełnia oczekiwań , totalna komercja , bark aktorstwa , logiczności , słaby scenariusz ocena 3/10 to uwierzyłbym że masz takie odczucia . Wiele wątków pisałem skrótowo ale mam nadzieje że nie zostaną opacznie odczytane .
Może nie gówno (gównem jest dla mnie np. "Nieruchomy poruszyciel") ale film słabiutki, który kupy się nie trzyma. I nie chodzi o wyłapywanie błędów w stylu "w jednym ujęciu facet jest zarośnięty a sekundę później gładko ogolony". Pokazywanie raz jeszcze wszystkich kultowych scen, które miały miejsce w poprzednich terminatorach, a które teraz z wykorzystaniem najnowocześniej technologii są drętwe i nieprzekonujące, jest po prostu irytujące. Może dlatego, że te kilka lat wcześniej chodziło o aktorstwo? Scena walki dwóch maszyn, scena pogoni terminatora za ludźmi w fabryce, polewanie roztopionym metalem i zamrażanie, wywabianie, nieskuteczne ostrzeliwanie maszyny.... a nawet "You Could Be Mine". To wszystko już było! I o wiele lepsze! Porywające bo wiarygodne! Czy to był jedyny sposób aby nawiązać do serii?
Tak naprawdę jedyną sympatyczną i klimatyczną sceną było wejście "Arniego", dokładnie takiego, jak z lat osiemdziesiątych. Można przymknąć oko na to czy był wygenerowany przez komputer czy gumowy. Ot, smaczek i za takie smaczki uwielbiam Terminatory. Cała reszta to gra komputerowa w stylu "Matrixa", w której wszyscy do siebie strzelają (i mają ogromny problem z trafieniem pomimo szpanerskiego sprzętu), non stop coś wybucha, płoną śmieci (czy aby pokazać klimat zniszczonego miasta naprawdę trzeba filmować palące się nie wiadomo skąd śmieci?), facet kilometrami samochodem ucieka przez pojazdem latającym, który w ułamki sekund rozwija prędkość kilkuset kilometrów na godzinę, główna siedziba maszyn funkcjonalna dla ludzi i jeszcze ni w pięć ni w dziewięć zaciążona i perfekcyjnie wymalowana kobieta Connora. Przyszłość pokazana we wspomnieniach Kyle'a w części pierwszej było o wiele bardziej przerażająca niż idiotyczna do bólu maszyna, przebrana chyba za "pirata z Karaibów", a której celem było pilnowanie czy aby śmieci równo płoną (maszyna z bronią z fabryki zabawek, gdyby ktoś się nie zorientował).
Nie czytałam o filmie przed projekcją bo nie chciałam się nastawiać na konkretne opinie innych. Chciałam ogarnąć nowego terminatora takim, jaki ten film jest. Cóż z tego, że jest Helena Bonham_Carter, a przez chwilę myślałam że i Nicholson (łudząco podobny Michael Ironside). Film jest pusty, idiotyczny, przeładowany nic nie wnoszącymi scenami akcji, logika bohaterów jest na poziomie naszprycowanego, laboratoryjnego szczura, czyli biegają sobie bez sensu przy okazji a to coś wysadzając a to się raniąc. Coś się dzieje lecz gdy zastanowić się co to nikt nie wie o co chodzi.
Na strategiach wojskowych się nie znam ale mój partner-militarysta wielokrotnie praktycznie płakał widząc (dla niego) oczywiste absurdy w planowanych i realizowanych idiotycznych akcjach wywiadowczych, szturmowych, myśliwcowych. Podsumowując - film jest duuuużo poniżej oczekiwań oraz gorszy od "Buntu maszyn" i stąd moja ocena 3/10. Przy takim budżecie i z takimi możliwościami można było zrobić kawał porządnego kina. Wyszła bezsensowna sieczka dla pokolenia Quake.
Arnie, wróć!
i to jest wypowiedz na poziomie. Zgadzam sie. Za te pieniadze mozna byloby zrobic cos naprawde dobrego. A tutaj brakuje wielu rzeczy zaczynajac od gry aktorekisej konczac na fabule...
Obejrzałem wczoraj w kinie i oceniam na 6/10
Pokaz efektów robił wrazenie na duzym ekranie.
Ale było to jedyne co miał do zaoferowania.
Sam film ciut lepszy do 3.
Sporo gorszy od 1 i 2. Miał gorszy klimat i fabułe.
T1 9,5/10 za klimat, fabułe, akcje, końcówka
T2 9/10 akcja, efekty specjalne
T3 5,5/10
T4 6/10
Nie piszcie że T3 ma lepsze efekty od 2.
2 miała oskara za efekty i były przełomowe.
A 3 nawet nominacji nie dostaal w tej kategorii i wcale sie nie dziwię.
No ale dał 3/10 a nie 1/10 i mu wierze . Film nie trafił w jego gust nie został zrobiony tak jak oczekiwał , wystawił dobry komentarz i swoją ocenę . Jak go obejrze to tez napisze podobny komentarz , w sensie ; co wdł mnie sknocili a co było fajne . Może rzeczywiście nie dali rade z legenda Skynetu i Terminatorów , ale najgorsza ocena jaka sobie wyobrażam to 3 albo 4 na 10 .
ale wy jesteście idioci. Każdy ocenia jak chce. Kolega który zakładał temat na sporo racji. Ja jednak pomimo zauważalnej sztuczności w pewnych momentach, nieciekawego zakończenia (którego można było się domyślić) wystawiam 7/10
"mój partner-militarysta wielokrotnie praktycznie płakał widząc (dla niego) oczywiste absurdy w planowanych i realizowanych idiotycznych akcjach wywiadowczych, szturmowych, myśliwcowych."
cholera czyli mieli przeżyć JD sami wojskowi ? Conor w łonie matki był już oficerem :). ZERO LOGIKI - twój partner może najpierw głowy użyje:)
Nie mówię o "akcjach" w wykonaniu młodego Reesa ale o generale Ashdownie oraz dowodzącym swoim oddziałem Connorze. Chyba, że założymy, że "generał" był stopniem cywilnym przyznawanym z pompą za zabicie x terminatorów a dowodzenie dostawało się pierwszemu, który odmówił spożycia owsianki.
a kto powiedział, że mogło tak nie być?:) Skynet wiedział kogo wytępić i gdzie uderzać w III części więc za dużo gwiazdek nie zostało raczej:)
Za zamą techniczną stronę filmu: efekty specjalne, ruch kamery, rozmach, scenografię, i wklejonego Arnolda... dałbym przynjamniej 5/10, lub 6/10. W końcu jednak jak dla mnie film ten jest lepszy od totalnie nieudanych Transformersów (2007), a te mają średnią 7,9 i miejsce 293. No proszę państwa. Ale jak dla mnie fabuła Terminatora.. mimo że za cudowna nie jest to jednak jest lepsza od Transformersów. To takie ogólnie porównanie, ponieważ słyszałem co chwilę teksty: "To biędzie szit niczym "Transformers". Szkoda tylko że oceny są gorsze od Transformersów o wiele wiele. No cóż, chyba wielu nie wie co mówi ;/.
Pozdrowienia dla fanów i anty fanów uniwersum Terminatora ;).
Twoja recenzja oznacza, że nie byłeś fanem terminatora tylko rezultatu, który film przedstawiał. Nie identyfikujesz się z przesłaniem i nie potrafisz docenić innych punktów widzenia na problem poruszony w całej serii.
Bawisz sie w psychologa? To chyba nie tak wyglada wyrazanie swojego zdania prawda? Bylem i jestem fanem Treminatora. Ale ten film w niczym nie dorownuje Terminatorowi ktorego fanem jestem. Tak to ciezko zrozumiec? powiesz ze efekty i gra aktorska i w ogole Tytul i rezyser... w dupie to mam za przeproszeniem. przychodze place wymagam...Przedewszystkim Marka i tytul i nazwisko zobowiazujaa ja jestem szczerze rozczarowany tym co zobaczylem, a oceniam wedlug wlasnego uznania. Jak nie potrafisz liczyc sie z czyims zdaniem, wyjedz do chin tam to praktykuja.
i nastepny ktory wyskakuje z dziecmi neo... Nie mam takiego zdania jak Ty to jestem gorszy czy prowokuje? chyba cos Ci sie pomylilo. NIe znasz mnie a wypisujesz jakies bzdury. co za ludzie :/
Nie przejmuj się takimi wpisami o kasowaniu kont ;) Niemniej, wchodzisz na wątek o T4 i wypisujesz "gówno". No kolego, trudno, żeby ktoś uważał Cię za zrównoważonego i dojrzałego człowieka :)
Nie wiem czego oczekujesz od Terminatora, ale jak pisałem, na mój gust nie tego co jest sednem tej serii, czyli dywagacji na temat zawikłań podróży w czasie, granicy między człowieczeństwem a robotami i żwawej akcji. Bo to wszystko było w T1, T2, T3 i T4.
jestem jak najbardzie za quake arena minęło dziesięc lat jak próbowałem swoich sił w stegnie a potem w szkole podstawowej,inne gry to tępactwo ale czasami wytłumaczyć jest cięzko,bo inni mają dosyć słuchania o tym co mają za sobą...
ale powiedzmito ze jest to T4 to aboslutnie zabrania mi napisania czegos takiego? jest to dzielo sztuki? jest to flim ktory jest kontynuacja kultowego obrazu z 84 r. i wedlug mnie jest to najgorsza z wszystkich czesci. Czego oczekuje? Dla mnie Terminator zawsze byl inny wyroznial sie tym, ze pokazane bylo ze niekoniecznie we wszystkich filmach zwycieza czlowiek dobro etc. chodzi o realistyke tego wszystkiego. Kiedys ktos napisal ze niektorych filmow po prostu nie powinno sie kontynuowac bo sie psuje caly obraz. I wedlug mnie 4 czesc T wlasnie jest niepotrzebna czescia... oczywiscie rozumiem ze z konca 3ciej czesci wynika ze bedzie kontynuacja ale naprawde mozna bylo sie postarac. NIe dosc ze jest przekombinowany i zamiast konkretnie rozstrzygac co nastepuje itp. to jeszcze komplikuje i mota cala fabule do tego stopnia ze wedlug mnie calkowicie stracil sens. Oczekiwalem konca. Moze zabrzmi dziecinnie ale oczekiwalem ze w koncu ktos pokaze do czego prowadza badania ktre prowadza ludzie i sam rozwoj robotyki na zasadzie film ku przestrodze. oczywiscie zdaje sobie sprawe ze jest to produkcja wielkobudzetowa i jest to film, nie badzmy naiwni. Jednak ja troche sie ludzilem ze ktos pokaze upadek ludzkiej rasy, i to na wlasne zyczenie. We wszystkich filmach tego typu pokazywane sa brawurowe popisy (matrix chociazby) i zawsze wszystko konczy sie dobrze... mnie osobiscie to nudzi. Troche wiecej dystansu i realizmu.
Napisać masz prawo. A inni mają prawo Cię za to zjechać, tak jak Ty zjechałeś ten film. Jak rzucasz gównami to bądź kolego gotowy do ciętej dyskusji, a się nie użalaj teraz.
W T1 też zakończenie nie jest domknięte, bo przecież zostają elementy Terminatora i można się domyślić, że coś z tego jeszcze wyniknie. I co z tego? Dla mnie końcówka jest rozczarowująca, ale dlatego, że jest zbyt ckliwa i jakby pisana już na szybko, żeby skończyć (nie pasuje do reszty filmu).
Spróbuj sobie obejrzeć film jeszcze raz, może kilka razy i doceń świetny wątek z Marcusem i Kyle'em (tego naprawdę się nie spodziewałem), świetną sceografię, sporo dobrej walki. Ja tak miałem z T3. A jeśli się nie przekonasz no to trudno, przecież masz prawo :) ale jak wchodzisz tutaj i rzucasz w fanów Terminatora gównami to się nie dziw reakcji.
nie uzalam sie. na cieta riposte zawsze jestem przygotowany. wnikog niczym nie rzucam przeciez moga sie nie zgodzic, ja samjestem fanem Terminatora co nie oznacza ze nie moge sie krytycznie na temat filmu wypowiedziec, prawda? nie jestem ztych ktorzy kochaja cala sage czy serie tylko dlatego ze ma taki tytul i opowiada o tym samym. Nie jestem tez osoba ktora sugeruje sie tym co mowia inni i nie oczekuje ze ktokolwiek bedzie sie ze mna zgadzal czy przytakiwal a tym bardziej sugerowal tym co pisze. Kwestia podejscia.
pozdrawiam
Widać, jesteście mało wymagający.
Dla mnie film to fabuła, przede wszystkim, a efekty spcecjalne, mogą tylko jej towarzyszyć, ale kiedy braki fabuły, przykrywa się fajerwerkami, to już jest najgorsza rekomendacja dla takiego "dzieła". T1 miał właśnie fajny klimat,
T2 już nie to, ale robił wrażenie dzieki świetnej poprowadzonej akcji i rezyserii
a, T3 i T4- co to było?
wG MNIE film jest naprawde dobry i to zakończenie,Arni (mimo że komputerowy) jest fajny nawet takim Arnim można sie nacieszyć.I wiesz co Ci powiem sam jesteś gówno
poziom masz 10ciol atka :) dla takich jak Ty jestesmy chamami... a Ty dla mnie jestes zwyklym decydentem ktory jesli sie z nim nie zgodzisz, zbluzga Cie.
pozdrawiam koleszko
Ale T3 i T4 wcale nie epatuje efektami. Mają równie ciekawą fabułę co T2 czy T1. Ty byś po prostu chciał kopii T1 x 4. Tylko po co?
nie chce kopii. Jak juz napisalem oczekiwalem konca, rozwiazania a mamy telenowele :)tyle na ten temat z mojej strony bo widze zeniektorym juz zykla wyskoczyla na czole.
Topjes Ty widzisz to inaczej i ja tez wiec nasza dyskusja nie ma sesnu. Podobalo Ci sie to dobrze moze szukales czegos innego wtym filmie niz ja. Mnie w nim nic nie przekonalo włacznie z rola Bale'a:)
Witam
Zarejestrowalem się,gdyż od kilku dni czytam nieuzasadnione opinie o filmie ludzi,którzy nawet go jeszcze nie widzieli,a pisali że to " gówno ",itp.
W kinie byłem na pokazie przedpremierowym / 00:00 w nocy z czwartku na piątek / i chciałbym się podzielić swoimi wrażeniami:
Pierwsze wrażenie: rzeczywistość pokazana w filmie różni się od tej,której urywki mogliśmy zobaczyć w poprzednich filmach,mało akcji dzieje się nocą,ogólnie,mało jest samej wojny / oprócz początkowej akcji z helikopterami / ,więcej jest ukrywania się,partyzantki i polowań Skynetu na ludzi - to może rozczarowywać,ale pomyślmy .... wszystko to widzieliśmy w retrospektywach i wszystko to działo się zanim terminatory i ludzie zaczęły grzebać w przeszłości - myślę,że ingerencja w przeszłość,pozmieniała trochę przyszłość i nie wygląda ona już tak,jak to pokazywały poprzednie filmy - poza tym,film nie pokazuje jeszcze prawdziwej wojny,a raczej wzajemne ' mierzenie sił " - obie strony nie posunęły się jeszcze do ostateczności,pierwsze Terminatory / T-600 / są słabsze i powolne,a ludzie nie maja jeszcze pomysłu,jak walczyć z maszynami.Moim zdaniem wszystko ulegnie zmianie w kolejnym filmie / jeśli dojdzie do jego realizacji /,tam,zobaczymy w końcu prawdziwą wojnę,wszak będą już T-800 ;).
Filmowi brakuje trochę własnej tożsamości,za bardzo przypomina mieszankę Mad Maxa z grą Fallout3,a za mało tu Terminatora - ale należy tu wziąść pod uwagę to,co opisałem wyżej i fakt,że ten film stanowi nowe otwarcie i próbuje odświeżyć skostniałą już trochę formułę serii - dlatego nie należy go usilnie porównywać z T1,T2,bo to zupełnie co innego.
A czy zabieg odświeżenia formuły się powiódł/ - myślę,że tak - dowodem na to jest postać Marcusa - wszyscy narzekają na Bale'a,ale to nie jest jego film,to opowieść Marcusa i to on jest głównym bohaterem tego filmu - John Connor nie jest tu,jeszcze tym przywódcą ruchu oporu,o którym słyszeliśmy,dopiero na niego wyrasta i wypadł bardzo dobrze,ale Worthington przyćmił go tak samo,jak Ledger w TDK - Worthington zagrał b.dobrze i wprowadził powiew świeżości do serii - w końcu jest to jakiś nowy motyw w historii walki ludzi i maszyn.
Scenariusz nie jest może błyskotliwy,ale denerwuje mnie nazywanie tego filmu " gównem ",itp.,a także porównywania do Transformers - Transformers to radosna,wesoła i kolorowa nawalanka,bo tak ten film miał wyglądać i narzekanie,że tego typu film nie ma fabuły i nie oferuje głębszych odczuć,jest śmieszne - tak samo jak śmieszne jest szukanie w filmach sf realizmu,logiki,itp. - są to filmy,które rządzą się własnymi prawami,gdzie liczy się przede wszystkim efektowność,a nie efektywność - gdyby maszyny w T:S,oraz przeciwnicy w sporej liczbie filmów made in hollywood działali by logicznie i efektywnie,to filmy trwałyby 15-20 minut,a chyba nie o to chodzi w takich widowiskach,prawda?.
Nie porównujmy więc T:S do Transformers,a raczej do T3 - w T:S nie ma tego radosnego klimatu co w Transformers,tego prostackiego poczucia humoru,jeśli już to do poziomu scenariusza Transformers mozna porównać właśnie Bunt Maszyn - ale tylko pod względem scenariusza i humoru,bo efektami Transformers bije T3 o kilka/naście długości,gdyż efekty w T3 nie zbliżają się nawet do poziomu T2,a co dopiero do Transformers.
Zaletą efektów w T:S jest to,że ładnie komponują się one z obrazem,nie wysuwają się na plan pierwszy,nie odcinają się na tle filmu.
Nie rzucajcie się też,że T:S robiony był tylko dla kasy i że jest to najgorszy film roku,bo pierwszy zarzut można śmiało przypisać T3 - filmowi bez pomysłu,bez polotu i bez wigoru - tutaj pomysł był,wykonanie jest niezłe,a że film jest,niestety trochę nijaki przez pierwszą część,to wina braku koncepcji,konwencji - momo wszystko T:S nie można nawet porównać do takich dzieł,jak,np. " X-Men Geneza; Wolverine ",gdzie jak na dłoni widać brak szacunku dla komiksowego oryginału.
Nie interesują mnie też wszelkiego rodzaju nielogiczności,nieprawdopodobności,bo to jest,przecież tego typu film od którego nie należy pewnych rzeczy oczekiwac - to jest kino rozrywkowe i tego należy od tego filmu oczekiwać - w każdym tego typu widowisk jest prłno takich niedożeczności,ale te filmy maja przede wszystkim bawić - denerwował mnie tylko fakt,że przyszły ojciec przywódcy ruchu oporu był na liście Terminatorów,ale te nie próbowały go wykończyć.
Szkoda też,że twórcy filmu pokazali nam juz na początku śmierć Marcusa i widz wiedział już,że nie jest on człowiekiem ... ale z drugiej strony,może taki był zamysł twórców/ - widzimy śmierć Marcusa jako złego człowieka i ponowne narodziny jako kogo,s innego,nowego,kogos,kto może odmienić swój los.
Ostatnie 20 minut filmu,to już jednak Terminator: wejście Arniego / mimo że klona ;) /,walka z T-888 - narzekacie,że Terminatorów było za mało,ale zastanówcie się - gdyby było ich więcej,to Connor nie miałby prawa ujść z życiem,poza tym,była to tylko fabryka i nie wszystkie roboty były na chodzie.
Wielu z was drażni zakończenie,mnie też drażniło,ale pomyślałem o tytule filmu - " ocalenie " - myślę,że chodzi tu Marcusa,o jego drugie życie,drugą szansę,poświęcenie dla Connora miało być odkupieniem za poprzednie życie Marcusa - tak ja to,odebrałem.
Ogólnie film,jako całość oceniam na 7
jako kontynuację serii na 5
ale jako początek nowej serii,nowe otwarcie,znowu dostaje mocne 7.
Niesamowite, nakręcili to dla pieniędzy! A to dranie! tylko kasa im w głowie!!! Kto to widział?! :P :P
Można filmy kręcić tylko dla pieniędzy, albo dla pieniędzy i sztuki jednocześnie.
Gdyby wszyscy jako jedyne kryterium przyjmowali wpływy do budżetu, to powstawały by tylko filmy akcji lub komedie romantyczne.
W historii kinematografii powstało jednak dużo filmów zbyt ciężkich dla przeciętnego widza, a przez to niedochodowych - ale bardzo dobrych.
Wiec proszę, nie wciskajcie ludziom kitu, że filmy kreci się tylko dla kasy. Zresztą nawet jeśli, to nie usprawiedliwia to filmowej fuszerki.