W niedalekiej przyszłości ludzie zostają pozbawieni resztek prywatności, a odpowiedzią na każde - nawet najskrytsze ich pragnienia - są wszechobecne wirtualne usługi, którymi sterują wielkie korporacje. Ukrywający się przed światem ekscentryczny geniusz Qouen Leth (Waltz) otrzymuje od prezesa zarządu najpotężniejszego koncernu świata... czytaj dalej
Bardzo dziwi mnie ilość negatywnych ocen. Nie jestem snobem, ani oportunistą, nie chcę za wszelką cenę zaświecić przekorną ceną, ale TEN FILM JEST PIĘKNY! Trzeba do niego zasiąść z popuszczonymi wodzami wyobraźni, zwolnić wszelkie emocjonalne hamulce, wtedy odbędziemy niesamowitą podróż! Nie chcę zgrywać tutaj jakieś...
więcejJestem fanem Gilliama i do nowego dzieła podchodziłem sceptycznie ze względu na zasłyszane
opinie oraz ostatniego Parnassusa. Jednak po pierwszych 15-20 minutach załapałem o co chodzi,
jaka jest konwencja i czego mogę się spodziewać. To jest film egzystencjonalny, jeśli nie spodoba
Ci się na początku to dalej będzie...
powstał film z Eddiem Redmaynem pod tytułem, którego poprawne tłumaczenie brzmi właśnie "Teoria wszystkiego" i teraz mamy dwa filmy o takich samych polskich tytułach.
Zacząłem go omyłkowo chcąc obejrzeć film o Stephenie Hawkingu. Na początku ogromne WTF spowodowane kreacją utopijnego świata z masą kiczowatych elementów i kolorów rodem ze średnich filmów sci-fi z lat 80'. Po kilku minutach wszedłem na Filmweb i dowiedziałem się, że film ten zaliczany jest do gatunku fantasy więc...
a mi taki pokraczny pomysł przyszedł do głowy, że może Q to właśnie ten superkomputer? :) Który szukał rozwiązania od dawna (usłyszenia głosu "zarządu"), a gdy zaczął wątpić w sens swych poczynań i finalnie przestał pracować, szef uznał że już nie jest mu potrzebny? Ostatecznie rozwiązał problem przy pomocy...