niby film z 2004, ale wydaje się starszy. nie wciągnął mnie w ogóle więc oglądałam reszte filmu na podglądzie (przewijałam). i wcale mnie nie zaiteresowało o czym mówią tam. stopowałam na pisoenkach, ale zaraz znów przewijałam bo przymulające.
jeden z najnudniejszych filmów bolly jakie widziałam (jescze zaliczam Shakti: the power i Saathiye