Gdy dziesięcioletnia osierocona Mary przybywa do tajemniczej posiadłości w Yorkshire, by zamieszkać ze swym unikającym ludzi wujem i jego bardzo zasadniczą gospodynią, nie może nawet podejrzewać, że właśnie zaczyna się najbardziej niezwykła przygoda jej życia. Mimo surowych zakazów, Mary zaczyna poznawać ukryte zakątki posiadłości, by...
To była magiczna ekranizacja, piękna muzyka, piękne zdjęcia i świetna aktorka w roli Mary, jak żywcem wyjęta z książki. Najnowsza wersja na pewno będzie przekombinowana.
Że aż boli. Jak mamy polubić główną bohaterkę, kibicować jej, skoro od początku chcemy ją tylko udusić? Drugi zarzut do filmu, to brak magii, która jest i w książce i w filmie z 93 roku.
Ogólnie nie!
Totalne nieporozumienie. Blizej temu do Labiryntu Fauna niz do powiesci p.Burnett...
Po co to zmieniac?
Tak śliczną powieść przerobić na mdłe i głupie obrazki z pseudo psychoanalizą...
Ogród z parku jurajskiego, palmy w zamglonej Anglii, stroje tez nie mogą się zdecydować na czas akcji - lata 70te XIX czy 20te...