Kiruna w północnej Szwecji. Długa ciemna zima i prawie arktyczne temperatury. Wydawać by się mogło, że nie znajdziemy miejscowości, gdzie można by spotkać gorących tancerzy tanga.
Jednakże Kerstin i Hans, oboje po siedemdziesiątce, od 50 lat tworzący parę, odkryli miłość do argentyńskich rytmów i starają się ukoić swoje zmęczone kości w rytmie tanga.
Reżyser Jerzy Śladkowski, przez cztery miesiące obserwował tych dwoje przy ich pełnych trudu usiłowaniach pokonania trudnych kroków, w czasie sprzeczek i okazywania sobie czułości. Towarzyszył im również w czasie ich wielkiej podróży do Eldorada Tanga - do Buenos Aires. Kerstin i Hans chcieli tam podpatrzeć jak się tańczy z melancholijnym uczuciem. Film Śladkowskiego opowiada o fascynacji tańcem, który rozpoczął swój zwycięski pochód kiedyś w ubogich dzielnicach argentyńskich metropolii, mówiącym o intymności i zażyłości. Przy czym pozwala nam wczuć się w życie pary miłosnej w wieku emerytalnym.