Jak w tytule... Dno, wodorosty i kilometr mułu. Do kina w styczniu, po 4 miesiącach? Ktoś tu na głowę upadł z 10 piętra...
Jakich 4 miesiącach. Film miał premierę we wrześniu na Festiwalu w Toronto a nie że miał ogólną dystrybucję.
Pewnie,można się doszukiwać dokładnych dat,ale w piątek wpadnie do limitowanej dystrybucji w USA,a u nas 3 miesiące później,kiedy już dawno będzie leżał na PVOD.
Najnowszy Paddington wchodzi do kin w USA 3 miesiące po polskiej premierze filmu. Moim zdaniem Amerykanie powinni zaskarżyć Sony o umyślne poniżanie ich narodu i sprowadzanie do poziomu "kraju trzeciego świata"