Scena w restauracji Baron należała do niego :D, rozwalił system.
Jedna z lepszych scen, wiele mówiąca o realiach tamtych czasów. Nawet kwestia, którą wypowiada Lubaszenko do Nowickiego o tym, że ''mafioso ciśnienia nie trzymał''. :)
Realia i podwaliny polskiej przestępczości lat 70. Cudo !
Zgadzam się całkowicie. Cały film jest rewelacyjny. Zaś po obejrzeniu Sztosa 2, tym bardziej zacząłem go doceniać.
Mało istotna kwestia ale jakoś mnie nurtuje z kolesiami jak często oglądamy Sztos. Czy Mietek z knajpy w Warszawie (Olaf Lubaszenko) to Mietek Serafin :), o którym wspomina Eryk na początku filmu pod hotelem gdy opowiada o imprezie w knajpie "Riviera"? Tak jak Eryk bawił u niego w stolicy przy okazji interesów tak i Mietek Serafin mógł balować u Eryka na wybrzeżu. W końcu kogo jak kogo ale cinkcarzy było stać na wojaże i imprezy po całym kraju.
Zapytałem u "źródła":
Mietek Serafin i Mietek z Warszawy to nie ta sama osoba. Mietek Serafin to postać autentyczna. Zginął w wypadku na początku lat 90tych i jego nazwisko pojawia się ku pamięci.
To fakt. Jak gościu mnie delikatnie mówiąc nie zachwycał jako aktor, tak tutaj był zajedwabisty :D
Lubaszenko nie robi już filmów, a szkoda. On ma inteligencję i ciekawe filmy robi.