PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=606938}
4,8 28 tys. ocen
4,8 10 1 27902
3,5 8 krytyków
Sztos 2
powrót do forum filmu Sztos 2

sitwa kolesi w zgranych rolach. Stokłosa z wąsem ( o Boże cała warszawka płacze ze śmiechu ), Józefowicz na perkusji ( fajerwerki dowcipu - w rozciągniętej do bólu scenie biesiady - co Rodowiczka zapomniała przyjść? ), tłusty Olaf-sybaryta, Linda - bezapelacyjnie do samego końca - kina polskiego lub filmu w ogóle. Fabuła? Że co prosze?! Sen pijanego scenarzysty. I żarty "zassane" z joemonster - szyc przed lustrem - wołanie - "Janek zjesz jajecznicę" . Aaaa janek odpowiada, w dowcipie ze stuletnią brodą, zapity Borys - przypominając sobie swoje imię. Mmmmm ubaaaaw po pachy! Hyhyhy - tfu na psa urok ;(. Głos Michnika na dołku miał być zapewne "smaczkiem". I żenujący"student" Milowicz w nudnej scence grypsującego cwaniaka. O Boże! Zapomiałbym o Panu "Japie" - "wyrwałem chwasta" - tym razem w ekscytującej, nad wyraz oryginalnej i nowatorskiej scence- etiudzie zomowca-boksera. Mam wk..rw na siebie że się na ten chłam dałem nabrać. Odradzam! Film jak mecz polskiej reprezentacji - początek wiele obiecuje - potem nuda i totalne wkurzenie na końcu. Fuj.

ocenił(a) film na 3
Malak_Al_Rahim

Podzielam opinię - wystarczy tylko dodać że numery zaciągnięte z pierwszej części (to się chyba nazywa odgrzewane kluchy). Nie wiem po co w ogóle kręcić film o tym samym kilkanaście lat później. Sztos - super, Sztos 2 - porażka!

ocenił(a) film na 2
dzabi

macie rację, niestety....

dzabi

odgrzewany kotlet.ogolem film nie jest nawet troszke smieszny zenada

ocenił(a) film na 3
Malak_Al_Rahim

Ja również popieram. Film zrobiony tylko dla kasy. Uważam, że pierwsza część była udana. W Sztosie 2 próbowali rozbawić nawiązaniami do jedynki. Lubaszenko wepchnął wszystkich aktorów z poprzednich swoich filmów, siebie również w głupiej, zbędnej scenie biesiadnej, a potem we więzieniu. W ogóle dużo scen jest zbędnych, nic nie wnoszą do fabuły. Markiz miał być świrem, a na takiego nie wyglądał. Wątek z Ubekami - żenada. Tacy niby twardziele, takie mieli zabezpieczenia, a torbę trzymali przy łóżku. Na początku mieli ich wykiwać, ale w końcu wzięli kasę. Dialogi drętwe, pełno w nich niepotrzebnych przysłów. Odradzam oglądania, chociaż klimat lat 80 fajnie zrobiony.

Malak_Al_Rahim

Nic dodać nic ująć :))). Żarty na poziomie drozdy w śmiechu warte :D. Kolesie kręcący filmy sami dla siebie chyba, scenariusz powstał chyba w czasie majaczeń olafa w po konsumpcji grzybków. Ogólnie czułem zażenowanie patrząc na ten film.

Malak_Al_Rahim

W dodatku film kręcony bez dbałości o szczegóły. W momencie, jak chłopaki chleją w tej knajpie (gdzie zostali złapani przez milicję), facet z zespołu śpiewa "Nie poganiaj mnie, bo tracę oddech" Maanamu. To był grudzień 1981 roku, a ta piosenka ukazała się dopiero rok później.
Nawet wiele wysiłku nie trzeba, żeby to sprawdzić.