Błędy w filmie

W materiale filmowym, jaki główni bohaterowie przesłali rodzinie w Polsce, widzimy ujęcia z ich pobytu w Nowym Jorku. W pewnym momencie, gdy Pank na tarasie widokowym spogląda przez lunetę, widać w niej odbicie kamerzysty.

W scenie, gdy Azbest i Potejto rzucają się na Serfera i powalają go na ziemię, widać wyraźnie twarz Serfera, mimo że powinna być ona szczelnie zakryta czarnym workiem foliowym trzymanym przez Potejta

Bandyci nasłani przez Czempa obcinają Profesorowi 3 palce. Potem jednak cały czas ma on zabandażowane 2 palce, by w momencie, gdy otwiera kopertę z biletem do Polski - mieć 4 palce sprawne.

Gdy Serfer rozmawia przez telefon z Azbestem (przepraszając go za to, co się stało), w oknie odbija się mikrofon na wysięgniku.

Gdy Potejto śpiewa wraz z małymi kolędnikami "Wśród nocnej ciszy", w zależności od ujęcia, zmienia się ustawienie dzieci.

Potejto wraca nagi i przemarznięty do domu, siada na łóżku i otula się kołdrą. Gdy podchodzi do niego Azbest i zaczyna zadawać pytania, w leżącej na półce ramce na zdjęcia widać odbicie jednego z członków ekipy filmowej.

Gdy Surfer parkuje przed domem, przednie koła jego jeepa są skręcone w lewo. W następnym ujęciu mężczyzna wysiada z pojazdu, wtedy te same koła są wyśrodkowane, a po chwili - ponownie skręcone w lewo.

Gdy Potejto ogląda wystawę sklepową, w ujęciu ze środka widać, że napis "BILETY DO POLSKI" został narysowany na szybie. W następnym ujęciu, gdy jeden z ludzi Czempa woła "Hej, przyjacielu", Ignacy odwraca się, a wtedy ten sam napis jest na białej prostokątnej kartce.

Miejsce kręcenia

Zdjęcia do filmu realizowano w Warszawie, na Podhalu, paśmie górskim Tatry i Gdańsku (Polska) oraz Nowym Jorku (Nowy Jork, USA).

Tak naprawdę sceny w mieszkaniu głównych bohaterów i w sklepie nakręcono w studiu filmowym w Warszawie (Polska). Tylko zdjęcia plenerowe miały miejsce w Nowym Jorku (Nowy Jork, USA).