Lata 30. XX wieku. W majątku Iwona Gąsowskiego pod Wilnem pojawia się Francuz, który koniecznie chce kupić zadłużoną posiadłość i chylący się ku upadkowi dom. Właściciel nie chce jej sprzedać, wtedy z domu giną stare drzwi. Najpierw jedne, potem drugie... Profesor gimnazjum, Piotr Gąsowski, historyk, prosi swego najbystrzejszego, znanego... czytaj dalej
Nowy "szatan.." jest po prostu tragiczny. Jestem fanem starej wersji, którą można oglądać na okrągło, a ten badziew to jakaś parodia. Jakbym miał wyliczać jego słabe punkty to zabrakłoby dnia.
Ten niby profesor niewiele starszy od uczniów. Jedynym wytłumaczeniem jego roztargnienia jest idiotyzm. Ktokolwiek ma dojście do oryginalnej starszej wersji ten oceni sam.
Aż dziw bierze, że dali się na to namówić niektórzy uznani aktorzy. Nie znam książki (pewnie szkoda, ale nigdy nic straconego), ale mam nadzieję, że tak te postacie się w niej prezentują jak w wersji z 1960 roku. Kiedyś na początku lat 70-tych udało mi się obejrzeć tą pierwszą wersję, ale nie do końca. A kiedyś nie nie...
więcejPo co psują filmy jakąś muzyczną wersją ? tak samu spiep.. późniejsze filmy z Panem Samochdzikiem. Stara wersja " Szatana " mało, że klasyk, to przy tej, to mistrzostwo świata.