Niezłe europejskie kino, momentami dramatyczne. Nie wiem jak rozumieć koncówkę filmu. Czemu niby miała służyć ta rosyjska ruletka?
To prawda, przewidywalny, ale, o dziwo, nawet tak bardzo mi to tu nie przeszkadzało.
SPOJLER alert
Dobre pytanie, po co ta rosyjska ruletka. Coś mi się zdaje, że chciała trafić na "ten" koktajl, bo, jak wspominano wcześniej, miała tendencje samobójcze. Tylko czemu zrobiła jeden, nie trzy? Chciała to zostawić losowi?
Serio pytasz? Przecież film jest tak przewidywalny, że powinieneś wszystko wiedzieć, a nie zadawać pytania. Nie rozumiesz końcówki? Eeee...nie wierzę...Jeśli coś jest przewidywalne to tym samym oczywiste. Przewidziałeś drinkową ruletkę ale nie potrafisz jej zinterpretować???
W rozmowie z mężem pod koniec filmu Delphine mówi "Jedno z nas trojga musi odejść".
No rzeczywiście, była taka scena. Tyle, że zrozumiałem ją jako odłączenie, a nie takie totalne odejście. Poza tym w trakcie filmu mozna było w kilku scenach, krótkich i na pozór mało znaczących, zaobserwować, że babka miała skłonności samobójcze, więc wiadomo, że to ona wygrała kulkě w tej ruletce. Dzięki za wyjaśnienie.