Wielkie brawa dla Janusza Zaorskiego za podjęcie tak trudnego i bolesnego tematu. Naturalnie,
żaden film nie odda piekła Syberii, łagrów, zdegenerowanej rzeczywistości radzieckiej, ale każdą
inicjatywę w tym kierunku należy uznać za słuszną.
Mimo pewnych wad, dzieło Zaorskiego zmusza przeciętnego widza do refleksji oraz nieodpartego
podziwu dla minionych pokoleń Polaków. Ciekawą kwestią jest fakt, że do kin trafiła "łagodniejsza
wersja", stąd należy wypatrywać DVD z ujęciem reżyserskim, jeszcze bardziej obrazującym
bestialstwo tamtejszych lat.