Totalne dno i badziewie. Film skierowany glownie do niepelnosprytnej mlodzierzy. Szczerze nie polecam moja ocena 1/10
Humor wymuszony i do tego skrajnie prostacki. Poziom zabawy : bliski zera. Dobrze, że to coś ściągnąłem, a nie kupiłem lub wypożyczyłem, bo w przeciwnym wypadku to byłaby chyba najgorsza inwestycja w życiu ;]
Przykro mi, ale autor tematu ma rację. Jak dla mnie humor w tym filmie jest żałosny i prostacki, typowy dla amerykańskich komedii z gibającymi się murzynami na czele.
niestety nie ma racji, a dlatego, bo jak ktoś nie lubi tego typu filmów to nie powinien oglądać i komentować. Jedni lubią m jak miłość czy na wspólnej i oglądają codziennie a inni lubią komedie o gibających się murzynach. Tak trudno to zrozumieć?
Nie no, oczywiście, ten film mają oglądać wyłącznie fani 'gatunku', tak żeby czasem ocena poniżej 9,0 nie zeszła ... ;]
W końcu ktoś pisze z sensem. O gustach dyskutować się nie powinno bo każdy ma inne. Krytyka uzasadniona jest jak najbardziej ok ale obrażanie wszystkich, którym film się podoba to paranoja.
Paranoją jest również powtarzanie bzdur. O gustach się nie dyskutuje? A zastanowiłeś/aś się kiedyś czy to zdanie ma sens? Czy ma jakiekolwiek pochodzenie? Nie ma. O gustach się dyskutuje, bo to właśnie nas rozwija. :)
Oczywiście. Nie wiem jak Ty ale ja myślę zanim napiszę ;)
O gustach się nie dyskutuje bo nawet gdybyś przedstawił mi masę powodów, to nie zmienisz faktu, że lubię np. bułki z szynką, czy dany film. Takie jałowe dyskusje nie rozwijają, prowadzą tylko do pozbawionych sensu "kłótni".
Inaczej ma się sprawa jeżeli dyskutuje się o poglądach - to może rozwijać i poszerzeć horyzonty.
I wedle ich gustu ten film to kupa i nawet gdybys przedstawiła 100 argumentów, dla których mieliby oceniać pozytywnie oglądających ten film, to oni i tak będa trzymac swoje.
Więc stwierdzenie, że o gustach sie nie dyskutuje jest gówno warte, bo sama tą dyskusje podjęłaś ...
Oczywiście. Polecam Ci jednak ponowne przeczytanie tego, co napisałam. Niech sobie nie lubią, niech im się nie podoba - nie zależy mi. Chodzi mi o to, że nie trzeba przy okazji obrażać każdego, komu film się podoba.
"O gustach się nie dyskutuje bo nawet gdybyś przedstawił mi masę powodów, to nie zmienisz faktu, że lubię np. bułki z szynką, czy dany film. Takie jałowe dyskusje nie rozwijają, prowadzą tylko do pozbawionych sensu "kłótni". " Jak widzisz - sama o tym napisałam. Nie podjęłam dyskusji na temat samego filmu ,tylko na temat istoty prowadzenia rozmowy.
Skoro nikt z nich mi nie odpisał to oznacza,że według nich rozmowa też nie ma sensu ;)
Dokładnie - niektórych naprawdę ciężko jest zrozumieć :)
A co do pytania to odpowiedź brzmi tak.
Czytałam mangę i oglądałam anime do momentu zakończenia potyczki z Aizenem. Nowe odcinki sobie odpuściłam żeby nie zniszczyć dobrego zdania na temat serii :3
Po prostu jak dla mnie nowe odcinki są za bardzo naciągane, więc przestałam śledzić poczynania Ichigo i przerzuciłam się na krótkie seriale :3
Może sobie obejrzę, jak będę miał czas .
A dlaczego pytasz skąd taka ciekawość ? ;)
wiesz w tym filmie chodzi o klimat.
trzeba też podejść do tego z pozytywnym nastawieniem, w odpowiednim towarzystwie obejrzeć, pozatym nie jest to kino dla ciebie i na pewno nie jest warte 1/10.
bo to jest film dla 13-16 latków to czego się spodziewasz?
i tak jak wyżej napisałem do tego trzeba inaczej podejść, jak do np. niedzielnych filmów na polsacie i nie oczekiwać czegoś wybitnego tylko prostu humor na poziomie gimnazjum. nie wszystkim sie spodoba no ale co najmniej 4/10.
Humor na poziomie gimnazjum ? To nie wiem jakie ty gimnazja znasz ;)
Chodze do gimnazjum i twierdze również że film jest totalnie do kitu. Jeżeli dla niektórych jedyna zabawą jest palenia trawy to serdecznie pozdrawiam;)
Ludzie jak nie mieliscie nigdy do czynienia z trawka i nie znacie glownych bohaterow to po co sie za to zabieracie. Swiadczy to o waszej inteligencji. Tytul HOW HIGH czyli o marysce a nie o czyms innym. Teraz narzekaja, ze gniot haha. Wy byscie woleli obejrzec "Wesele" bo tam przelewa sie wasza ulubiona substancja - wodzia