Iris King (Jane Fonda) to wdowa, która samotnie wychowuje dwójkę dorastających dzieci. Stanley Cox (Robert De Niro) jest kawalerem, którego życie sprowadza się jedynie do pracy i do opieki nad starzejącym się ojcem. Iris i Stanley pracują w tej samej piekarni i obydwoje czują do siebie sympatię. Ale pewnego dnia Stanley zostaje wyrzucony z pracy. Wkrótce umiera jego ojciec. Po jego śmierci Stanley postanawia zmienić dotychczasowe życie. Wyznaje Iris, że jest analfabetą i prosi ją, by nauczyła go czytać.

Film "Stanley i Iris" jest subtelną historią miłosną, w której mówi się również o jednym z poważniejszych problemów trapiących współczesną Amerykę - o analfabetyzmie. Jane Fonda i Robert De Niro po raz pierwszy razem na ekranie stworzyli absolutnie doskonałe kreacje aktorskie. Stanley i Iris są pracownikami piekarni. Ona nie może sobie poradzić z utratą ukochanego męża, on nie potrafi ani czytać, ani pisać, co zamyka go w jego małym świecie. Razem będą próbowali pomóc sobie nawzajem - uczyć się, żyć i znów kochać.

Po śmierci męża Iris King, pracownica fabryki cukierniczej w niewielkim miasteczku, samotnie wychowuje dwoje dzieci. Pewnego dnia na ulicy ktoś wyrywa jej torebkę. Z pomocą przychodzi kobiecie Stanley Cox. Iris dowiaduje się, że jej wybawiciel, kucharz w zakładowej stołówce,  jest analfabetą. Niebawem Cox traci pracę. Iris dręczą wyrzuty sumienia, że to przez nią został zwolniony. Stanley zgadza się, żeby Iris nauczyła go czytać. Podczas częstych spotkań ich przyjaźń stopniowo przeradza się w miłość.