jest fajny klimat - takie lata 70te w kosmosie i zwiazane z tym szczegoliki typu niezla sciezka dzwiekowa (kojarzaca sie z rownie kapitalnym soundtrackiem do Straznikow Galaktyki), ubiory naszych bohaterow, scenografia, archaiczny sprzet na pokladzie statku itp itd.
niestety calosc kladzie scenariusz - mialo byc smiesznie a wyszlo bezbarwnie i nudno.
w calym filmie sa moze z 2-3 sceny wywolujace usmiech pod nosem, cala reszta zartow jest zwyczajnie nie smieszna. Niby taka komedia absurdu ale niestety w marnym wykonaniu.
Z trudem dotrwalem do konca filmu, co zdarza mi sie niezmiernie rzadko.
Szkoda bo potencjał byl...
trailer,materialy promocyjne itp sugeruja (jezeli nie nazywaja wprost po imieniu) komedie.
podejrzewam ze scenarzysci sami sie pogubili w tym co to ma byc, owszem w filmie istnieje mocny watek (a w zasadzie wątki bo jest ich pare) dramatyczy co nie zmienia faktu ze scen potencjalnie zabawnych jest cala masa, niestety w przewazajacej wiekszosci nie sa one w ogole smieszne, choc zapewne znajda sie i tacy do ktorych taki typ humoru trafi (vide osoba komentujaca pod oficjalna recenzja filmwebowa)
Zgadzam się, że zwiastun całkowicie zapowiada komedię i nic dziwnego, na wesoły film łatwiej przyciągnąć ludzi, też się na to nabrałem.
Jednakże, materiały promocyjne nie są tworzone przez reżysera i często nawet nie ma on na nie wpływu, dlatego po prostu producenci zdecydowali się reklamować ten film jako komedie licząc na większą publikę, ale nie ma wątpliwości, że reżyser kręcił ten film jako dramat i dramat obyczajowy to jest.
No nie wiem. Może dowcipy są wysublimowane lub wymagają wiedzy o USA. Np. taki Dr Bot to jest całkiem dobra inscenizacja dowcipów na temat programu ELIZA.
http://pl.wikipedia.org/wiki/ELIZA
http://en.wikipedia.org/wiki/ELIZA (znacznie dokładniejsza strona, niestety w lengłydżu)
http://en.wikipedia.org/wiki/ELIZA_effect
spoko punkt dla ciebie, niemniej jednak jest to wiedza niszowa, co nie zmienia faktu ze potencjal dowcipu w rozmowie z dr bot skonczyl sie juz w pierwszej konwersacji...
lol, ja z tym problemu nie mam, nie kazdy film musi mi sie podobac, co nie zmienia faktu ze mam prawo wyrazic swoja opinie jakakolwiek by ona nie byla.
Mi się to filmidło zupełnie nie podobało. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Cały czas czekałem kiedy coś się zacznie dziać i się nie doczekałem. Tak sobie myślałem że jakby po 15-20 minutach wstępu na tą stację wpuścić Obcego to by się działo i film by był ciekawy :D. Tymczasem porażka. Jak ktoś lubi filmy w których coś się dzieje, gdzie jest akcja trzymającą widza w napięciu niech omija szerokim łukiem!
Mógł z tego wyjść calkiem niezly film a wyszło jakos nijako. Paplanina o niczym i wszystkim. Dla mnie strata czasu. Film nie może być nudny ,musi działać na nasze zmysły powodując smiech, wzruszenie lub prowokować do przemyśleń. Po prostu nie zależnie od gatunku musi w jakiś sposób oddzialowywac na nasze zmysły. Wtedy jest to udany film. W przeciwnym razie lepiej
sobie darować ...
Tak naprawdę jest to film o ludziach zagubionych w życiu, którzy patrząc na swoje życie widzą tylko porażki i obecne problemy. Na początku wszystko wydajesię spokojne, stacja wygląda wręcz idealnie, potem powoli poznajemy problemy bohaterów, aż w końcu w finale mamy wybuch emocji.