To była agresja na tle religijnym, przynajmniej tak to odebrałem.

muzułmanie ich atakowali czyli klasyczna agresja islamska.

Dokładnie, nawet Jamal mówił potem, że gdyby nie Allach i Rama, to jego matka by żyła.

Chyba jednak nie masz racji w tym przypadku. Zwróć proszę uwagę na imię głównej postaci, Jamala Malika i na sposób, w jaki modlił się jego brat - to muzułmanie, nie hindusi. W scenie, w której zginęła matka Jamala i Salima, to oni zostali zaatakowani, więc nietrudno się już później domyślić, że to hindusi napadli muzułmanów. Z całym szacunkiem, ale radziłabym nie kierować się tak bardzo stereotypami. To naprawdę nie jest tak, że wszyscy wyznawcy islamu są źli i agresywni. Nie chciałabym teraz wdawać się w żadną dyskusję, bo wiem, że to bardzo kontrowersyjny temat, a samo słowo "islam" wzbudza u niektórych co najmniej niechęć, ale takie "rozmowy" do niczego nie prowadzą. To była tylko mała rada. Pozdrawiam.

Poprzedniczka ma rację. To była akcja skierowana przeciwko muzułmanom, Jamal pochodził z rodziny wyznającej Islam. Stereotypy stereotypami, ale wiadomo, że świat nie jest czarno-biały; w Indiach muzułmanie sa mniejszością religijną i akty agresji ze strony hindusów się niestety zdarzają, aczkolwiek muzułmanie w Indiach też swoje mają na sumieniu i komplikuje to i tak trudne relacje pomiędzy wyznawcami obu religii. To jedno zdanie o którym wspomniał MarcoK jest bardzo ważne, podoba mi się, że jest tu przesłanie ponad podziałami religijnymi, że tak naprawdę wszystkie tzw "święte" wojny są bez sensu.

Polecam książkę,gdzie główny bohater nosi imiona związane z 3 religiami:Islamem,Hinduizmem,
Chrześcijaństwem.Jest 100000000000000 razy lepsza od tego filmu+ ma ciekawie i detalicznie opisuje Indie.

Pewnie chodzi o to, że hindusi są poganiani, znaczy poganiami...yyy poganami.