Ja czytałam i prawie wogóle nie zgadza się z filmem. Np. Salim w książce wogóle nie umarł. Czy można wprowadzac aż tak wielkie zmiany?
można bo to jest na motywach książki, czyli historia się mniej więcej pokrywa, jak autor wyraził zgodę to czemu nie.
Widziałaś Syzyfowe prace bo ja tak i myślałem że to jest na podstawie książki a ze spr z lektury dostałem 2 tak że nie zawsze film jest dokładnym odzwierciedleniem książki, jak reżyser i scenarzysta dołożą coś od siebie to film będzie ciekawszy.
Inne takie przykłady:
Syzyfowe prace
Benjamin Button(książka na 20 stron a oni zrobili film na prawie 3godz)
Mały Książę
Ojciec Chrzestny
Morderstwo w Orient Expresie
Sherlock Holmes(ale ten Richiego)
W pustyni i w puszczy
mnóstwo jest takich filmów, lepiej było by powiedzieć który film jest dokładnym odzwierciedleniem książki<<????>>
Ja również czytałam książke i jest naprawdę świetna i dokładnie prawie w ogóle nie zgadza się film z tym co jest w książce.:P
No,ale cóż. ;]
Mimo wszystko i książka i film są świetne i bardzo poruszające. Uważam, że to najlepszy film od czasów "Titanica", jaki widziałam i dostał niewiele mniej oscarów.
Nie czytałam książki ale skoro mówicie że jest fajna, i nie do końca pokrywa się z filmem to musze koniecznie przeczytać.
Jeśli była by taka jak film pewnie bym się nie skusiła bo jednak najpierw wolę czytać potem oglądać.
A jesli jest na odwrót to mam już pewien obraz tego jak to wyglądało i nie mam takiej przyjemności czytania..
odnośnie wcześniejszego wątku :)
ja mogę dorzucić "Złoty kompas" - totalnie zmienione!
Jeśli zaś chodzi o te dobrze zrealizowane, to "Pachnidło" - troszkę zmienione, ale różnice nie w samej treści :)
do tego "Biały oleander", "Stowarzyszenie umarłych poetów" i "Wyznania gejszy" :)
"Stowarzyszenie umarłych poetów"- najpierw był film, a dopiero na jego podstawie powstała książka.
Dlatego nie powinny pojawiać się hasła, że to ekranizacja powieści, a jedynie film zainspirowany książką. Tak naprawdę Boyle zaczerpnął z książki tylko sam szkielet fabuły
Ja nie czytam książek. Marta to robi za mnie. Ale tylko Prusa.
Gdyby Prus napisał Slumdoga......
Głupi Prus
Z oka leci mu śluz.
Tak się nie bawię. Idź sobie.
A to wogóle jakas książeczka jest na ten temat ? :D - hehe moda moda moda, nagle wszyscy książeczkę poczytali hehehe, jakbym widział fanów harego potera :D
witamy szanownego trolla, miło, że zechciał pan/pani do nas zajrzeć, buty prosimy zdjąć przy wejściu.