Aktorka grająca główną bohaterkę ma 25 lat. Wg opisu na imdb bohaterka pierwszego filmu miała mieć lat 9. W trailerze mówią coś o okresie 4 lat, a między premierami filmów minęło ich 13. Wygląda to dziwnie i niepokojąco, no chyba że taki był zamysł.
właśnie wygląda o wiele bardziej wiarygodnie niż poprzednio. Zobacz pierwszą część to będziesz wiedzieć o co kaman ;)
Tylko że ona wcale nie musi grać 'młodszej' osoby. Jeśli w pierwszej części miała 9 lat i cofamy się o 4, to w tym momencie musiałaby grać 5-latkę - mało prawdopodobne. Myślę, że w prequelu Esther nadal będzie miała 9 lat. A że aktorka się postarzała/dorosła? Sądzę, że lepiej w ten sposób, niż mieliby zmienić aktorkę. Alan Rickman, grając 30-letniego Snape'a w HP miał 55 lat, a był jedną z najlepiej ocenianych postaci w ekranizacji. Na pewne rzeczy można przymknąć oko.
Właśnie o wiele mniej wiarygodnie. Obejrzałem trailer i Izabell Furmann wygląda po prostu jak 20-kilku latka czyli zdecydowanie za starto jak do tej roli. Fajnie, że w prequelu po 13 latach gra ta sama aktorka no ale tym razem nie wyszło.
Bohaterka pierwszego filmu wcale nie miała dziewięciu lat. Proponuję obejrzeć oryginał, powinien Ci rozwiać wątpliwości...
Błędem było to że nie zrobili kontynuacji zaraz po pierwszej części tylko 13 lat później dając tą samą aktorkę
to nie tak:
w pierwszej części ma 9lat (a tak naprawę 35) a w rzeczywistości aktorka miała 12 lat?
W tej częsci ma pewnie 8 lat a aktorka już 25 lat? to widać bardzo niestety i całość się sypie
4 lata w trailerze to było odniesienie do tego ile lat minęło od "porwania" tej prawdziwej córki tego małżeństwa. Oczywiście chodzi o jej morderstwo. W sumie ja cały film myślałem, że nie oglądam prequela tylko sequel własnie dlatego, że aktorka była starsza o te kilkanaście lat, ale okazuje się że to był prequel ale taki był zamysł jak widac