Mimo iż Midori to kawał bardzo mocnej i psychodelicznej sztuki to z drugiej strony film jest dosyć obrzydliwy, ohydny, pokręcony i dołujący naprawdę bardzo współczułam tej dziewczynie za to jaki ją spotkał okrutny i niesłuszny los i jak była okropnie traktowana i jak zdewastowana mentalnie przez tych nieludzkich bezdusznych bydlaków taki sam pewnie spotkał los Kanabuna (tego dzieciaka co pluł ogniem i był w ,,związku" ze swoim szefem) ale to nigdy nie zostało wyjaśnione wszystkie postacie z wyjątkiem Midori i Kanabuna (jego też było mi szkoda) są obrzydliwe i nie mają w sobie ani krzty dobra tylko samo zło wcielone istny zboczeńcy, gwałciciele, pedofile i bezczelne bestie które zostały wyprane kompletnie z człowieczeństwa na które niestety Midori była skazana i się nad nią ohydnie pastwili i też nie dziwę się wcale dlaczego ten film został zakazany na całym świecie a nawet i w samej Japonii jedynie pozostała ocenzurowana wersja która trwa gdzieś 47-48 minut ale i tak i w niej od samego początku do końca mamy wysunięte na talerzu dziwactwa i obrzydlictwo i sceny w których ginie dwójka tych potworów jeden przez tego karła (,,strażnika" Midori) a drugi sam karzeł dostaje kosą w bebechy to były chyba jedyne pozytywne sceny w których cieszyłam się z karmy jaka spotkała tych pokurczów ale samo zakończenie jest bardzo niejasne i smutne biedna dziewczyna z niejasnych przyczyn zostaje sama w białej pustce płacząc sam twórca mangi Suehiro Maruo tworzy właśnie takie poryte dziwaczne dzieła sztuki innymi słowy ero-goro a za sam film jest odpowiedzialny Hiroshi Harada który rzekomo chyba przez 5 lat sam rysował sceny i nie powiem że podziwiam zapał zahartowanie cierpliwość i same chęci jednak nie wiem czy oczekiwał od takiego bardzo kontrowersyjnego filmu sporego ciepłego przyjęcia i też czy on sam cieszył się z tworzenia go ale kto tam wie. Tak więc na koniec mogę tylko dodać że w filmie niestety są na widoku sceny mocnego zabijania i masakrowania niewinnych zwierząt jak np ta scena ze szczeniaczkami która po prostu zniszczyła mi serce (naprawdę chciałabym to zmyślić). Tak więc Suma Sumarum Midori jest pozycją nie dla wszystkich jest to bardzo groteskowy obrzydliwy i chory film jednak dobrze się spisuję w swoim gatunku jednak nie wszyscy takie produkcje ludzie lubią i trawią tak wiec jeśli zdecydujecie się oglądać ten film to polecałabym go oglądać bez jedzenia obiadu, kanapek czy nawet popcornu no chyba że macie dosyć mocne żołądki i też na to że te sceny zapewne będą wam siedzieć w głowie przez długi czas zostaliście ostrzeżeni.
Pozdrawiam