Debiut komediowy reżyserki Louis de Filippis, z którego bije żar włoskiego lata; czuje się wszechogarniające rozleniwienie i absurd międzypokoleniowych wakacji. Matka wymagająca od rodziny wspólnego śpiewania nostalgicznych piosenek i kochający, ale też wprawiający w zażenowanie ojciec nie ułatwiają tego doświadczenia. Ren i jej siostra... Debiut komediowy reżyserki Louis de Filippis, z którego bije żar włoskiego lata; czuje się wszechogarniające rozleniwienie i absurd międzypokoleniowych wakacji. Matka wymagająca od rodziny wspólnego śpiewania nostalgicznych piosenek i kochający, ale też wprawiający w zażenowanie ojciec nie ułatwiają tego doświadczenia. Ren i jej siostra Sienna są już trochę zbyt dorosłe i niespecjalnie podekscytowane perspektywą takiego urlopu, ale nie mają wyjścia, zwłaszcza Ren, która niedawno straciła pracę. Nudę można tu zagłuszyć rozwodnionymi drinkami, ale dyskomfort towarzyszący wychodzeniu na plażę w małej, konserwatywnej miejscowości pozostaje. Ren i Sienna noszą w sobie ciężar sekretów, a bezceremonialna szczerość ich matki nieznośnie podgrzewa atmosferę do granic wytrzymałości. To inna niż dotychczasowe transhistorie, do których zdążyliśmy się w kinie przyzwyczaić. Nie ma tu miejsca na klisze dotyczące transpłciowości, powielane często w narracjach cispłciowych reżyserów, nawet jeśli mają najlepsze intencje. Odpadają też stereotypy dotyczące konserwatyzmu kanadyjsko-włoskich rodzin. Mamy natomiast bliskie spojrzenie na niepokoje Ren wynikające nie tyle z transpłciowości, co (a może przede wszystkim) z jej wrażliwości i wnikliwości typowej dla aspirującej pisarki. W tej roli błyszczy Carmen Madonia, którą powinniśmy zapamiętać. czytaj dalej