Udało mi się wypatrzeć ciekawą migawkę- kiedy akcja przenosi się na mury, które otacza wojsko- jest tam graffitti (czarne barwy, malunki przedstawiają jakieś powykrzywiane twarze), zaś pomiędzy nimi widnieje czerwony napis w języku polskim: "Tom dzięki. Jest gorąco, jestem potwornie zmęczony" :) Ujęcie trwa ułamek sekundy...
Ps. film piękny, 10/10... zmusza do refleksji nad całym sensem obecnej cywilizacji zachodu... Polecam!
Tak, zachodu. Głównie- bo nie wliczam w to japończyków, którzy wzory amerykańskie kopiują lub powielają, oczywiście w swój własny, specyficzny sposób. Dla mnie ten film był dużą krytyką "amerykanizacji". I podejrzewam, że nie jestem jedyną osobą której takie wnioski się nasunęły. Pozdr!
Jeszcze 'nie ma gołębi'. Szkoda, że ukazuje nas to jako społeczeństwo wiecznie narzekające na wszystko..
a następne ujęcie to strażnik na wieżyczce wyglądający na sennego. chyba także ziewa. mam cichą nadzieję że Ron zdawał sobie sprawę z tego co tam pisze. (interpretuje to tak: jak są gołębie to spać mu się nie chce bo sobie do nich postrzela)
Wcześniejsze dzieło Frieckego poświęca trochę więcej czasu na Polski akcent. Mianowicie jest kilka ujęć z obozu zagłady w Oświęcimiu.