PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1194}
7,3 28 tys. ocen
7,3 10 1 27567
6,9 8 krytyków
Samowolka
powrót do forum filmu Samowolka

a ten film pokazuje obraz fali która przyszła z dziczy radzieckiej i pokazuje obraz zacierania się granic pomiędzy hetero- i homoseksualizmem. Swoją drogą doszłam do wniosku że prawdopodobnie wszyscy, którzy lubili "kręcić wora" chcieli sobie pomacać cudze jądra, ale wówczas wyszłyby na jaw ich skłonności ; P

AnyaMilton

Chyba żartujesz sobie, zwykle nie kręciło się wora żołnierzowi na gołego bez gaci tylko ubranemu, nie widzę w tym żadnego związku z homoseksualizmem, miało to jedynie na celu sprawić ból o którym się nie dowiesz i się ciesz że się nie dowiesz. Owszem, Tygrys opowiadał jak to się traktowało ludzi w więzieniu, że trzeba było uważać na dupę bo mogliby napaść i zgwałcić, może sam był zgwałcony i podświadomie się mścił z przemocą na żołnierzach, ale wcale nie musiał być od razu homo.

Asmodeus1

Nawet jeśli nie był zgwałcony to jego podejście do mężczyzn (tych położonych niżej w hierarchi) jest za mocno napiętnowane emocjami. Ma jakąś histeryczną obsesję na punkcie dominacji i "męskości" (tutaj rozumianej jako uległość jednego samca w stosunku do drugiego), w ogóle sprawia wrażenie jakby pod maską psychopaty próbował się czegoś wyprzeć - np. tego że jest biednym płaczącym chłopczykiem, który chciałby się przytulić do mężczyzny ; P
Natomiast jeśli był zgwałcony to może nie był wcale od początku homoseksualny, tylko gwałt tak mu się spodobał, że dostał paniki na punkcie swoim i swojego "męstwa" (stąd zaczął być "ultramęski" w dosyć stereotypowym ujęciu)
Wg mnie gej i tyle.

AnyaMilton

Spodobała mi się ta wypowiedź :D

Też myślę, że często ci ultramęscy na zewnątrz właśnie ukrywają zupełnie inną, prawdziwą twarz.

ocenił(a) film na 8
AnyaMilton

Gej czy te z nie - wdaje mi się, że nie o to w tym filmie chodzi. Tygrys był po prostu sadystą, psychopatycznym sadystą. A film dobry. Gonera grał kiedyś w dobrych filmach bo teraz chałturzy w jakiś serialach ;)

ocenił(a) film na 8
ultraviolet160

Wasze wypowiedzi są conajmniej śmieszne, Tygrys nie był żadnym sadystą, w wojsku była fala i trzeba było się fali podporządkować, zapytajcie kogoś kto był w wojsku w latach 80-90 to wam opowie, na moje to te koty traktowali bardzo łagodnie, kolesia który się ciągle stawia dawno by zniszczyli. Za samo leżenie na koi kot musiał by usiąść do miski pełnej wody bo by mu dupe popaliło. W wojsku było tak że najpierw jesteś kotem i robisz co Ci stary karze a potem ty jesteś starym i karzesz kotą, jakoś nikt kogo znam po odbytej służbie wojskowej nie narzekał na falę.

ocenił(a) film na 8
Adix

Tylko pogratulować takiego sposobu myślenia.

ocenił(a) film na 8
ultraviolet160

To nie jest sposób myślenia. To jest znajomość realiów. Tak po prostu było.
Ja po obcince całą noc przesiedziałem na kamiennych schodach, i co chwila się przesuwałem na zimniejsze miejsce, tak mnie tyłek palił :)

ocenił(a) film na 10
Adix

Tygrys był sadystą i to do 7 potęgi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ocenił(a) film na 8
AnyaMilton

AnyaMilton A możesz opowiedzieć, jak to było u Ciebie w wojsku? Nie możesz? No tak. Nie byłaś. To może nie chrzań głupot, skoro nawet w najdalszym przybliżeniu nie wiesz, o czym mówisz. W wojsku po prostu tak było. Podejście do tych położonych niżej było napiętnowane emocjami, bo TAKIE BYŁO WOJSKO. I nie ma to nic wspólnego z orientacją seksualną. Tam nawet nikt o tym nie myślał. Po prostu. Kot to był kot, i koniec. Miał znać swoje miejsce w szeregu. Wprawdzie nie wszyscy rezerwiści byli tacy, jak tygrys, ale było ich sporo. Ja dla przykładu nigdy (słownie NIGDY) nie ścigałem żadnego kota, bo mnie to nie bawiło. Ale fakt, że nasze koty wiedziały, że jak dziadek (tak się mówiło na rezerwistów) jest głodny, top trzeba lecieć na kuchnię "skręcić" coś do jedzenia:) A jak chce się napić, to się leci "do babci", czyli na melinę, których przy jednostkach były setki, i przynieść flaszkę :) Dodam, że byłem w wojsku w latach 83-85.

AJGOR_2

Nie byłem w wojsku ale wiem jak było z opowieści kumpli, ojca. Nie rozumiem wogóle przerażenia tym filmem, falą tam przedstawioną. Słyszałem dużo gorsze historie ale jakos nikt nie robil z tego horroru. Dla mnie żenujące było zachowanie postaci granej przez Gonerę. Nic im się w sumie nie działo, żadna krzywda a ten sie stawiał jakby nie wiem co im tam robili. "Zamelduj się do kaloryfera" to takie, nie wiem poniżające? Przecież to nic, zabawa, mógł wykonać, pośmialiby się i miałby spokój. Kumpel był w woju to kazali im robić podobne rzeczy, mówi że śmiesznie było, rezerwiści potem jak wypili to go wołali bo wiedzieli, że robi przy tym takie jaja, że wszyscy mieli zlew z niego, on też się z tego śmiał. To co się w filmie stało potem, pod koniec to już efekt, niepotrzebnego stawiania się żołnierza, który zawinił- bo samowolka to nie jest takie nic w wojsku. Starszych poniosło bo byli pijani stąd "kręcenie wora" i "pompki na suficie"- które skończyły się jak się skończyły przez alkohol.

ocenił(a) film na 8
penetrator1981

Masz całkowitą rację. Ja jako kot sie nie stawiałem (no.. trochę momentami - przez to mialem obcinke pozniej niz inni:) ), inni też w zasadzie nie. Po prostu wszyscy przyjmowali to za normalne, i tyle. Trzeba było to przetrzymać. Zachowanie Gonery było chyba największym odstępstwem od wojskowej rzeczywistości w tym filmie. Ale z drugiej strony... Nie.. Dla kotów to nie była zabawa. To było na prawdę bardzo poniżające. Czyściłeś kiedyś kibel szczoteczką do zębów? Tą samą, którą wiedziałeś, że później będziesz musiał myć zęby? To już nie jest zabawne. Albo inna sytuacja. Stary wysyła cię do kuchni po chleb. Chleba na kompanii mieć nie wolno. Jak by cię zlapal oficer dyzurny, kazał by ci od razu zjesc caly bochenek na miejscu. Spróbuj zjeść na sucho cały bochenek świerzego chleba. Jeden moj kolega z plutonu nie wytrzymal psychicznie. Powiesil sie na pasku. Innego z jednostki zlapal oficer dyzurny pijanego. Kazal dwom mlodym go trzymac, a trzeciemu wlac mu do gardla wiadro wody z solą. Chlopak zmarl z przesolenia organizmu. Pozniej rodzinie powiedzieli, ze sam jest sobie winny, bo sie zapił na śmierć. A najzwyczajniej w swiecie go zamordowali. Taka jest prawda o wojsku. Przynajmniej tak bylo jak ja bylem. 83-85. Zolnierze zawodowi to byla prawdziwa banda alkoholikow sadystow. Gorsi od rezerwistow. Fala niby byla zakazana, ale kazdy szef jak chcial miec porzadek na kompanii, to wiedzial, ze tylko rezerwisci moga go zapewnic przy pomocy kotow. Wiec wszyscy udawali, ze fali nie widza.

AJGOR_2

No to takie sytuacje jakie opisujesz byłby warte napisania scenariusza i wyreżyserowania filmu to co było pokazane w "Samowolce" to rozdmuchana afera o nic, lub może fatalne skutki w sumie jak na tamte czasy nawet nie normy wojskowej a luzu. Co do samobójstw w wojsku to były one od zawsze i dotąd do kiedy służba w wojsku była z przymusowego poboru. Wojsko nie jest dla ludzi słabych psychicznie, nie każdy się nadaje i dobrze, że przymus został zniesiony, szkoda, że nie wcześniej bo pewnie wiele osób nie targnęło by się na swoje życie. U kumpla na jednostce łebek się zastrzelił w kiblu, były to lata o ile pamiętam początek 2000r., kumpel miał potem latanie po sądach bo znalazł tego chłopaka jako pierwszy słysząc wystrzał. Drugi kumpel będąc dziadkiem miał nieprzyjemności bo przepompowali młodego, który jak się okazało miał poważne problemy z sercem i przeszedł stan przed zawałowy. To wszystko tylko dowodzi jak pracują a raczej pracowały Komisje Poborowe. Ludzie słabi, niezrównoważeni psychicznie i chorzy powinni być odrzucani a w praktyce było odwrotnie brało się takich na zasadzie "przyda się taki psychol w wojsku będzie z niego dobry żołnierz" lub "wojsko z tej cioty zrobi mężczyznę", w praktyce psychole zachowywali się jak Tygrys w Samowolce a słabeusze albo strzelali sobie w łeb albo zbagatelizowane na komisjach choroby dawały o sobie znać.

ocenił(a) film na 8
penetrator1981

Pobór został zniesiony z innych powodów, niż się oficjalnie mówi, ale o tym oficjalnie głośno nikt nie powie. Fakt, że w wojsku było mnóstwo ludzi słabych. Wszyscy myśleli, że wojsko zrobi z nich twardzieli. Że zmężnieją. Bzdura. Ludzie się po nocach modlili, żeby doczekać do obcinki. Później już było lżej. A co do zdrowia... Nie znam nikogo, kto w wojsku zmężniał. Za to znam mnóstwo, którym wojsko zepsuło zdrowie. Ja jestem 26 lat po wojsku, a nóg do dziś nie wyleczyłem, i już pewnie nie wyleczę.

penetrator1981

wojsko? wstyd i hańba, a nie wojsko! Banda niewyżytych jebań*** i tyle. Niby zawsze ludzie jakiś rozum mieli, ale żeby takim ludziom broń do ręki dać? Chociaż w sumie to wojsko, a wojsko przygotowuje do wojny to mała szkoda dla społeczeństwa jak taki jeden z drugim zdechnie na jakimś froncie. A co z osobowościami takimi jak Tygrys to prawda. Takie skłonności przejawiają ludzie, którzy w dzieciństwie byli maltretowani i gwałceni (najczęsciej przez osoby tej samej płci), bo co do samego homoseksualizmu to nie jest tak, że takie przeżycia z dzieciństwa wpływają na sam pociąg do tej samej płci.

ocenił(a) film na 8
aquashine

Fala w każdej armii była, jest i będzie. Tolerowana jest przez dowództwo bo w ten sposób uczy się żołnierza dyscypliny, żeby potem podczas wojny nie zdezerterował i wykonywał rozkazy. Na froncie jeden niezdyscyplinowany idiota, który nie wykonał rozkazu może doprowadzić do śmierci całego plutonu, a w skrajnych przypadkach i kompanii.