Był ktoś na tym filmie z dzieckiem? W jakim wieku jest dziecko i jak mu się podobało?
Ja byłem z synkiem, który ma niecałe 3,5 roku. Jemu się podobało a mi się bardzo podobało.
Już od kilku tygodni mamy w domu zabawki samoloty i książeczkę, ponadto trochę oglądaliśmy materiałów na oficjalnej stronie więc temat był znany.
Ogólnie film oglądał cały czas z otwartą buzią ale pod koniec już trochę marudził, że chce wyjść - no ale cóż, razem z reklamami i zwiastunami to było prawie 2,5 godziny siedzenia w ciemnym kinie (pierwszy raz w życiu).
Film świetny, lepszy nawet od Auta 1.
Aha -byliśmy na wersji 2D, w 3D pewnie by nie wysiedział w okularach.
Nasz synek ma 2,5 i się zastanawiamy czy to będzie aby dobry pomysł. Może nie wysiedzieć tyle czasu. Obawiam się że jednak jest za wcześnie dla niego na wypad do kina. A co do 2D i 3D to kiedyś rozmawiałam z okulistą i powiedziała mi, że dzieci do 6go roku nie widzą obrazu w 3D. Chociaż ostatnio czytałam, że dzieci do 4 roku nie powinny oglądać bo wzrok się jeszcze w pełni nie wykształcił, pomijając fakt, że okulary w niektórych kinach są ciężkie.
Ja byłam z moim 7-letnim bratem. Mi się film podobał, przypominał fabułą "Auta" . Za to mojemu bratu bajka się nie podobała. Był nią znudzony i ciągle się wiercił. Mam 13 lat , ale mimo tego fajnie się bawiłam na filmie. ;))
Ja byłam z synkiem, który ma prawie 4 latka seans wysiedział cały a już po mówił, że było fajne
Mój 3,5-latek był bardzo zadowolony. Bajka nie jest straszna, nie jest też jakoś szalenie zabawna - raczej dla mniejszych dzieci. Widziałam już ciekawsze animacje, ale w końcu to film dla dzieci i im ma się podobać.
To zależy od dziecka obok mnie, dziecko wiek na oko 4 letnie chyba, nudziło się niezmiernie, bo wierciło się mamie na kolanach, a po drugiej stronie innemu tatusiowi strasznie się podobał bo z zapałem oglądał cały film.
Jedna scena może budzić kontrowersje ostrzeliwanie samolotów podczas wspomnień starego weterana Skippera o II wojnie światowej i walk na Pacyfiku z udziałem jego eskadry - jak dla mnie takie delikatne niby nawiązanie do " Ślicznotki z Memphis" - starszy widz zrozumie i zapali mu się czerwona lampka, młodszy pewnie nie zapamięta i nawet dobrze.
Z ciekawostek Echo i Bravo - dwa myśliwce to nikt inny tylko Iceman i Goose z filmu Top Gun.
W tym filmie jest sporo smaczków, które zrozumieją tylko dorośli.
Byłam z 4,5 letnim siostrzeńcem - chyba nie za bardzo zrozumiał o co chodzi. Jak na film dla dzieci to wg mnie zbyt mało statycznych ujęć. Te wszystkie śruby, skręty i widoki z samoloty mniejsze dzieci mogły tylko dezorientować. (a tak poza tym mały prędzej załapał o co chodziło we władcy pierścieni niż w tym) Dialogi wg mnie wybitnie dla starszych odbiorców.