Nie do końca udało mi się zrozumieć fabułę :P ale film ciekawy. Wizualnie ładniutki. W odbiorze podobny do "Małego Księcia", każdy tam sobie może swoje dopowiedzieć i "domyśleć". Ogromnie ujęła mnie scena z Pasterzem i owieczką, jakoś tak chwyta za serce. Niby nic, niby wiele się nie dzieje, ale emocje zagrały. Ostatnie zdania to taka kropka nad "i".