Tak, te filmy ssa, gra aktorska na bardzo niskim poziomie (Edward ciagle chcacy do kibla).
Uwielbiam ogladac te filmy i zrywac boki.
A teraz jedna rzecz na ktora zwrocilem uwage, nie wypowiem sie tu o ksiazce bo czytalem ja tylko raz, pare lat temu (czytam teraz tak naprawde Zacmienie, potem moze sie wezme za Ksiezyc), ale do rzeczy, plan Edwarda z wyjazdem do Wloch i "samobojstwie" nie ma sensu.
Tak kumam, Vulturi zabija go gdy sie ujawni ze jest wampirem (dlaczego Aro po przeczytaniu jego mysli o Belli odrazu go nie zabil, to nie wiem, tak wiem Aro nie chcial go zabic, wiec moze dlatego) dlatego Edi chce sie rozebrac i pokazac ludzia w miescie, ale nie powinien zostac ukarany, to ze wampiry blyszcza, nie jest ogolno znane, ludzie maja Klasyczne pojecie o wampirach, wiecie, umierajacy w kontakcie ze sloncem, gdybyscie zobaczyli gostka ktory blyszczy (w uniwersum zmierzchu, nie wiedzac o tym jak wygladaja wampry) pomyslalbys "o to wampir! Aaaaa!" Czy moze raczej "o, tek gostek ma blyszczaca skore, ciekawe, to jakas choroba czy makijaz"
Mimo to te filmy sa zajebiste, strasznie kiepskie ale ZAJEBISCIE smieszne.
W sumie racja z tym błyszczeniem. Jakbym zobaczyła takiego gościa to pomyślałabym że urwał się z sylwestra ;)
Najepsze w tym filmie są....parodie, które zostały zrobione na jego podstawie. Nie mówię o tej kaszanie "wampiry i świry" ale o takich krótszych i śmieszniejszych parodiach np. Zmierzch (Ivona) czy taka, gdzie gościu poluje na batoniki.
Zapomniałam o tych filmikach. Kiedyś je oglądałam. Masz racje niektóre były świetne. Pamiętam ten o batoniku, ktoś miał fajny pomysł :)