Całkiem dobre kino akcji, ale moment w którym drużyna SWAT zostaje rozbita przez chyba 3
gostków - najemników ... no sory coś tu jest nie tak, to pokazuje, że byle kolesie z ulicy są
wstanie rozwalić drużyna SWAT, tylko potrzebują broni - niedorzeczne i śmieszne
Pierwsze 3/4 filmu całkiem fajne - szybkie akcje, przyjemny humorek, dużo broni i sprawnego działania, ale masz rację - końcówka zepsuła cały efekt. Skoro, mimo pewnych niedociągnięć, SWAT jest najbardziej skuteczną jednostką Policji, to jakim cudem dali sie tak łatwo nabrać? Coś mi się tu nie kleiło i ostatnie sceny jak Paul ratował Kim i Lori - to wszystko było zbyt proste, jakby od niechcenia nakręcone. Miał wyjść fajny film z pomysłowymi akcjami, a ostatnia akcja powaliła mnie prostotą - jakże łatwo można rozbroić bombę, pokonać kilka pięter w 10 sekund i uratować ukochaną - normalnie jak w bajce:(